Temat: Oceni mi ktoś tą dietę? :)

Hejka 

Od roku byłam na takiej diecie: 

1 posiłek 

2 jajka lub 90g mozarelli (wymiennie) + 110g pieczywa+ 5g masła + warzywa 

2 posiłek 

300g owoców, 30g odżywki białkowej, 35g nerkowców 

3 posiłek 

120g fileta z kurczaka, 50g ryżu + warzywa + 5ml oliwy 

4 posiłek 

50g płatków owsianych, 30g odżywki białkowej + 250g owoców + 5ml oleju kokosowego 

Bardzo dużo trenuje (treningi typu crossfit-codziennie, no trochę mniej intensywne niż crossfit zwyczajny + jeżdżę codziennie na rowerze 10km i nabijam około 15-20tys krokow, czasem tez dodatkowo wpada basen, w niedziele zwykle regeneracja)

Taka dietę miałam ułożona przez panią dietetyk wiec stosowałam, ale w końcu opadłam z sił, zaczęły się napady na jedzenie i ogólnie zaburzenia odżywiania.

Teraz jestem pod opieka innej dietetyczki i powiedziała ze ta moja poprzednia dieta jest bogata w błędy i ze tylko niszczy mi zdrowie. Kolejna wizytę u tej pani mam dopiero za tydzień i wtedy zapytam co z ta moja dieta było nie tak, ale strasznie mnie nosi żeby się dowiedzieć wcześniej bo teoretycznie każdy posiłek zawiera białko tłuszcze i węgle wiec nie wiem co by miało być nie w porządku? 

Macie może jakieś sugestie?

z góry dzięki 

Przy założeniu, że owoce to jabłko i nie licząc warzyw wychodzi jakieś 1750-1800 kcal. Mało, jeśli intensywnie ćwiczysz. Ale to już wiesz, skoro brak Ci sił. Organizm głupi nie jest. 

Po drugie - dieta monotonna, mało bogata w składniki odżywcze. Odżywka białkowa dwa razy dziennie? Po cholerę? ok 120 g białka? Po cholerę? I tylko 50g tłuszczu? Czemu tak biednie? To, że paskudnie niesmacznie już pominę.

Naprawdę byłaś rok na takiej diecie? Współczuję.

podziwiam, ze tyle wytrzymalas 

juz nawet nie chodzi o makra, o kalorie, ale o monotonnie . dieta powinna byc urozmaicona 

Pasek wagi

ZuzaG. napisał(a):

Przy założeniu, że owoce to jabłko i nie licząc warzyw wychodzi jakieś 1750-1800 kcal. Mało, jeśli intensywnie ćwiczysz. Ale to już wiesz, skoro brak Ci sił. Organizm głupi nie jest. Po drugie - dieta monotonna, mało bogata w składniki odżywcze. Odżywka białkowa dwa razy dziennie? Po cholerę? ok 120 g białka? Po cholerę? I tylko 50g tłuszczu? Czemu tak biednie? To, że paskudnie niesmacznie już pominę. Naprawdę byłaś rok na takiej diecie? Współczuję.

Jak wyzej...serio dalas rade rok? Powinnas dostac jakas nagorde albo order ;D

Pasek wagi

Domdom89 napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Przy założeniu, że owoce to jabłko i nie licząc warzyw wychodzi jakieś 1750-1800 kcal. Mało, jeśli intensywnie ćwiczysz. Ale to już wiesz, skoro brak Ci sił. Organizm głupi nie jest. Po drugie - dieta monotonna, mało bogata w składniki odżywcze. Odżywka białkowa dwa razy dziennie? Po cholerę? ok 120 g białka? Po cholerę? I tylko 50g tłuszczu? Czemu tak biednie? To, że paskudnie niesmacznie już pominę. Naprawdę byłaś rok na takiej diecie? Współczuję.
Jak wyzej...serio dalas rade rok? Powinnas dostac jakas nagorde albo order ;D

od lipca zeszłego roku, do lipca obecnego roku, stwierdziłam ze tak musi być żeby w miarę trzymac formę i wagę, ale tak jak mówię,skończyłam u psychologa z zaburzeniami odżywiania bo boje się jeść cokolwiek, co nie jest w tym „planie” . Teraz dopiero widzę, ze można jeść o wiele więcej produktów i nie tyć ale mądry polak po szkodzie

jedzenie w kółko tego samego raczej nikomu nie wychodzi na zdrowie..

