- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 grudnia 2019, 00:29
Dziewczyny gdzie kupujecie "ładne" i dobre piersi z kurczaka? Ja kiedyś kupowałam w lidlu i było okej, ale ostatnio te mięso to jakaś tragedia - pełno krwi i żył, po oczyszczeniu mało co zostaje. Zostawiłam raz na godzinę(!) w lodówce pokrojone mięso i zrobiło się sine... Mam koło mieszkania mięsny to samo, aż odechciewa się jeść.
9 grudnia 2019, 13:55
W olewniku mają dobre mięso, to mięsny sklep. Też zauważyłam, że mięso jest coraz gorszej jakości, niby na surowo świeże, a potem rosół jakoś tak brzydko pachnie. Jak galareta tak pachnie to podobno dlatego, że z wieprza mięso, ale czemu z kurczaka jest taki zapach dziwny to nie wiem.
9 grudnia 2019, 13:55
kaczka czy pies jak psa????????? nie za bardzo rozumiemTo nie jest kwestia oszczędności, jem czasami indyka, ale przyrządzonego w jeden określony sposób, inaczej mi nie smakuje. A kurczaka zjem na różne sposoby, więc mi się nie nudzi. A kaczki, albo gęsi bym nie tknęła, bo je odbieram jak psa. Kurczak nie wzbudza we mnie żadnych "wyższych" uczuć.Otóż to. Ja wolę zapłacić więcej za coś lepszego niż jakiś syf, na zdrowiu nie ma co oszczędzaćtu akurat prawda, i ludzie zapominają, że Polska jest królową Gęsiny (jednym z większych eksporterów) która jest mniamniusia <3Takie jesteście zdrowo odżywiające się a jecie taki syf jak kurczaki naszpikowane hrmonami i antybiotykami. Kupujcie mięso z indyka, mimo że droższe to zdrowsze a to dlatego, że indyka nie da się tak sztucznie utuczyć bo by zdechł
To znaczy, że żywi wyrazy współczucia dla takiej kaczki czy gęsi, zupełnie jak dla zwierząt domowych. W przeciwieństwie do kur.
9 grudnia 2019, 14:05
To znaczy, że żywi wyrazy współczucia dla takiej kaczki czy gęsi, zupełnie jak dla zwierząt domowych. W przeciwieństwie do kur.kaczka czy pies jak psa????????? nie za bardzo rozumiemTo nie jest kwestia oszczędności, jem czasami indyka, ale przyrządzonego w jeden określony sposób, inaczej mi nie smakuje. A kurczaka zjem na różne sposoby, więc mi się nie nudzi. A kaczki, albo gęsi bym nie tknęła, bo je odbieram jak psa. Kurczak nie wzbudza we mnie żadnych "wyższych" uczuć.Otóż to. Ja wolę zapłacić więcej za coś lepszego niż jakiś syf, na zdrowiu nie ma co oszczędzaćtu akurat prawda, i ludzie zapominają, że Polska jest królową Gęsiny (jednym z większych eksporterów) która jest mniamniusia <3Takie jesteście zdrowo odżywiające się a jecie taki syf jak kurczaki naszpikowane hrmonami i antybiotykami. Kupujcie mięso z indyka, mimo że droższe to zdrowsze a to dlatego, że indyka nie da się tak sztucznie utuczyć bo by zdechł
9 grudnia 2019, 17:03
Takie jesteście zdrowo odżywiające się a jecie taki syf jak kurczaki naszpikowane hrmonami i antybiotykami. Kupujcie mięso z indyka, mimo że droższe to zdrowsze a to dlatego, że indyka nie da się tak sztucznie utuczyć bo by zdechł
Mit, który przeżyje nas wszystkie.
W Polsce obowiązuje zakaz podawania antybiotyków z wyjątkiem sytuacji, gdy w stadzie wystąpi choroba. Leczenie prowadzi się wówczas pod ścisłą kontrolą lekarza weterynarii, a proces ten zawsze musi odbywać się przy zachowaniu okresu karencji dla danego leku. Jest to czas, kiedy lek jest metabolizowany, a jego pozostałości usuwane z organizmu leczonych ptaków.
