- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2019, 18:40
Cześć. Od ponad tygodnia jestem na diecie 1900 kalorii i mam tam przepisy z filem z kurczaka, indyka. Niestety, ale odkryłam że wybitnie mi to nie smakuje, po prostu ciężko mi przełknąć to mięso, a w większości przepisów obiadowych jest właśnie filet z kurczaka. Mimo, że jest w różnych wersjach, to naprawdę smak drobiu mnie odrzuca i zauważyłam to dopiero teraz (kupując dietę miałam możliwość wykluczenia niektórych produktów, ale jeszcze wtedy nie wiedziałam że ten kurczak mi nie podejdzie). Smakują mi za to jajka sadzone i to tak bardzo, że mogę jeść je codziennie ze wszystkim. Czy mogę tak codziennie jeść po trzy jajka na obiad(+wiadomo jakaś surówka i węgle)? Czy to jest dobry zamiennik dla kurczaka? Jeśli chodzi o makro, to wychodzą mi mniej więcej tak jak ustawił to dietetyk. Oczywiście w trzech pozostałych posiłkach nie będzie już jajek, mam przepisy na różne koktajle, naleśniki, jakieś zdrowe batoniki, owsianki w różnych wersjach, naprawdę jedzonko jest dosyć różnorodne. Czasem zamiast jajek robię sobie jakąś rybkę, no ale generalnie jajka smakują mi do obiadu najbardziej.
11 marca 2019, 18:49
Jeśli makra Ci się zgadzają i nie są dla Ciebie zbyt ciężkostrawne, to możesz. Ja przynajmniej trzymam się makr i kalorii, jak nie mam chęci na mięso, to dobijam białko z jajek, twarogu, skyrów i jogurtów greckich 0% albo 2%
11 marca 2019, 19:17
A spróbuj może z jakimiś innymi przyprawami kurczaka/indyka. Swoją drogą my kupujemy tylko drób Eko zupełnie inny smak. Polecam spróbować.
11 marca 2019, 19:21
A gdzie taki dostanę? Próbowałam różnie, no po prostu odrzuca mnie ten smak drobiu. Ostatnio nawet na pizzy, gdzie było dużo innych składników I sosy, czułam ten smak i robiło mi się niedobrze
11 marca 2019, 20:08
A jesz marketowego kurczaka? Mam to samo, śmierdzi, smak ohydny, nie mogę przełknąć. Co innego filet z dobrego mięsnego, zamarynowany dzień wcześniej, wtedy cały przechodzi smakiem przypraw i nie czuć kurczaka kurczakiem :D
11 marca 2019, 20:09
ja kupuję filet w Biedronce
11 marca 2019, 20:25
jedz sobie te jajka. na pewno lepsze niz kurczak. i mozna je przyrzadzic na tyyyle sposobow .. a bialko uzupelniaj (bo jednak kurak ma go wiecej niz jaja) straczkami (soczewica, ciecierzyca), twarogiem, serem zoltym, orzechami (pistacje, nerkowce, wloskie), pestkami dyni, nasionami slonecznika, kasza gryczana i jaglana, ryzem, platkami owsianymi.
11 marca 2019, 20:28
ja kupuję filet w Biedronce
to juz w ogole sredni wybor. zreszta ich jaja tez sa watpliwej jakosci. widac roznice jak kupi sie takie od rolnika od szczesliwych, wybieganych kurek. nie chodzi o rozmiar, chociaz tym tez sie roznia; jajo od rolnika czesto ma podwojne zoltko i podwojny smak, w sensie taki wyrazisty, bardziej jajkowy.
11 marca 2019, 21:16
Napisz najlepiej do dietetyka. Ale ja bym na Twoim miejscu jadła te jajka. Dieta ma być smaczna.
11 marca 2019, 21:17
Akurat jajka mam od rolnika, 70 gr za sztukę ale warto :-) A inne źródła białka też mam w diecie - jem bardzo bogate owsianki rano, sałatki z soczewicą, ciecierzycą, czasem aż tego białka mam za dużo, jednak staram się żeby proporcje były takie jak wyznaczył mi dietetyk. Te jajka mnie po prostu zastanawiają, bo różne są opinie i nie wiem czy te 20 sztuk tygodniowo to nie będzie za dużo. Ogółem lubię też jajecznicę, jajka na twardo, miękko, jednak jak już daję trzy do obiadu to wtedy w innych posiłkach sobie je daruję, choć chętnie jadłabym jeszcze jajka na śniadanie :-D