Temat: Nowe badania - krótkotrwały post

https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/łamiąc-te-zasady-schudniesz-szybciej/ar-BBWvTXH?ocid=spartanntp

Pasek wagi

No i? Dr Mosley mówi o tym od wielu lat. Nic nowego nie odkryłaś.

ZuzaG. napisał(a):

No i? Dr Mosley mówi o tym od wielu lat. Nic nowego nie odkryłaś.

Przecież wiem o tym , dodałam temat dla sceptyków .Może ktoś się przekona bo jeśli już diabetolodzy o tym mówią to nie jest to wiedza wyssana z palca

Pasek wagi

Jak już wrzucasz link do jakiejś skarbnicy  mądrości, to poświęć minutkę na kilka słów komentarza. Będzie wiadomo o co Ci chodzi.

To jest właśnie ta dieta IF, o której jest teraz tak głośno. Myślę, że bardziej chodzi o to, że nie jesteś w stanie zjeść dużo kalorii w ciągu godzin 'jedzeniowych' i dlatego w głównej mierze tracisz na wadze.

No.... akurat w dzisiejszych czasach można zjeść mnóstwo kcal w godzinach jedzeniowych ;) wcale się nie opychając do wypęku...

"Udowodniono, że jest to(jedzenie 1-2 dni po 500-700kcal) skuteczny sposób na utratę wagi, bo krótkoterminowe „zaległości” są rzadko nadrabiane w pozostałe dni". Chyba mogą tej tezie zaprzeczyć osoby (nie raz były takie wątki tutaj) które najpierw 2 dni się głodzą, a potem wpadają w taki cug, że w jeden dzień pochłaniają tysiące kcal żrąc niemal non  stop... 

Myślę, że każdy musi sobie dobrać najbardziej odpowiedni dla siebie sposób redukcji kcal- jednemu będzie pasowała głodówka 2 dni a reszta tygodnia z reżimem nie przekraczania cpm, inny będzie musiał ten deficyt rozłożyć bardziej równomiernie na cały tydzień...

narozstaju napisał(a):

To jest właśnie ta dieta IF, o której jest teraz tak głośno. Myślę, że bardziej chodzi o to, że nie jesteś w stanie zjeść dużo kalorii w ciągu godzin 'jedzeniowych' i dlatego w głównej mierze tracisz na wadze.

Myślę że byłabym w stanie spokojnie zjeść 5000 kalorii , mimo wszystko trzeba się pilnować (szloch)

Pasek wagi

Nie, to nie jest IF. To jest 5:2. Założenia są zupełnie inne. Dr Mosley sam stosuje ten sposób odżywiania. Wyniki zdrowotne opisuje jako bardzo zadowalające. Sporo schudł przy okazji. Oglądałam dokument pokazujący jego eksperyment na sobie. Mnie przekonuje.

ja od dawna robię sobie raz w tygodniu 1 dzień warzywny i bardzo dobrze mój organizm na to reaguje, docelowo chcę żeby to był 1 dzień postu wodnego. Na drugi dzień mam normalny albo wręcz mniejszy apetyt, nie mam potrzeby nadrabiania czegokolwiek

Taki post to nie jest to samo co głodzenie się wynikające z poczucia winy po kompulsywnym obżarstwie i nakręcające błędne koło. Granica między jednym a drugim wydaje się być cienka ale jest fundamentalna. Mimo wszytsko, moim zdaniem jeśli ktoś ma za sobą zaburzenia odżywiania to nie powinien w ten sposob eksperymentować i powinien trzymać się regularnego odżywiania

Hekate90 napisał(a):

ja od dawna robię sobie raz w tygodniu 1 dzień warzywny i bardzo dobrze mój organizm na to reaguje, docelowo chcę żeby to był 1 dzień postu wodnego. Na drugi dzień mam normalny albo wręcz mniejszy apetyt, nie mam potrzeby nadrabiania czegokolwiekTaki post to nie jest to samo co głodzenie się wynikające z poczucia winy po kompulsywnym obżarstwie i nakręcające błędne koło. Granica między jednym a drugim wydaje się być cienka ale jest fundamentalna. Mimo wszytsko, moim zdaniem jeśli ktoś ma za sobą zaburzenia odżywiania to nie powinien w ten sposob eksperymentować i powinien trzymać się regularnego odżywiania

100% racji, ale tylko w przypadku osób, które mają wszystko ok z głową. Na Vitalii jest dużo osób z problemem kompulsywnego objadania się, które po jednym dniu postu rzucą się na żarcie i nadrobią z nawiązką. Tacy to lepiej, żeby jedli 5 posiłków dziennie jak zaleca większość mądrali dietetyków.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.