Temat: Słodycze na redukcji

Czy jecie kupne słodycze odchudzajac się ? Wliczanie w bilans? Ile razy w tygodniu? Dzisiaj zjadłam i wliczylam w bilans. Po zjedzeniu czułam się zle z tym, ze to zjadłam. Chyba wyrzuty sumienia. Ostatnio zdrowsze jedzeniu smakuje mi bardziej. W dodatku po zjedzeniu batonika bolały mnie zęby, wiec słabo. Przymierzam się do robienia słodyczy samemu, ale czasem ciągnie mnie na kupne.

ZuzaG. napisał(a):

sacria napisał(a):

Polecam batony białkowe z Lidla Protein 33 (tylko te mają takie fajne makro)- są dobre, bardzo mało cukru, prawie sami białko i tłuszcz, jak mam ochotę to zjadam właśnie je i mam poczucie psychiczne jakbym zjadła twarożek;)Co do słodyczy - słuchaj Zuzy, bo dobrze pisze.  Powinnaś odstawić cukier w ogóle, domowe słodycze to nadal cukier, nie ma żadnej różnicy. 
Z tego co pamiętam to w składzie jest maltitol i tłuszcz palmowy... No rzeczywiście zdrowo jak cholera. No chyba, że pomyliłam batoniki co też możliwe.

Nigdzie nie napisałam że są  zdrowe;)

A poza tym co jest nie tak z maltitolem?Nie interesowalam sie nim wczesniej, ale z tego co czytam teraz w necie to podobnie jak erytrotol- w rozsadnych ilosciach nie jest niczym szkodliwym, jest jak najbardziej ok.

Wszystko w moderacjach. Za bardzo religijne unikanie cukru itd  jak i obsesyjne podejscie do diety moze prowadzic do zaburzen odzywiania. Raz na jakis czas mozesz cos zjesc jak wliczysz w bilans. Wiadomo lepiej zrobic samemu albo wybrac cos z mniejsza zawartoscia cukru ale jak czasami zjesz sklepowego batona to ci dupy nie rozerwie i cukrzyczy zaraz tez nie dostaniesz.  Nie popadajmy w paranoje. 

Maltitol to wciąż niepotrzebne słodkie kalorie. 200 kcal/100g 

Nie ma znaczenia, czy zjesz sernik domowy, czy kupnego Twixa. Jedynie pod względem sztucznych dodatków. Domowy sernik to i tak jest cukier, biała mąka (a nawet jeśli byłaby pełnoziarnista, to i tak nic nie zmienia).

Insulina jest wydzielana na sygnał - jeśli glukoza we krwi przekroczy 4 mmol/l, komórki beta trzustki wydzielają insulinę. I tym komórkom nie robi różnicy, czy ten cukier przyszedł z domowego koglu-moglu, czy z czekolady ze sklepu.

Insulina ma wpływ na wiele procesów metabolicznych, w tym: wspomaganie syntezy glikogenu (wielocukier) i magazynowania w wątrobie i mięśniu, wspomaganie syntezy triglicerydów (tłuszcze!) w wątrobie i tkance tłuszczowej, itd. Im więcej insuliny musi organizm wydzielić, tym te efekty są oczywiście większe.

Miałam podobnie jak Ty - czekoladka nie zaszkodzi. No dobra, zaszkodzi, no ale jak upiekę drożdżówkę, to zjem przecież tylko kawałek, a domowa, to zdrowa. No nie, nie zdrowa, tuczy tak samo, ale nie tylko o wagę chodzi. Potrafisz się ograniczyć i zjeść tylko kawałek? To planuj, ale jeśli nie potrafisz (a pewnie nie potrafisz), zrezygnuj, dopóki nie odnajdziesz się w świecie nowego odżywiania.

Jem tylko batony proteinowe , bez cukru , z możliwie dobrym składem . Kupnych słodyczy nie jem wcale 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.