Temat: Czy jem za mało ?

Moja mama zaczyna uważać, że znowu zaczynam się głodzić, ale to nie prawda. Jem żeby się nie przejeść, ani nie chodzić głodną. Ćwiczę 3-4 razy w tygodniu siłowo po prawie godzinie. Dużo chodzę. 

Ps: Ograniczam gluten i nabiał przez nietolerancje

Śniadanie: 4 grzanki z hummusem, 2 garści mieszanki sałat, kilka małych pomidorów,  awokado, trochę kukurydzy i herbata ziołowa 

Po treningowy:  5 placuszków bananowych (jajko, twaróg, mąka, banan, erytrol, proszek do pieczenia, oliwa z oliwek)  

Obiad: 3/4 miseczki ok.600ml zupy wielowarzywnej. 2 duże ziemniaki, 3 pulpety mielone z indyka bez panierki, 2 łyżki startych buraków 

Kolacja: Saszetka brązowego ryżu, puszka tuńczyka, papryka, marchewka z groszkiem 

Po kolacji: Nowy knopers 

Nawet wydaje mi się, że jem tyle ile zawsze jak jestem na utrzymaniu. Nie wiem bo kcal nie liczę, bo nie mogę sama se policzyć. 

PigulaOla napisał(a):

aniloratka napisał(a):

w sumie wyglada ok, ale moze jednak troche oszukujesz biorac pod uwage jak zaciekle sie bronisz przed krytyka. 
Po prostu nie daje sobie na głowe wejść.  Bardziej nazwałabym to chamstwem niż krytyką. 

Twoja mama widzi cie na codzien i jesli ona ma jakies zastrzezenia a ty szukasz potwierdzenia na forum, to z Twoimi zaburzeniami to moze oznaczac tylko jedno, nawrot. Na papierze menu wyglada na normalne, mowisz ze chyba jak na utrzymanie. Czyli co robisz redukcje znowu ?

Pasek wagi

aniloratka napisał(a):

PigulaOla napisał(a):

aniloratka napisał(a):

w sumie wyglada ok, ale moze jednak troche oszukujesz biorac pod uwage jak zaciekle sie bronisz przed krytyka. 
Po prostu nie daje sobie na głowe wejść.  Bardziej nazwałabym to chamstwem niż krytyką. 
Twoja mama widzi cie na codzien i jesli ona ma jakies zastrzezenia a ty szukasz potwierdzenia na forum, to z Twoimi zaburzeniami to moze oznaczac tylko jedno, nawrot. Na papierze menu wyglada na normalne, mowisz ze chyba jak na utrzymanie. Czyli co robisz redukcje znowu ?
Diagnozę zostaw specjalistą :) Nie robie redukcji znowu. Ciągle jestem na utrzymaniu. 

Temat już i tak nie jest ważny. Wyjaśniłam wszystko z mamą. 

Wikkii napisał(a):

Nie bój się. Moja mama ma to samo. Myślę że to przez to wszystko co się stało niedowaga, problemach, choroby, omdlenia, i milion lekarzy. Jadłam intuicyjnie a ona, że za mało.Przez to zaczęłam jeść więcej i przytyłam. Więc jeżeli czujesz się z tym dobrze i jesteś fair w stosunku do siebie i wielkości tych potraw ( w sensie naprawdę nie jesteś głodna i nie jesz malutkich porcji) to słuchaj organizmu nie mamy.
Masz rację. Wczoraj sobie wszystko podliczyła i dzisiaj przy niej się ważyłam. Wszystko jest prawidłowe. Powiedziała, że panikuje przez to, że jest przyzwyczajona do tego, że jadłam na przytyciu o wiele więcej i więcej posiłków. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.