Temat: Jak się przełamać do jedzenia w święta ?

Dzień dobry wszystkim !

Choruje na ortoreksje. Nie długo święta, a ja już się stresuje co z jedzeniem w tych dniach. Boję się, że to mnie znowu przerośnie i znowu się nie przełamie. Nie chcę psuć nliskim przez moją chorobę humoru. Święta to przecież magiczny, rodzinny i radosny czas. Tylko, że jak pomyślę ile tym świątecznym jedzeniu jest chemii i innych szkodliwych rzeczy to od razu mam hamulec. Z ledwością zaczęłam jeść pszenicę, gluten, nabiał, laktozę itp... Takie zwykłe jedzenie mnie stresuje i z ledwością je zjadam, więc co dopiero świąteczne. Bardzo chciałabym nie mieć problemów z takimi rzeczami, ale to jest dla mnie bardzo trudne. Już tylu tych lekarzy odwiedziłam, ale ja mam pecha do terapeutów i psychodietetyków. Może ktoś z was jakoś mi doradzi :) może jest tutaj ktoś co miał podobnie. Z góry wam bardzo dziękuję :)  

- w moczce i makówkach nie ma chemii

- zupa rybna jest bardzo zdrowa i też bez chemii

- kapusta kiszona: bogactwo witaminy C (i sama, i z pierogów)

- ryby: można upiec albo uparować zamiast smażyć

Jedz na zdrowie i nie przejmuj się:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.