Temat: Dieta biurowa.

Pytanie głównie do osób pracujących w biurze. Jak wygląda wasz jadłospis na 8 godzin, które spędzacie w pracy?

Jakie dania/przekąski ze sobą zabieracie?

Mam w pracy zarówno lodówkę jak i mikrofalę tylko brak mi pomysłów na posiłki......

ja pracuje miedzy 7.00 - 17.00 wiec jem tez w pracy - na ogol dopiero w przerwie ok 12.30 - salatki z jajkiem (2), kurczakiem lub lososiem, salata rzymska i co tam mam. Dzsiaj mialam swiezego ananasa w kawaleczkach oprocz tego. W pojemnikach, czasem robie warzywa z woka z kasza gryczana. 

Nic nie biore do pracy, jem sniadanie w domy okolo 7 rano i potem o 12 wychodze na lunch, w domu jestem okolo 17-19, zalezy czy Mloda ma zajecia, czy jest cos do zalatwienia, kolacja i lulu.

Jeżeli idę do pracy na rano to zabieram ze sobą nocną owsiankę i jakieś owocowe smoothie na 2 śniadanie a obiad już w domu.

Jeżeli mam zmianę popołudniowo/wieczorną to też smoothie (czasami zdarza mi się wymienić je na sałatkę jakąś) i coś obiadowego (makaron z kurczakiem i warzywami, gulasz, ogólnie takie dania jedno pojemnikowe).

Pasek wagi

Co to jest ta nocna owsianka? Pierwsze slysze. Platki namoczone przez noc czy jak?

Sniadanie około 10 owsianke robię. 14 mandarynki, kefir lub suchary i np konserwa rybna. Obiad w domu w którym zawsze są warzywa. Nie dojadam nigdy lub baaaardzo rzadko. 

cancri napisał(a):

Co to jest ta nocna owsianka? Pierwsze slysze. Platki namoczone przez noc czy jak?

Dokładnie tak :) Płatki z wszystkimi dodatkami zalewam napojem roślinnym i wstawiam na noc do lodówki. Tym sposobem wstaje rano i śniadanie na wynos jest już gotowe :))

Pasek wagi

Songbird napisał(a):

cancri napisał(a):

Co to jest ta nocna owsianka? Pierwsze slysze. Platki namoczone przez noc czy jak?

Dokładnie tak :) Płatki z wszystkimi dodatkami zalewam napojem roślinnym i wstawiam na noc do lodówki. Tym sposobem wstaje rano i śniadanie na wynos jest już gotowe :))

Aaa okej ;-) Dzieki za wyjasnienie ;-) 

Śniadanie jem chwile po 8 i jest to zazwyczaj jogurt naturalny z musli. Koło 12 jem obiad. Jest to zazwyczaj spora porcja: warzywa, kurczak/ryba i jakies węgle w postaci ziemniaków lub makaronu. Kolejny posiłek jem już dopiero koło 17 i jest to zazwyczaj zupa.

Nie będę oryginalna 😉 Kiedy pracowałam w biurze, jadłam w domu syte śniadanie przed wyjściem (jajka na milion sposobów + kanapka z dużą ilością różnych warzyw albo omlet z fetą i szpinakiem + sałatka z pomidorów czy coś w ten deseń). Do pracy brałam najczęściej dania jednogarnkowe (np. kaszę z gulaszem, "chłopski garnek", chilli con carne, leczo, bigos, wszelkiego rodzaju sałatki) albo po prostu podwójną porcję zupy. Czasem były to też pierogi, jakiś filet z kurczaka/ryba z warzywami i kaszą albo po prostu makaron (z tuńczykiem/bolognese/z zielonym pesto). Przekąsek starałam się unikać - no, chyba, że ktoś poczęstował jakimś ciachem do kawy - wtedy dawałam się skusić 😁

Obecnie obiad jem w pracy - mam zapewniony posiłek u pracodawcy.

Pasek wagi

przynoszę sobie 1. komponenty do owsianki w opakowaniu hermetycznym (płatki owsiane, chia, owoce) i w pracy zalewam najpierw wrzątkiem by napęczniało, a potem mlekiem, 2. komponenty w opakowaniu hermetycznym do zrobienia kanapek (nie robię w domu, bo mi się porozwala wszystko; mam fajne opakowanie z ikei z podziałkami na różne produkty) - chleb, sałata, rzodkiewka, ugotowane jajko, szczypiorek, czarnuszka, kukurydza słodka, 3. ewentualnie chleb, serek wiejski, szczypiorek, rzodkiewka lub ogórek.


próbowałam nosić 2 posiłki, przy czym drugi to zupa w hermetycznym opakowaniu, ale praktycznie nigdy tego nie zjadałam, za dużo było tego dla mnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.