Temat: Jak długo czujesz ochotę na słodkie, eliminując cukier z diety?

Październik miesiącem walki z otyłością. 

Chodakowska krzyczy: CUKIER stop. 

Zalety odstawienia cukru nie mieszczą się na liście o długości papieru toaletowego. 

Wszystko pięknie, ładnie. 

Ale jak długo, osoba uzależniona od cukierków i czekolad, będzie cierpieć zanim ten głód przestanie jej dokuczać? 

Wiecie może? Gdzieś ktoś coś mądrego na ten temat napisał? A może same po sobie wiecie, jak to jest? Ja nie wytrzymuję dnia. Gdybym wiedziała, że po około tygodniu mi przejdzie, MOŻE bym się podjęła. 

Jak jest z wami?

Pasek wagi

A wytrzymałaś chociaż ten tydzień?

Ja osobiscie mialam ogromny problem ze slodyczami, generalnie problem wraca za kazdym razem. Pierwsze 3 dni sa nie do wytrzymania. Potem przestalo mnie ciagnac, po 5 dniach juz nawet nie rozmyslalam o slodyczach. Ale za to za kazdym razem kiedy dorwalam slodkiego (np uroczystosc rodzinna) to znowy wpadalam w taki jakby ciag i codziennie chcialam jesc. Na ta chwile od 27 wrzesnia znowu nie jadlam slodyczy, zastepuje je owocami (pieczone jablka) i shakeami. 

Ostrzegam, w te pierwsze dni trzeba bardzo duzo samokontroli i cierpliwosci. 

2 tygonie u mnie trwa ;p już kilka razy miałam cukrwy detoks... ale wystarczy, że zjem moje ulubione lody, czy wiecej owoów i znowu jestem "uzależniona"

tak z tydzień-dwa. Potem już z górki. Mówię ze swojego doświadczenia - nie wiem jak to wygląda u innych. Natomiast po tych 2 tygodniach praktycznie nie mam zachcianek na słodycze

Pasek wagi

Nie robię sobie takich detoksów, kocham cukier i nie zamierzam go odstawiać. Nie jestem aż taką masochistką.:)

Pasek wagi

Jestem 12 dzień na diecie i cały czas mam taką samą ochotę na słodkie.

1-2-3 dzień były takie same jak 12 pod tym względem. Nie ciągnęło mnie ani bardziej ani mniej.

Teraz ciągnie, nie jakoś drastycznie, nie że muszę, bo zwariuję, ale lubię słodki smak i zjadłabym coś dobrego, mam ochotę jak widzę jak inni jedzą.

Nie wiem, czy kiedyś to minie, że będzie tak, że słodkie nie będzie smakować.

Myślę, że to jak z innymi dobrymi rzeczami, ja pizze jem góra 1 raz w miesiącu, nie można mówić o uzależnieniu, a jak przechodzę obok knajpy to mam ochotę ją zjeść i jak mi ktoś proponuje to zawsze jem ze smakiem. Albo jakiś specyficzny rodzaj alkoholu, można latami nie pić czegoś, a sam smak nadal będziemy lubić. 

Nie wiem czy da się tak całkiem zobojętnieć żeby nam słodkie nie smakowało.

Z doświadczenia to najgorsze są pierwsze 2 tygodnie, po miesiącu jest lepiej, po 2 praktycznie się nie czuje ochoty na słodycze. Ale uwaga.. wystarczy zjeść ze 2-3 razy słodycze i znowu można ugrząźć. 

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Z doświadczenia to najgorsze są pierwsze 2 tygodnie, po miesiącu jest lepiej, po 2 praktycznie się nie czuje ochoty na słodycze. Ale uwaga.. wystarczy zjeść ze 2-3 razy słodycze i znowu można ugrząźć. 
tak samo jak z alko, takie samo uzaleznienie- z tym, że po alko możesz szkodzić innym a cukrem szkodzisz tylko sobie i swojemu organizmowi

Jeśli zapodasz sobie cel "wyeliminować słodycze" i zrezygnujesz z celu "schudnąć" to można się chcicy w ciągu 2 tygodni pozbyć - trzeba jeść na poziomie cpm a zamiast cukru wrzucić węgle złożone. Nie widze natomiast żadnego sensu zastepowania słodyczy owocami. Poza aspektem uzależniajacym słodyczy chodzi też o to, że przy niedoborach enrgetycznych cukier będzie pierwszą myślą przecietnego organizmu - bo błyskawicznie je uzupełnia. Także hmm najpierw słodyczowy odwyk, potem trzeba wytworzyć nawyk omijania cukru a potem można sie odchudzać. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.