- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 stycznia 2020, 12:26
Jak sobie radzicie z czasem przygotowywania dietetycznych posiłków?
Mój największy problem to obiady, jak już mam zapał, to zrobiłę obiady na 4 dni ale po tych 4 dniach zawsze coś mi wypada:a to zmęczenie, a to dłużej w pracy.
Nie chce mi się stać przy garach, obiarać, pilnować, bardzo mnie to demotywuje i zajmuje mnóstwo czasu. Muszę rezygnować z innych czynności na rzecz gotowania. Jak wy sobie z tym radzicie?
13 stycznia 2020, 07:04
Mam podobnie- właściwie w każdym tygodniu robię cos jednogarnkowego typu chilli sin carne czy curry- duża porcje na 4 dni i połowę mroże. Na dni kiedy mi się nie chce gotować wyciągam z zamrażalnika:)
14 stycznia 2020, 09:43
@ Liandra Super!! Te slowa mi sie bardzo spodobaly, ze gotowanie jest jak kazda inna czynnosc. Zapamietam sobie, dziekuje
Edytowany przez BoOna77 14 stycznia 2020, 09:45
14 stycznia 2020, 10:29
Na gotowanie poświęcam dziennie od 15 do 40 minut i nie jest to wymagająca aktywność. Dodatkowo najczęściej przygotowuję dwa różne dania, bo mamy z narzeczonym kompletnie różne diety. Co takiego gotujesz, że kosztuje cię to tyle energii? Może po prostu za bardzo kombinujesz ;)
14 stycznia 2020, 19:26
A co takiego niezdrowego jest w posiłkach które nie są niskokaloryczne i są przygotowane w domu?
Hello normalnie spod palców mi to pytanie wyjęłaś, też bym się z chęcią dowiedziała co niby w moich wysokokalorycznych, przygotowywanych w domu posiłkach jest niezdrowego :) Bo akurat mój organizm mówi, że są zdrowe. Czyżby znowu następowało mieszanie pojęć kaloryczny/niezdrowy, niskokaloryczny/zdrowy? Poza tym, przygotowywanie posiłków jakichkolwiek zajmuje podobną ilość czasu i jest normalną życiową czynnością jak zmycie makijażu czy zabawa z dzieckiem. Obiady dla rodziny gotuję średnio co dwa dni, rodzinę posiadam, zawodowo też pracuję, znajomych też jakiś mam i nie mam wrażenia że na gotowanie poświęcam za dużo swojego życia. A rodzina na brak różnorodności posiłków raczej u mnie nie narzeka.
Edytowany przez przymusowa 14 stycznia 2020, 19:29
14 stycznia 2020, 20:09
Nie radzę sobie w ogóle 😕 czekam aż będzie luty, nieograniczona ilość wolnego czasu i wtedy wezmę się za planowanie i regularne jedzenie.