W Unii Europejskiej od 1996 r. stosowanie hormonów jest zabronione. Na żadnym etapie chowu, pasza dla drobiu nie zawiera hormonów wzrostu. W większości krajów na świecie, w tym w całej Unii Europejskiej, zgodnie z obowiązującym prawem użycie hormonów w procesie produkcji drobiu jest zakazane. Za złamanie tego zakazu grożą bardzo surowe kary.
9 grudnia 2019, 17:29
Serio myślicie, że w małych sklepach mięsnych jest inne mięso niż w Lidlu czy Biedronce? Pewnie są jakieś rodzinne firmy z pasją itd., ale te sklepy kupują w dużych zakładach, które pakują to samo mięso do marketów. Ewentualnie zaopatrują się w hurtowniach, które z kolei też kupują w dużych zakładach mięsnych. Także byłabym ostrożna w osądach z Lidla be, ale z mięsnego to już super.
9 grudnia 2019, 17:51
Serio myślicie, że w małych sklepach mięsnych jest inne mięso niż w Lidlu czy Biedronce? Pewnie są jakieś rodzinne firmy z pasją itd., ale te sklepy kupują w dużych zakładach, które pakują to samo mięso do marketów. Ewentualnie zaopatrują się w hurtowniach, które z kolei też kupują w dużych zakładach mięsnych. Także byłabym ostrożna w osądach z Lidla be, ale z mięsnego to już super.
To prawda, ostatnio jedna znajoma, pracujaca w mięsnym (ale juz nie) mi sie przyznała, ze myly ludwikiem :/ a wstrzykiwanie wody w piersi np kurczaka, zeby więcej wazyly to standard.
9 grudnia 2019, 19:01
trochę nie rozumiem tego :) troszeczkę hipokryzja mi to pachnieTo znaczy, że żywi wyrazy współczucia dla takiej kaczki czy gęsi, zupełnie jak dla zwierząt domowych. W przeciwieństwie do kur.kaczka czy pies jak psa????????? nie za bardzo rozumiemTo nie jest kwestia oszczędności, jem czasami indyka, ale przyrządzonego w jeden określony sposób, inaczej mi nie smakuje. A kurczaka zjem na różne sposoby, więc mi się nie nudzi. A kaczki, albo gęsi bym nie tknęła, bo je odbieram jak psa. Kurczak nie wzbudza we mnie żadnych "wyższych" uczuć.Otóż to. Ja wolę zapłacić więcej za coś lepszego niż jakiś syf, na zdrowiu nie ma co oszczędzaćtu akurat prawda, i ludzie zapominają, że Polska jest królową Gęsiny (jednym z większych eksporterów) która jest mniamniusia <3Takie jesteście zdrowo odżywiające się a jecie taki syf jak kurczaki naszpikowane hrmonami i antybiotykami. Kupujcie mięso z indyka, mimo że droższe to zdrowsze a to dlatego, że indyka nie da się tak sztucznie utuczyć bo by zdechł
Dlaczego hipokryzją? Jak widzę kaczkę, albo gęś to mam reakcję taką samą jak na widok kotka, pieska, albo wiewiórki, czyli "o patrz jaka słodka", nie "o patrz, idzie nasz obiad". Kurczaki (i też ryby) we mnie tych cieplejszych uczuć nie wzbudzają. Po prostu kwestia percepcji.
9 grudnia 2019, 19:41
To prawda, ostatnio jedna znajoma, pracujaca w mięsnym (ale juz nie) mi sie przyznała, ze myly ludwikiem :/ a wstrzykiwanie wody w piersi np kurczaka, zeby więcej wazyly to standard.Serio myślicie, że w małych sklepach mięsnych jest inne mięso niż w Lidlu czy Biedronce? Pewnie są jakieś rodzinne firmy z pasją itd., ale te sklepy kupują w dużych zakładach, które pakują to samo mięso do marketów. Ewentualnie zaopatrują się w hurtowniach, które z kolei też kupują w dużych zakładach mięsnych. Także byłabym ostrożna w osądach z Lidla be, ale z mięsnego to już super.
dlatego widze różncie jak kupuje kurczka eko i zwykłego .ze zwykłego po upieczeniu wypływało mi tyle wody ,ze szok .nawet smak zupełnie inny .