- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 października 2019, 17:48
Czy miałyście objawy odstawienia cukru? Dzisiaj nie jadłam nic słodkiego, żadnego miodu, nic, i czuję teraz ból głowy, trzęsą mi się trochę ręce, jestem lekko poddenerwowana, a nie ma powodów do takiego samopoczucia. To jest jedyny powód dlaczego mogę się tak czuć. Czy ktoś tak miał? Mi się cukru nawet nie chce, ale moje ciało/mózg może być uzależnione. Do tej pory codziennie jadłam coś słodkiego, np. miód, syrop z agawy.
aha Mam też dzisiaj obniżony nastrój, taka chandra, a nic się nie dzieje w moim życiu, nie ma powodu, żebym tak się czuła. Tylko ten cukier odstawiłam. Normalnie bym zjadła coś dodatkowo, a jestem po zdrowej kolacji, niby, że za mało jem i może dlatego tak się czuje. Teraz w ostatniej chwili zorientowałam się, że to chyba przez ten cholerny cukier.
Edytowany przez 17 października 2019, 17:51
19 października 2019, 13:28
Na to są badania ...u CIEBIE tak to funkcjonuje. nie przekładają reakcji i potrzeb swojego organizmu na cala populacje. jezeli tylu ludzi ma z tym problem to cos musi byc na rzeczy, nie sądzisz?Wystarczy jeść 80% zdrowo I będzie dobrze. Nie trzeba się aż tak ograniczać. Cukier tylko szkodzi jak jemy go powyżej 10% dziennego zapotrzebowania. Sama prawie w ogóle nie jem słodyczy. Czasem się zdarzy, że przez cały tydzień jem słodycze, ale nie w dużych ilościach I jakoś to nic mi nie psuje. Jest mi nie dobrze po zjedzeniu słodyczy, ale tak po za tym to czuję dalej ten idealny smak I naturalną słodkość rzeczy bez cukruraczej nie chodzi o sam cukier tylko prędzej by cokolwiek zjeść. ja przez długi czas nie jadłam żadnego cukru, żadnych owoców świeżych ani suszonych, żadnych soków, żadnych miodów ani syropów, żadnych gotowców i przetworzonego pożywienia, w składzie którego był cukier lub syrop gf. dodawałam jednak do herbaty z cytryną stewię z erytrytolem lub czysty erytrytol i piłam ciepłe mleko z prawdziwym gorzkim kakao, jak mnie łamało na początku to się skusiłam na suszone owoce. po jakichś 2-3 tygodniach w ogóle nie chciało mi się już słodkiego, potem mnie od słodkiego wręcz odstręczało i zmienił mi się bardzo wyraźnie smak - czułam naturalną słodycz warzyw, nabiału, kasz, pieczywa, aż były często zbyt słodkie. jak spróbowałam raz ciasta to myślałam, że zwymiotuję tak było strasznie słodkie i przez to niedobre. wróciłam do słodyczy bo dałam się przymusić przez parę dni pod rząd do słodkiego i lawina poszła. nie było tak że nadrabiałam sobie to co nie zjadłam przez ten długi czas, po prostu znowu przestałam unikać i pozwalałam sobie. pare razy tak odstawiałam, gdy próbowałam odstawić tylko cukier - ale bez owoców i miodów - to nie dało się tego przejść, a jak wszystko to się udawało. wiadomo jednak, zawsze trafi się jakieś wesele, głupio nie wypić soku czy nie zjeść ciasta i klapa
19 października 2019, 14:38
