Temat: Świętujecie?

luźny temacik.

Chyba nigdy nie obchodziłam Tłustego Czwartku, a wy? Moja rodzina jak zwykle szaleje. Trochę mnie to drażni bo codziennie sobie dogadzają słodkim więc Tłusty Czwartek wiele u nich nie zmieni. Nie lubię obsesji na punkcie tego dnia, nie pamiętam kiedy jadłam pączka. Choć przyznam że ostatnio wyświetlające się na reklamach kawiarni zdjęcia pączków z bitą śmietaną albo różą, kajmakiem czy budyniem mnie kuszą.. nie wiem czy mam zamiar z nimi "świętować". 

Jakie macie zdanie o tym dniu?

Mnie zawsze wkurzał tłusty czwartek i niektóre inne święta. Ogólnie mam łakomą rodzinę i na co dzień dużo jedzą słodyczy, a ja nie jestem fanką słodkiego, wiadomo czasem się zdarzy. Minóstwo pieniędzy wydają na takie rzeczy więc tłusty czwartek wkurzał mnie ze względu na to że zawsze cały dom był okupiony paczkami i faworkami a kasy szło na to mnóstwo, bo wiadomo jak kosmicznie lecą ceny wtedy w górę paczkow faworków i innych takich . A mimo to gdy miałam w końcu ochotę się na to skusić zawsze dla mnie brakowało. Także nie obchodzę tego święta i niecierpię. Wolę zjeść faworka, bo mam taki kaprys a nie dlatego że tak dyktuje mi jakieś niby święto. Gdyby post był obchodzony tak jak za dawniejszych czasów to może i miałoby sens, ale tak zupełnie go nie widzę 

Iamcookie napisał(a):

Mnie zawsze wkurzał tłusty czwartek i niektóre inne święta. Ogólnie mam łakomą rodzinę i na co dzień dużo jedzą słodyczy, a ja nie jestem fanką słodkiego, wiadomo czasem się zdarzy. Minóstwo pieniędzy wydają na takie rzeczy więc tłusty czwartek wkurzał mnie ze względu na to że zawsze cały dom był okupiony paczkami i faworkami a kasy szło na to mnóstwo, bo wiadomo jak kosmicznie lecą ceny wtedy w górę paczkow faworków i innych takich . A mimo to gdy miałam w końcu ochotę się na to skusić zawsze dla mnie brakowało. Także nie obchodzę tego święta i niecierpię. Wolę zjeść faworka, bo mam taki kaprys a nie dlatego że tak dyktuje mi jakieś niby święto. Gdyby post był obchodzony tak jak za dawniejszych czasów to może i miałoby sens, ale tak zupełnie go nie widzę 

A ja, mimo że już od bardzo dawna nie jestem związana z kk, obchodzę post, uważam, że to jest dobra rzecz, bo można powalczyć ze swoimi słabościami, i nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś też obchodziła "jak za dawniejszych czasów" ;)

Nie, nie lubię pączków ani świętowania jedzeniem. Nie przymieram z głodu.

Ja bym zjadła takiego czerstwego, z którego można skórkę obdzierać mmmm... Ale nie jem pączków bo smażone na smalcu. Te wegańskie jakoś mnie nie ciagną ;)

U mnie w domu mama zawsze smażyła pączki i faworki. Za pączkami nigdy jakoś specjalnie nie przepadałam, szczególnie za lukrem i nadzieniem :P Mama robiła bez nadzienia i tylko z cukrem pudrem - takie też i dziś lubię najbardziej. Natomiast moim faworytem są faworki i jak juz zacznę je jeść to nie umiem przestać :/ Dlatego w tłusty czwartek kupuje tylko pączki, ale najczęsciej z nadzieniem i lukrem, żeby szybko się zasłodzić i zjesc mniej :D

Na jutro mam przewidziane w ramach bilansu 4 pączki ;)

Pasek wagi

W pracy będą pączki dla każdego, więc zjem, zapewne z dwa :). Mam zgodę dietetyka - odstępstwo jakościowe od diety, ale kalorie mają się zgadzać ;)

nie przepadam za pączkami, ale to akurat dobry dzień na zjedzenie bo wiadomo, że będą świeże ;) Ciężko znaleźć dobre pączki, taki domowy miękki to wspomnienie, teraz te pączki jakieś takie dziwne

Ja tam wolę faworki niż pączki. W pracy każdy coś przyniesie i zjem ze smakiem. W zasadzie przez cały rok pączków nie jem to mi się w ten dzień należy:) taka bardziej okazja, żeby bezkarnie zjeść pączucha niż żeby coś ekstra  świętować. 

W domu mama i babcia zawsze robią faworki i pączki. Na szczęście nie wybieram się jutro do domu rodzinnego:)

Pasek wagi

Raczej nie przywiązuje do tego wagi, jak mam ochote na pączka to jem nie potrzebuje do tego tlustego czwartku u mnie tlusty jest caly rok, na bogato (smiech)  jutro pewnie zjem bo akurat mam ochote, chodzi za mną od jakiegoś czasu paczek oreo z pączkarni tak ładnie wygląda za szybą :D 

w tlusty czwartek i owszem paczka zjadalm, albo 2 ale w ciagu roku wcale, teraz jadam w tlusty czwartek i w ostatki...na jutro mam paczka z powidlalmi

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.