Temat: Wegetariańska dieta Vitalii?

Cześć, jestem tu nowa. Właśnie też czekam aż mi przyślą dietę. Nie jem mięsa i z listy produktów wykluczonych zaznaczyłam chyba z 10 pozycji, zobaczymy jaką dietę ułożą. 

Trzymam kciuki. Powodzenia! :)

Dieta jest w porządku, może ze dwa razy dostałam danie z krewetkami ale wymieniłam je na inne. Chyba trochę odbiega od piramidy żywnościowej ale jest bardzo smaczna :)

Hmm... powiem Wam, że nie jestem zadowolona z tego co mi przysłali: na każdy posiłek kanapki, np. z miodem i orzechami, z pastą awokado, z serkiej wiejskim i ananasem (wtf!). Generalnie słabo to wygląda, będę modyfikować.

Miałam tak na początku, kiedy przypadkowo ustawiłam czas 10min na przygotowanie posiłku. Musisz po prostu zmienić to i będzie ok

Mam ustawiony nielimitowany czas przygotowania posiłków, więc to nie to. Na każdy posiłek mam kanapki, przy takiej ilości węglowodanów nie schudnę na pewno.

Ja dostałam naprawdę fajne wege menu  I nie mam kanapek na każdy posiłek. Kanapki mam najczęściej na śniadanie i ewentualnie do kolacji dwie kromki do pasty jakiejś a na II śniadanie i przekąski mam jogurty z otrębami, musli, koktajle, soki.

Kurcze! Ja tez jestem wege, nie jem miesa, ryb i owocow morza. Przed chwila zaplacilam za 3 miesiace diety + planu treningowego, bo chcialabym schudnac z 15 kg przynajmniej. Bylam pewna, ze jest mozliwe ulozenie diety wege, ale wtopa...;/

Mam nadzieje, ze i mi uloza smaczna diete, bez produktow ktorych nie jedza wegetarianie. A jak u Was cenowo wychodzi ta dieta?

P.S - Da sie jakos zamieniac posilki? Moze ktos z Was probowal pisac do dietetyka, zeby zamienil Wam posilek, ktory Wam nie pasuje?

Ułożenie diety jest możliwe, bo ja mam ułożoną. Do produktów, których nie lubię dodałam mięso, ryby i owoce morza oprócz mięsa mielonego (zamieniam sobie na tofu) oraz szynki (wrzucam sobie szynkę sojową) i dostałam już drugi, bardzo fajny jadłospis. A przede wszystkim baaardzo smaczny i zdrowy (koktajle, jogurty, otręby, szpinak, soczewica, dużo warzyw i owoców). Jeżeli jakiś posiłek mi nie pasuje to sobie go wymieniam na taki, na który mam ochotę a lista posiłków na które mogę wymienić każdy posiłek jest naprawdę duża więc coś można sobie znaleźć  A cenowo u mnie na razie wychodzi bardzo mało, bo tygodniowo do 100 zł, ale mam spore zapasy makaronu ciemnego, ryżu, soczewicy i kasz, których nie muszę kupować. No i co najważniejsze - nie uważam żeby dieta pozwalała marnować jakieś produkty. Najczęściej wszystko jest wykorzystane, włączyłam sobie powtarzalność posiłków i jedzenie mi nie zostaje.