są też badania że jest zupełnie inaczej, jak na wszystkoNa to są badania ...u CIEBIE tak to funkcjonuje. nie przekładają reakcji i potrzeb swojego organizmu na cala populacje. jezeli tylu ludzi ma z tym problem to cos musi byc na rzeczy, nie sądzisz?Wystarczy jeść 80% zdrowo I będzie dobrze. Nie trzeba się aż tak ograniczać. Cukier tylko szkodzi jak jemy go powyżej 10% dziennego zapotrzebowania. Sama prawie w ogóle nie jem słodyczy. Czasem się zdarzy, że przez cały tydzień jem słodycze, ale nie w dużych ilościach I jakoś to nic mi nie psuje. Jest mi nie dobrze po zjedzeniu słodyczy, ale tak po za tym to czuję dalej ten idealny smak I naturalną słodkość rzeczy bez cukruraczej nie chodzi o sam cukier tylko prędzej by cokolwiek zjeść. ja przez długi czas nie jadłam żadnego cukru, żadnych owoców świeżych ani suszonych, żadnych soków, żadnych miodów ani syropów, żadnych gotowców i przetworzonego pożywienia, w składzie którego był cukier lub syrop gf. dodawałam jednak do herbaty z cytryną stewię z erytrytolem lub czysty erytrytol i piłam ciepłe mleko z prawdziwym gorzkim kakao, jak mnie łamało na początku to się skusiłam na suszone owoce. po jakichś 2-3 tygodniach w ogóle nie chciało mi się już słodkiego, potem mnie od słodkiego wręcz odstręczało i zmienił mi się bardzo wyraźnie smak - czułam naturalną słodycz warzyw, nabiału, kasz, pieczywa, aż były często zbyt słodkie. jak spróbowałam raz ciasta to myślałam, że zwymiotuję tak było strasznie słodkie i przez to niedobre. wróciłam do słodyczy bo dałam się przymusić przez parę dni pod rząd do słodkiego i lawina poszła. nie było tak że nadrabiałam sobie to co nie zjadłam przez ten długi czas, po prostu znowu przestałam unikać i pozwalałam sobie. pare razy tak odstawiałam, gdy próbowałam odstawić tylko cukier - ale bez owoców i miodów - to nie dało się tego przejść, a jak wszystko to się udawało. wiadomo jednak, zawsze trafi się jakieś wesele, głupio nie wypić soku czy nie zjeść ciasta i klapa
Proszę żebyś powchodziła we wszystkie linki w tych stronach. Tam masz badania, dowody, artykuły. No wszystko. Sugeruje najpierw we wszystko podchodzić i wszystko poczytać że zrozumieniem, a potem się dopiero wypowiadać https://www.who.int/elena/titles/ssbs_adult_weight...
Zaraz znajdę te na 80%
Edytowany przez PigulaOla 19 października 2019, 14:54
19 października 2019, 14:54
Kompletnie nie rozumiem twojej postawy i o co ci chodzi. Nie ma badań, że jest zupełnie inaczej jak na wszystko. Z czasem mogą się wyniki badań zmieniać, ale to przez to, że wiedza i technika idzie do przodu. Te najbardziej aktualne badania są najbardziej wiarygodne. Są badania na to, że można jeść maksymalnie 10% cukru stanowiące dzienne zapotrzebowanie i nie będzie nam to szkodzić. No chyba, że ktoś ma mocne problemy z próchnicą i wielkie skłonności do niej, ale też zależy od organizmu.Jak będziemy jedli jeszcze mniej to będziemy się jeszcze lepiej czuli. Zdrowe dla głowy nie jest jedzenie 100%, zdrowo. No chyba, że twoja psychika na tym nie cierpi. Wystarczy jeść minimum 80% zdrowo. Na to też są badania. Tak, że to nie tylko u mnie się sprawdza, ale i u wszystkich. Jasne, że można jeść 100% zdrowo i nie jeść w ogóle cukru, ale w tedy naszej głowie musi się to podobać. Zaraz