Temat: Tłusty czwartek :)

Wielkimi krokami zbliża się tlusty czwartek! 

Jak podchodzicie do tego dnia? Zamierzacie zjeść pączka? Wliczycie go w bilans, czy potraktujecie jako cheat meal? Sami przygotowujecie pączki, czy skusicie się na sklepowe? 

Ja bym miała mega ochotę zjeść zrobionego przeze mnie pączka i nie wliczać go w bilans, ale nie wiem czy moja chora, anorektyczna psychika na go pozwoli :(

HelloPomello napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Zjem 2 pączki na śniadanko , uwielbiam z lukrem i nie żadne light
Właśnie w okresie karnawału jest wysyp takich tworów jak pączek pieczony...dla mnie to totalne nieporozumienie, to jest słodka bułeczka a pączek wyłącznie smażony. 

Robiłam już kilka razy pieczone pączki. Zgadzam się, że to bardziej bułeczka niż klasyczny pączek, ale dla kogoś, kto ze względów zdrowotnych nie może zwykłych, tłustych pączków, takie pieczonki to niezła alternatywa. 

Pasek wagi

HelloPomello napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Zjem 2 pączki na śniadanko , uwielbiam z lukrem i nie żadne light
Właśnie w okresie karnawału jest wysyp takich tworów jak pączek pieczony...dla mnie to totalne nieporozumienie, to jest słodka bułeczka a pączek wyłącznie smażony. 

Ja kiedyś kupiłam z ciekawości taki pieczony to niczym się nie różnił smakiem od normalnego poza brakiem lukru.

Pasek wagi

Pączki lubie tylko z jednej z cukierni z calego miasta do ktorej mi nie po drodze. Zreszta w tlusty czwartek sa tam kolejnki na dwie godziny stania.

Wiec albo pączek stamtad albo w ogole. Chyba ze skusze sie na zrobienie w tym roku samej w domu. Reszta pączkow jest dla mnie sucha i niesmaczna. zwlaszcza te z cukrem pudrem.

Faworki przepyszne robil tylko moj Dziadek innych nie znosze. Mnie rzadko kiedy wychodza dobre

O ile nie bede w tym czasie na wakacjach to pewnie cos zjem, jak bede poza Pl to pewnie nie

Ja tam zamierzam swietowac, upieke i bede sie zajadac :)

[quote="Beata_M91 napisał(a):

Wielkimi krokami zbliża się tlusty czwartek! Jak podchodzicie do tego dnia? Zamierzacie zjeść pączka? Wliczycie go w bilans, czy potraktujecie jako cheat meal? Sami przygotowujecie pączki, czy skusicie się na sklepowe? Ja bym miała mega ochotę zjeść zrobionego przeze mnie pączka i nie wliczać go w bilans, ale nie wiem czy moja chora, anorektyczna psychika na go pozwoli :(
rzeczywiście wielkimi krokami 

Za miesiac😂

boze ,trzeba rozkminiac ,ze idzie wielki czawrtek ,i juz planowac ,chyba nie utyjecie od 2 pączków i paru faworków...jem ,jak mam ochcote.ale osttanio mnie kolezanka rozwaliła ,zjadła ze 3 paczki ,faworki ,a pozniej z tekstem ze ona nie ma czasu na diete ,ma 3 dzieci:):D

tego dnia zjadam tylko paczki :) mam spokoj na caly rok

tłusty czwartek to pełen cheat day :D pączki, pączki, pączki UWIELBIAM ten dzień :D 

Pasek wagi

Kasia201911 napisał(a):

Beata_M91 napisał(a):

Wielkimi krokami zbliża się tlusty czwartek! Jak podchodzicie do tego dnia? Zamierzacie zjeść pączka? Wliczycie go w bilans, czy potraktujecie jako cheat meal? Sami przygotowujecie pączki, czy skusicie się na sklepowe? Ja bym miała mega ochotę zjeść zrobionego przeze mnie pączka i nie wliczać go w bilans, ale nie wiem czy moja chora, anorektyczna psychika na go pozwoli :(
rzeczywiście wielkimi krokami Za miesiac?

Za miesiąc a ta już rozkminia? (smiech)

Raczej nie zjem

jescze miesiac do tego wielkiego wydarzenia a juz sie zaczynaja analizy...ja paczka zjem, bo akurat bede w Polsce a kolejnego z pewnoscia w ostatkowy wtorek bo to zakonczenie austriackiego karnawalu, ktory trwa od 11.11, tak mam od lat

poprostu go zjem i zapisze w pamieci

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.