Temat: Świętujecie?

luźny temacik.

Chyba nigdy nie obchodziłam Tłustego Czwartku, a wy? Moja rodzina jak zwykle szaleje. Trochę mnie to drażni bo codziennie sobie dogadzają słodkim więc Tłusty Czwartek wiele u nich nie zmieni. Nie lubię obsesji na punkcie tego dnia, nie pamiętam kiedy jadłam pączka. Choć przyznam że ostatnio wyświetlające się na reklamach kawiarni zdjęcia pączków z bitą śmietaną albo różą, kajmakiem czy budyniem mnie kuszą.. nie wiem czy mam zamiar z nimi "świętować". 

Jakie macie zdanie o tym dniu?

Obrzydzilam sobie paczki, jak wszystko , co bylo smazone na glebokim oleju. Ohyda. Poza tym nawet nie wiem co to za swieta. Domyslam sie, ze katolickie, ale o co chodzi ?  Nawet nie chce mi sie googlac. 

Pasek wagi

Mnie już się limit na pączki w swoim życiu skończył , także nie :D 

Pasek wagi

Tak, mniam. takie pyszne, domowe.

Jako dziecko piekłam z babcią pączki, później mama już zamawiała w cukierni. A obecnie nie jem w ogóle pączków, przestały mi smakować i to nie to samo co pączki robione przez babcię.

.Puckolinka. napisał(a):

jem w sumie tylko RAZ w roku i on zawsze w tłusty czwartek smakuje lepiej 

Dziwne, bo mnie akurat najmniej, mam wrażenie, że są pieczone na ilość a nie na jakość nawet w dobrych cukierniach. Od lat nie jadam pączków w tłusty czwartek, bo czuję je w żołądku do następnego dnia. Gdyby mama zrobiła to owszem, zjadłabym 1 może 2, bo robi bardzo dobre, ale niestety stwierdziła, że 5 pączków nie opłaca jej się robić, każdy z nas zje po jednym, mój syn wcale, bo nie jada żadnych słodyczy, więc ją rozumiem. 

Ja bym zjdala paczka ale u mnie nie ma takich jak w pL

oczywiscie, ze tak ;p mysle , ze z 4-5 wpadnie na pewno :D

Uwazam że od jednego , dwóch Paczków w tłusty czwartek nic się nie stanie :p

Pasek wagi

A ja nie świętuję. Dobrze mi bez słodyczy, jestem szczęśliwa i mam zdrowe relacje z jedzeniem. Święta czy nie, nie chcę tego zmieniać i potem się gorzej czuć, czy ryzykować napadem obżarstwa po słodkim.

Uwielbiam pączki i faworki (i uwielbiam piec). W ciągu roku ich nie jemy, właściwie przez lata nie jadłam bo wiecznie jakieś diety... Zaraz biorę się za pieczenie w piekarniku pączków i faworków, weźmiemy sobie jutro z mężem do pracy a kilka zamrożę żeby było na potem. Uwielbiam tłusty czwartek :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.