- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 maja 2018, 16:59
Jestem z narzeczonym od poniedziałku na diecie Vitalii. Mam ustawioną kaloryczność na 1800 i może to trochę za mało ale jestem zmuszona sytuacją żeby do lipca schudnąć jak najwięcej gdyż będę ściągać miarę na suknie ślubną. Porcję są spore, jem więcej niż na wszystkich moich "dietach" a mimo to jestem głodna. Kiedyś jak miałam głupi okres odchudzania to jadłam po 1300 kcal i nie byłam glodna więc o co teraz chodzi? Czy to minie? Waże 82 kg
17 maja 2018, 17:16
za malo bialka i tluszczy, dla mnie dieta vitali jest za bardzo weglowodanowa i tez ciagle na niej chodzilam glodna. 1800 to bardzo spoko kalorycznosc
17 maja 2018, 17:25
jak wyzej, dieta vitalii ma duzo wegli, a zapycha najbardziej tluszcz i bialko. Po weglach szybko robisz sie glodna. Mozesz troche podmieniac, ja tak robilam
17 maja 2018, 17:36
Zmniejsz porcję kaszy/makaronu a zamiast tego polej oliwą, zjedz więcej mięsa czy ryby i będziesz mniej głodna.
No i właśnie, to dopiero 4 dni. Jesz mało kalorii to licz się z tym, że będziesz niestety głodna.
Edytowany przez 17 maja 2018, 17:47
17 maja 2018, 17:36
Coś musi być nie tak. Jestem na smacznie dopasowanej od dwóch tygodni. Najpierw obliczyli mi kaloryczność na 2200 kalorii - nie dawałam rady tego przejeść. Poprosiłam o obniżenie do 1600, bo odchudzam się już od stycznia i nie ogarniam już tak dużych porcji. Nie jestem głodna w ogóle. Jem bo jest moja pora. Dieta jest bardzo urozmaicona, dodatkowo do śniadania jem niskokaloryczne warzywa typu sałata, rzodkiewka, ogórek, pomidor - caly talerzyk.
Schudłam 3 kg... wcześniej miałam zastój cały kwiecień - dlatego zdecydowałam się na Vitalię.
Może coś nie tak w ustawieniach? Pisałaś do dietetyczki?
17 maja 2018, 17:37
ja też jestem na diecie vitalia i w ogóle nie chodzę głodna, niektóre rzeczy zmieniam, a inne zostawiam tak jak są. Może tak jak piszą dziewczyny pokombinuj trochę. Zależy też co jadłas przed dieta. Ja bardzo źle się odżywiałam wiec jak zaczęłam dietę to przez pierwsze parę dni to był koszmar,ale później organizm się przyzwyczaił.
17 maja 2018, 17:51
mnie najbardziej syci białko, a co do tłuszczy - wiadomo, warto wybierać te dobrej jakości, ale są ważne, szczególnie dla kobiet, bo odpowiadają m.in. za elastyczność i miękkośc naszej skóry. Uwierz mi, widzę różnicę, jak kiedyś byłam na diecie, gdzie było zbyt mało tłuszczów, to miałam szorstkie nogi, a jak zwiększyłam ilość tłuszczów - były gładsze nawet bez balsamu. Także tak jak pisali przede mną, zmodyfikuj sobie strochę.
17 maja 2018, 17:56
za malo białka i tluszczu pewno
17 maja 2018, 18:00
mnie najbardziej syci białko, a co do tłuszczy - wiadomo, warto wybierać te dobrej jakości, ale są ważne, szczególnie dla kobiet, bo odpowiadają m.in. za elastyczność i miękkośc naszej skóry. Uwierz mi, widzę różnicę, jak kiedyś byłam na diecie, gdzie było zbyt mało tłuszczów, to miałam szorstkie nogi, a jak zwiększyłam ilość tłuszczów - były gładsze nawet bez balsamu. Także tak jak pisali przede mną, zmodyfikuj sobie strochę.
Prawda, kiedyś jadłam dużo węglowodanów, niby nie było źle ale unikałam mięsa i tłuszczu jak ognia, teraz jestem na diecie niskowęglowodanowej i nie unikam tłuszczy, skóra jest gładka i elastyczna, nie mam już szorstkich pięt, paznokcie w końcu są twardsze, nawet włosy zaczęły mi odrastać a miałam naprawdę przerzedzone, okres w końcu jest regularny. Moja mama nawet mówi jaką ja teraz mam ładną cerę. Szok ile brak tłuszczu w diecie może wyrządzić szkód a wszędzie w gazetach piszą, że dieta to najlepiej 1000 kcal i niskotłuszczowa :/