ci to wszystkio znajdę. Tak, że usiłuję ci wytłumaczyć, że od zjedzenia kawałku ciastka twoje zdrowie nie ucierpi no chyba, że jesteś na coś chora. Też miałam kiedyś bardzo nie zdrowe relacje z jedzenienpm. U ciebie nie ma aż tak źle chyba.Proszę żebyś powchodziła we wszystkie linki w tych stronach. Tam masz badania, dowody, artykuły. No wszystko. Sugeruje najpierw we wszystko podchodzić i wszystko poczytać że zrozumieniem, a potem się dopiero wypowiadać https://www.who.int/elena/titles/ssbs_adult_weight... znajdę te na 80%są też badania że jest zupełnie inaczej, jak na wszystkoNa to są badania ...u CIEBIE tak to funkcjonuje. nie przekładają reakcji i potrzeb swojego organizmu na cala populacje. jezeli tylu ludzi ma z tym problem to cos musi byc na rzeczy, nie sądzisz?Wystarczy jeść 80% zdrowo I będzie dobrze. Nie trzeba się aż tak ograniczać. Cukier tylko szkodzi jak jemy go powyżej 10% dziennego zapotrzebowania. Sama prawie w ogóle nie jem słodyczy. Czasem się zdarzy, że przez cały tydzień jem słodycze, ale nie w dużych ilościach I jakoś to nic mi nie psuje. Jest mi nie dobrze po zjedzeniu słodyczy, ale tak po za tym to czuję dalej ten idealny smak I naturalną słodkość rzeczy bez cukruraczej nie chodzi o sam cukier tylko prędzej by cokolwiek zjeść. ja przez długi czas nie jadłam żadnego cukru, żadnych owoców świeżych ani suszonych, żadnych soków, żadnych miodów ani syropów, żadnych gotowców i przetworzonego pożywienia, w składzie którego był cukier lub syrop gf. dodawałam jednak do herbaty z cytryną stewię z erytrytolem lub czysty erytrytol i piłam ciepłe mleko z prawdziwym gorzkim kakao, jak mnie łamało na początku to się skusiłam na suszone owoce. po jakichś 2-3 tygodniach w ogóle nie chciało mi się już słodkiego, potem mnie od słodkiego wręcz odstręczało i zmienił mi się bardzo wyraźnie smak - czułam naturalną słodycz warzyw, nabiału, kasz, pieczywa, aż były często zbyt słodkie. jak spróbowałam raz ciasta to myślałam, że zwymiotuję tak było strasznie słodkie i przez to niedobre. wróciłam do słodyczy bo dałam się przymusić przez parę dni pod rząd do słodkiego i lawina poszła. nie było tak że nadrabiałam sobie to co nie zjadłam przez ten długi czas, po prostu znowu przestałam unikać i pozwalałam sobie. pare razy tak odstawiałam, gdy próbowałam odstawić tylko cukier - ale bez owoców i miodów - to nie dało się tego przejść, a jak wszystko to się udawało. wiadomo jednak, zawsze trafi się jakieś wesele, głupio nie wypić soku czy nie zjeść ciasta i klapa
Ale ja to rozumiem tak, że nie każdy potrafi zostać przy tych 10-20% cukru tylko jak już je, to na maska, nie potrafią się powstrzymać. Więc dla niektórych osób łatwiej nie zjeść ciastka czy czekolady w ogóle, niż spróbować zjeść jeden kawałek, bo wiedzą, że zjedzą całe 100g na raz i będzie ich ciągnęło kolejne dni, by powtórzyć ten "grzech"... I tutaj nie chodzi o badania i zdrowe osoby które mogą jeść w 80%zdrowo w 20% niezdrowo, tylko bardziej o psychikę u osób, które lubią wciskać w siebie jedzenie, czyli w dzisiejszych czasach sporo osób...
