- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 maja 2019, 16:00
Hej, mam pewien problem. Jem na codzień bardzo zdrowo, dzisiaj też tak było. Rano zjadłam razową bułkę posmarowaną masłem orzechowym 100% i masłem kokosowym 100%, dwie garści szpinaku, garść błonnika, garść winogron i trzy suszone figi, na drugie śniadanie jabłko, a na obiedzie byłam w chińskiej restauracji z moimi rodzicami. Miałam zamówić to co zwykle- kurczaka na parze z warzywami i ryżem. Ale jak zobaczyłam jak kelner niesie do kogoś innego kurczaka na żeliwnym półmisku to gęba mi opadła i bez namysłu go zamówiłam. Danie to składało się z porcji ryżu, porcji surówki (z kapusty i marchwii) i porcji własnie kurczaka z warzywami takim gorącym oleju. Nie zjadłam tej warstwy gdzie oleju było najwięcej, ale na górze było też go dość sporo. Myślicie, że było to bardzo niezdrowe (lub kaloryczne) i może się to odbić na mojej wadze? Było przepyszne i wiem, że żałowałabym gdybym go nie spróbowała ale jednak to było tłuste. :(
5 maja 2019, 18:04
nie przytyjesz od jednego skoku w bok :) nie zamartwiaj się.
5 maja 2019, 18:50
Na co dzień jesz bardzo zdrowo, miałaś ochotę na coś innego, zjadłaś, smakowało. To żaden wybryk. Nie przytyjesz.
5 maja 2019, 22:03
Chciałabym, ale boję się, że takie wybryki mogą odbić się na moim zdrowiu lub wadze.
Na zdrowiu się na pewno nie odbiją, chyba że w pozytywnym sensie. Wyluzuj, nawet najbardziej zdyscyplinowani mają swoje "cheaty". Ważne że było smaczne i dobrze spędziłaś czas
6 maja 2019, 18:05
Zdradzę ci pewną tajemnicę. Jeśli jemy zgodnie z naszym dziennym zapotrzebowaniem kcal to utrzymujemy wagę. Jeśli jesteśmy na deficycie kcal czyli jemy mniej niż powinniśmy żeby utrzymać wagę to chudniemy. Jeśli jemy więcej od naszego dziennego zapotrzebowania kcal to tyjemy. Dla naszej wagi nie ma znaczenia co jemy, ale to ile jemy, ale:
-Jeśli jemy bardzo dużo "nie zdrowego" jedzenia to nasze zdrowie fizyczne będzie w złym stanie. Stan psychiczny zależy od przypadku. Za to skład naszego ciała będzie kiepski.
-Jeśli odżywiamy się "bardzo zdrowo" aż przesadnie to nasze zdrowie fizyczne będzie w dobrym stanie, ale za to psychiczne będzie leżało i kwiczało (tylko nei licznym udaje się jeść 100% zdrowo i posiadać zdrowie psychiczne na wysokim poziomie) .Skład naszego ciała będzie dobry.
-Jeśli odżywiamy się "zdrowo", ale pozwalamy sobie na "nie zdrowe" jedzenie. Najlepiej jest kierować się zasadą 80% lub 90% kcal w ciągu tygodnia (7dni) "zdrowego jedzenia, a reszta % kcal w ciągu tygodnia (7dni) "nie zdrowego". Oczywiście jak w jakimś tygodniu nie będziemy mieli ochoty na "niezdrowe" jedzenie to się nie zmuszamy. W ten oto magicznym sposobem nasze zdrowie fizyczne jest dobre. Nasze zdrowie psychiczne też jest w świetnej formie. Skład naszego ciała jest również dobry. Najbardziej polecam tą opcję.
Jak widać każda skrajność jest zła. Tylko dawka czyni truciznę. Bardzo dobrze, że pozwoliłaś sobie na te pyszne danie i oby wiecej takich wyskoków, ale już bez wyrzutów, bo nie ma o co płakać skoro odżywiasz się w większości zdrowo.