Temat: Ocena

Sniadanie:

Bułka 100 g , twarog poltlusty 100 g , masło 10g , plaster poledwicy sopockiej,  ogórek , szklanka mleka z kakaem prawdziwym , jabłko 250g 

2 sniadanie 

Jabłko , bułka z dynia,  serek wiejski 

Obiad 

Makaron 100g , jajko , warzywa , serek śmietankowy 

Kolacja 

Duzoooo warzyw ( ogórek zielony , kiszony , buraki , pomidor) serek wiejski , wafle ryzowe 

Pomiędzy kawa rozpuszczalana,  herbaty , woda 

Co zmienić 

Jak na utrzymanie to trochę mało.  Licząc Twój jadłospis tak pi razy drzwi wychodzi 1800-1900kcal(jest kilka zmiennych, jakie duże było drugie jabłko-przyjęłam 200g, jaka duża była bułka z dynią-przyjęłam 75g, ile było tego serka śmietankowego-przyjęłam 50g, serek wiejski ma ok 200g-250g, a makaronu suchego pszennego durum 100g(ponad 300kcal, ugotowany 100g-to prawie trzy razy mniej), jajko ok 60g, plasterek polędwicy 15g, a warzyw nie liczyłam dokładnie) . A wpisując Twoją wagę, wzrost i aktywność fizyczną w pierwszy lepszy kalkulator zapotrzebowanie wychodzi na poziomie  2137kcal ;). Jeśli się uczysz warto dorzucić orzechy, zadbać o odpowiednią ilość tłuszczy w diecie bo jesteś młodą dziewczyną, szkoda by było pożegnać się z okresem!  Wiem, że może powiedziałam to trochę na wyrost, ale lepiej dmuchać na zimne ;) Wafle sb  odpuść bo mają wysoki indeks glikemiczny-szybciej zrobisz się po nich głodna ;) I słuchaj swojego organizmu! 

Pasek wagi

Bułka biała czy biały makaron to mało wartości, serki śmietankowe, twarogi, mleko mają co najwyżej wapń. Może zamień na razowe pieczywo, makarony, kasze, a białko wydaje mi się jest wartościowsze ze strączków, fasoli, ciecierzycy.

Np, serek/jogurt możesz jeść z surowymi płatkami owsianymi (ja jem z namoczonymi wcześniej surowymi ziarnami owsa, w sklepie pod kasza owsiana), do tego jakieś pestki dyni słonecznika, siemię lniane, owoce jabłko banan. Bo białe pieczywo ze sklepową szynką (pełną konserwantów zapewne) masłem to jest dużo tłuszczu, prostych węglowodanów i tzw.pustych kalorii. 

Nie jest złe te menu, pewnie lepsze niż 90% polaków, ale do perfekcyjnego myślę, że mu brakuje.

aaa i polecam aplikacje vitascale bo widzę, że wagę masz!

Pasek wagi

cremepatissiere napisał(a):

Bułka biała czy biały makaron to mało wartości, serki śmietankowe, twarogi, mleko mają co najwyżej wapń. Może zamień na razowe pieczywo, makarony, kasze, a białko wydaje mi się jest wartościowsze ze strączków, fasoli, ciecierzycy. Np, serek/jogurt możesz jeść z surowymi płatkami owsianymi (ja jem z namoczonymi wcześniej surowymi ziarnami owsa, w sklepie pod kasza owsiana), do tego jakieś pestki dyni słonecznika, siemię lniane, owoce jabłko banan. Bo białe pieczywo ze sklepową szynką (pełną konserwantów zapewne) masłem to jest dużo tłuszczu, prostych węglowodanów i tzw.pustych kalorii.

Ad 1. Mylisz się, serki i twarogi mają akurat stosunkowo mało wapnia, są za to bogatym źródłem białka.

Ad 2. Czy poza "wydaje mi się" jesteś w stanie przytoczyć jakieś inne argumenty przemawiające za tą tezą?

Ad 3. Gdzież tu dużo prostych węglowodanów?

Zoe23 napisał(a):

cremepatissiere napisał(a):

Bułka biała czy biały makaron to mało wartości, serki śmietankowe, twarogi, mleko mają co najwyżej wapń. Może zamień na razowe pieczywo, makarony, kasze, a białko wydaje mi się jest wartościowsze ze strączków, fasoli, ciecierzycy. Np, serek/jogurt możesz jeść z surowymi płatkami owsianymi (ja jem z namoczonymi wcześniej surowymi ziarnami owsa, w sklepie pod kasza owsiana), do tego jakieś pestki dyni słonecznika, siemię lniane, owoce jabłko banan. Bo białe pieczywo ze sklepową szynką (pełną konserwantów zapewne) masłem to jest dużo tłuszczu, prostych węglowodanów i tzw.pustych kalorii.
Ad 1. Mylisz się, serki i twarogi mają akurat stosunkowo mało wapnia, są za to bogatym źródłem białka.Ad 2. Czy poza "wydaje mi się" jesteś w stanie przytoczyć jakieś inne argumenty przemawiające za tą tezą?Ad 3. Gdzież tu dużo prostych węglowodanów?

