Temat: Świąteczne kilosy

Luźny temat, z czystej ciekawości. Ile tyjecie średnio podczas świąt i po jakim czasie wracacie do wagi sprzed? :) i jaki był wasz największy przyrost wagi ? 

Jeszcze nigdy nie przytyłam w święta, zazwyczaj tracę na wadze 0,5 kg. Lubię zjeść zawsze po trochu a później lecę na spacer by odpocząć od stołu , wczoraj prawie nic nie jadłam bo do kina a później na pietrynę na spacer. Dziś jedziemy na obiad do rodziców i nie będę jadła śniadania bo nawet nie jestem głodna.

Wydaje mi się że w Święta nie można przytyć tak samo jak gubienie wagi to jednak dłuższy proces

Pasek wagi

nigdy nie przytylam w święta. Zdarza mi się natomiast mieć z 1,5 kg więcej na wadze (treść jelitowa) kilka wizyt w kibelku i po 'przytyciu' (smiech) nie ma śladu. Teraz jestem równe 37 tyg w ciąży i waze dokładnie tyle samo co 23 grudnia,ale jadłam wszystkiego po trochu (np. 3 kawałki ciasta, a nie 10) zamiast się mocno opychac

Różnica między Wigilia a dzisiejszym ważeniem to plus 1 kg. Obawiam się co będzie dalej.

Waga nie pokazala mi wiecej kg, niz 3 dni temu :D Nie nazarlam sie na swieta, ale zjadlam duzo w sama wigilje - ale od rana do 17 zjadlam tylko 2 kromki chleba, wiec duze porcje wieczorem  i ciasto bylo nadal za mala iloscia kalorii pewnie. Albo dobilam do kalorycznego celu, nie przekaczajac go ;) 

 180g czekolady studenckiej oraz 0.5kg pierogow. Standardowo duze sniadanie, obiad spory, a na kolacje juz nie bylo miejsca.

Nie Waze sie od razu po, ale juz 2-3 dni pozniej wage mam w normie.

Caly grudzien podjadam przy produkcji ciast I piernikow. Aktywnosc niska, ale waga sie trzyma. 

Tylko, ze ja nie swiruje, mam ochoty tó zjem I nie jem ponizej 2tys. Kcl dziennie.

Wlasnie odchudzanie mi nie wychodzilo, a na jedzeniu imtuicyjnym waga spadla do najnizszej od kiedy pamietam. 

nuta napisał(a):

Wlasnie odchudzanie mi nie wychodzilo, a na jedzeniu imtuicyjnym waga spadla do najnizszej od kiedy pamietam. 

Mam tak samo. Ostatnio w lumpeksie kupiłam sobie spodnie na rozmiar... 14 lat ;) A mam już 30 na karku. Dawno nie byłam tak szczupła, a po prostu ustabilizowałam psychikę z pomocą psychiatry i zaczęłam jeść, a nie żreć.

Staram się nie robić krzywdy żołądkowi, czyli mało, a częściej, niż raz a porządnie

Pasek wagi

nuta napisał(a):

 180g czekolady studenckiej oraz 0.5kg pierogow. Standardowo duze sniadanie, obiad spory, a na kolacje juz nie bylo miejsca.Nie Waze sie od razu po, ale juz 2-3 dni pozniej wage mam w normie.Caly grudzien podjadam przy produkcji ciast I piernikow. Aktywnosc niska, ale waga sie trzyma. Tylko, ze ja nie swiruje, mam ochoty tó zjem I nie jem ponizej 2tys. Kcl dziennie.Wlasnie odchudzanie mi nie wychodzilo, a na jedzeniu imtuicyjnym waga spadla do najnizszej od kiedy pamietam. 

Wytluamczysz bardziej te intuicyjne jedzenie? Czytałam książkę o takim tytule, to o to chodzi co w niej zawarte? 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.