ZuzaG. napisał(a):

Przy założeniu, że owoce to jabłko i nie licząc warzyw wychodzi jakieś 1750-1800 kcal. Mało, jeśli intensywnie ćwiczysz. Ale to już wiesz, skoro brak Ci sił. Organizm głupi nie jest. Po drugie - dieta monotonna, mało bogata w składniki odżywcze. Odżywka białkowa dwa razy dziennie? Po cholerę? ok 120 g białka? Po cholerę? I tylko 50g tłuszczu? Czemu tak biednie? To, że paskudnie niesmacznie już pominę. Naprawdę byłaś rok na takiej diecie? Współczuję.

a z tym białkiem to nie jest tak, że 2g/kg jeśli uprawia się sport i prowadzi aktywny tryb życia? 🤔

o kalorie organizm się upomniał-kilka solidnych napadów było 

odżywki pewnie za dużo, ale tak to jest jak zaufa się nieodpowiedniej osobie

ja tez celuje w ok 100g bialka, wiadomo bialkiem sie lepiej najesz, szczegolnie na deficycie. ale czasem jest 80g czasem 120g i nie korzystam z zadnych odzywek - jedynie kolagen w proszku pije 

przykro mi ze trafilas na takiego dietetyka. z reszta, dlaczego ta dieta nie bylo modyfikowana do twoich potrzeb ? czy widzialas sie z tym dietetykiem tylko raz ?

Pasek wagi

aniloratka napisał(a):

ja tez celuje w ok 100g bialka, wiadomo bialkiem sie lepiej najesz, szczegolnie na deficycie. ale czasem jest 80g czasem 120g i nie korzystam z zadnych odzywek - jedynie kolagen w proszku pije przykro mi ze trafilas na takiego dietetyka. z reszta, dlaczego ta dieta nie bylo modyfikowana do twoich potrzeb ? czy widzialas sie z tym dietetykiem tylko raz ?

to była współpraca online, także nawet raz się nie widziałam, widzialam zmiany w sylwetce wiec myślałam ze jest ok, główne chodziło mi o utrzymanie wagi (nigdy nie byłam gruba- 52-53kg/161cm wiec waga zawsze w normie)  i dostosowanie diety pod moje treningi żeby były jakieś efekty typu ujędrnianie ciała i budowa jakichś tam mięśni, bo moje treningi są głównie siłowe. 

w pewnym momencie moja waga zaczela wynosić 46kg- nie o to mi chodziło ale ja się w te cyferki mocno zaplątałam, cały czas czysta micha i wszystko zgodnie z planem, a potemdoszły problemy z hormonami.  i ze strony ‚dietetyczki’ tez nie było żadnej reakcji 🤷🏼

Ewidentnie coś nie poszło 

Teraz próbuje dojść do siebie i psychicznie i fizycznie  także dziewczyny uważajcie na dietetyków których wybieracie bo z tym nie ma żartów 

ikonka2018 napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Przy założeniu, że owoce to jabłko i nie licząc warzyw wychodzi jakieś 1750-1800 kcal. Mało, jeśli intensywnie ćwiczysz. Ale to już wiesz, skoro brak Ci sił. Organizm głupi nie jest. Po drugie - dieta monotonna, mało bogata w składniki odżywcze. Odżywka białkowa dwa razy dziennie? Po cholerę? ok 120 g białka? Po cholerę? I tylko 50g tłuszczu? Czemu tak biednie? To, że paskudnie niesmacznie już pominę. Naprawdę byłaś rok na takiej diecie? Współczuję.
a z tym białkiem to nie jest tak, że 2g/kg jeśli uprawia się sport i prowadzi aktywny tryb życia? ?o kalorie organizm się upomniał-kilka solidnych napadów było odżywki pewnie za dużo, ale tak to jest jak zaufa się nieodpowiedniej osobie

Nie jest tak. Jeśli nie jesteś kulturystą budującym mięśnie przed zawodami to wystarczy ci 1-1,2 g/kg.  

I tyle jest naturalnych źródeł pełnowartościowego białka, że dopychania przetworzonym proszkiem nigdy nie zrozumiem. Jeszcze kumam, jak dziewczyny dosypują to do naleśników, ciasteczek i omletów - bo to może chociaż smaczne jest. Ale picie dwa razy dziennie proszku przez rok? Porzygałabym się po tygodniu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.