19 października 2019, 14:59
Ale ja to rozumiem tak, że nie każdy potrafi zostać przy tych 10-20% cukru tylko jak już je, to na maska, nie potrafią się powstrzymać. Więc dla niektórych osób łatwiej nie zjeść ciastka czy czekolady w ogóle, niż spróbować zjeść jeden kawałek, bo wiedzą, że zjedzą całe 100g na raz i będzie ich ciągnęło kolejne dni, by powtórzyć ten "grzech"... I tutaj nie chodzi o badania i zdrowe osoby które mogą jeść w 80%zdrowo w 20% niezdrowo, tylko bardziej o psychikę u osób, które lubią wciskać w siebie jedzenie, czyli w dzisiejszych czasach sporo osób...Kompletnie nie rozumiem twojej postawy i o co ci chodzi. Nie ma badań, że jest zupełnie inaczej jak na wszystko. Z czasem mogą się wyniki badań zmieniać, ale to przez to, że wiedza i technika idzie do przodu. Te najbardziej aktualne badania są najbardziej wiarygodne. Są badania na to, że można jeść maksymalnie 10% cukru stanowiące dzienne zapotrzebowanie i nie będzie nam to szkodzić. No chyba, że ktoś ma mocne problemy z próchnicą i wielkie skłonności do niej, ale też zależy od organizmu.Jak będziemy jedli jeszcze mniej to będziemy się jeszcze lepiej czuli. Zdrowe dla głowy nie jest jedzenie 100%, zdrowo. No chyba, że twoja psychika na tym nie cierpi. Wystarczy jeść minimum 80% zdrowo. Na to też są badania. Tak, że to nie tylko u mnie się sprawdza, ale i u wszystkich. Jasne, że można jeść 100% zdrowo i nie jeść w ogóle cukru, ale w tedy naszej głowie musi się to podobać. Zaraz ci to wszystkio znajdę. Tak, że usiłuję ci wytłumaczyć, że od zjedzenia kawałku ciastka twoje zdrowie nie ucierpi no chyba, że jesteś na coś chora. Też miałam kiedyś bardzo nie zdrowe relacje z jedzenienpm. U ciebie nie ma aż tak źle chyba.Proszę żebyś powchodziła we wszystkie linki w tych stronach. Tam masz badania, dowody, artykuły. No wszystko. Sugeruje najpierw we wszystko podchodzić i wszystko poczytać że zrozumieniem, a potem się dopiero wypowiadać https://www.who.int/elena/titles/ssbs_adult_weight... znajdę te na 80%są też badania że jest zupełnie inaczej, jak na wszystkoNa to są badania ...u CIEBIE tak to funkcjonuje. nie przekładają reakcji i potrzeb swojego organizmu na cala populacje. jezeli tylu ludzi ma z tym problem to cos musi byc na rzeczy, nie sądzisz?Wystarczy jeść 80% zdrowo I będzie dobrze. Nie trzeba się aż tak ograniczać. Cukier tylko szkodzi jak jemy go powyżej 10% dziennego zapotrzebowania. Sama prawie w ogóle nie jem słodyczy. Czasem się zdarzy, że przez cały tydzień jem słodycze, ale nie w dużych ilościach I jakoś to nic mi nie psuje. Jest mi nie dobrze po zjedzeniu słodyczy, ale tak po za tym to czuję dalej ten idealny smak I naturalną słodkość rzeczy bez cukruraczej nie chodzi o sam cukier tylko prędzej by cokolwiek zjeść. ja przez długi czas nie jadłam żadnego cukru, żadnych owoców świeżych ani suszonych, żadnych soków, żadnych miodów ani syropów, żadnych gotowców i przetworzonego pożywienia, w składzie którego był cukier lub syrop gf. dodawałam jednak do herbaty z cytryną stewię z erytrytolem lub czysty erytrytol i piłam ciepłe mleko z prawdziwym gorzkim kakao, jak mnie łamało na początku to się skusiłam na suszone owoce. po jakichś 2-3 tygodniach w ogóle nie chciało mi się już słodkiego, potem mnie od słodkiego wręcz odstręczało i zmienił mi się bardzo wyraźnie smak - czułam naturalną słodycz warzyw, nabiału, kasz, pieczywa, aż były często zbyt słodkie. jak spróbowałam raz ciasta to myślałam, że zwymiotuję tak było strasznie słodkie i przez to niedobre. wróciłam do słodyczy bo dałam się przymusić przez parę dni pod rząd do słodkiego i lawina poszła. nie było tak że nadrabiałam sobie to co nie zjadłam przez ten długi czas, po prostu znowu przestałam unikać i pozwalałam sobie. pare razy tak odstawiałam, gdy próbowałam odstawić tylko cukier - ale bez owoców i miodów - to nie dało się tego przejść, a jak wszystko to się udawało. wiadomo jednak, zawsze trafi się jakieś wesele, głupio nie wypić soku czy nie zjeść ciasta i klapa
Edytowany przez PigulaOla 19 października 2019, 15:04