Jak masz do wyboru białko z twarogu czy mleka a z np.fasoli czy ciecierzycy, to te z roślin jest lepsze bo zawiera też więcej witamin i błonnik. No bo jakie ma wartości mleko i jego przetwory skoro jest przegotowane w wysokiej temperaturze, nawet te od piątnicy mikrofiltrowane do kakao zapewne autorka przegotowuje sama. Białko jest jednym z najłatwiej dostarczalnych składników w diecie, więc nie trzeba się jakoś specjalnie na tym skupiać. Co do wapnia to też się zgadzam z tobą, że są lepsze roślinne jego źródła, i to też dla mnie przemawia za tym żeby zrezygnować z twarożków i mleka. Jak już bym coś z krowich rzeczy wybierała to jogurty bo mają działanie probiotyczne. 

Chleb pszenny biały, proste węgle bez wartości, a tylko puste kalorie. I do każdego posiłku jest białe pieczywo, chleb albo bułka, wafle, biały makaron. Szynka sklepowa i masło - tłuszcz bez wartości. Twoim zdaniem pszenne wyroby z białej mąki są lepsze od tych z razowej?

cremepatissiere napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

Chleb pszenny biały, proste węgle bez wartości, a tylko puste kalorie. I do każdego posiłku jest białe pieczywo, chleb albo bułka, wafle, biały makaron. Szynka sklepowa i masło - tłuszcz bez wartości. Twoim zdaniem pszenne wyroby z białej mąki są lepsze od tych z razowej?

Na tak zadane pytanie nie da odpowiedzieć jednym słowem, więc napiszę - to zależy. Białe pieczywo jest na przykład wskazane przy diecie ubogoresztkowej czy lekkostrawnej. I tak - są w takiej sytuacji lepsze. Podobnie jak makaron w diecie biegacza ;) Kategoryczne stwierdzenie, że to puste kalorie bez wartości świadczy tylko o niskim poziomie świadomości osoby, która tak się wypowiada. I na litość - uczyłaś się biologii w szkole, prawda? Było o podziale węglowodanów na proste i złożone, prawda? No to warto przypomnieć sobie te lekcje, by nigdy już nie kwalifikować mąki - niezależnie od przemiału - do węglowodanów prostych.

P.S. A potem rozprawimy się z resztą argumentów o "bezwartościowym tłuszczu" i dziwnej tabeli, wedle której kiełki są lepszym źródłem białka niż ser - pod warunkiem, że zjemy ich 4,5 kg.

Mało białka dużo węgli i chyba? mało tłuszczu 

Zoe23 napisał(a):

cremepatissiere napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

Chleb pszenny biały, proste węgle bez wartości, a tylko puste kalorie. I do każdego posiłku jest białe pieczywo, chleb albo bułka, wafle, biały makaron. Szynka sklepowa i masło - tłuszcz bez wartości. Twoim zdaniem pszenne wyroby z białej mąki są lepsze od tych z razowej?
Na tak zadane pytanie nie da odpowiedzieć jednym słowem, więc napiszę - to zależy. Białe pieczywo jest na przykład wskazane przy diecie ubogoresztkowej czy lekkostrawnej. I tak - są w takiej sytuacji lepsze. Podobnie jak makaron w diecie biegacza ;) Kategoryczne stwierdzenie, że to puste kalorie bez wartości świadczy tylko o niskim poziomie świadomości osoby, która tak się wypowiada. I na litość - uczyłaś się biologii w szkole, prawda? Było o podziale węglowodanów na proste i złożone, prawda? No to warto przypomnieć sobie te lekcje, by nigdy już nie kwalifikować mąki - niezależnie od przemiału - do węglowodanów prostych.P.S. A potem rozprawimy się z resztą argumentów o "bezwartościowym tłuszczu" i dziwnej tabeli, wedle której kiełki są lepszym źródłem białka niż ser - pod warunkiem, że zjemy ich 4,5 kg.

oj czepiasz się aby się czepiać, tutaj nie mamy do czynienia z osobą, która ma mieć dietę lekkostrawną ani z biegaczem. A tabela dotyczy gęstości odżywczej, chodzi tu o stosunek kalorii do wartości odżywczej danego produktu. Ok, źle się wyraziłam przy węglowodanach, ale miałam na myśli to, że chleb, bułki czy makaron nie mają wartości w sensie witaminowy, błonnikowym, a jeszcze mają wysoki indeks glikemiczny, który można obniżyć dodając masło i wędlinę w jednym posiłku, ale co one zawierają? Wędlina sklepowa w 99% zawiera jakąś chemię, a masło to co ono ma, śladową ilość wit.A? I ja nie mówię, że tego nie można jeść, ale jak dziewczyna pyta o opinię, to moim zdaniem można się odżywiać zdrowiej. Uważasz, że moja rada żeby zamienić pieczywo białe na razowe, i dodać więcej warzyw strączkowych i np. kasz jest zła? Chodzi mi o radę dla autorki, która nie wspominała o żadnych chorobach ani o tym, że jest sportowcem wyczynowym. 

A takie wycieczki, ze się nie uczyłam biologii nie są miłe. Nie musisz personalnie mnie atakować, jeśli masz rację to ja się z tobą zgodzę, wystarczy coś wyjaśnić, podać argumenty.

Malutko, ale tak to jest, jak się chce utrzymać nienaturalnie(dla organizmu) niską wagę.

PopcornLady napisał(a):

Malutko, ale tak to jest, jak się chce utrzymać nienaturalnie(dla organizmu) niską wagę.

Naprawdę jest za mało?  Myśli pani że o ile powinnam zwiększyć , co dołożyć ?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.