Temat: Kawka

Ja czarnej kawy nie wypiję, więc pół na pół z mlekiem. Piję tylko jedną kawę dziennie w pracy, w weekendy wcale, więc te parędziesiąt kalorii z mleka nie robi mi wielkiej różnicy ;).

Rano- tylko z roślinnym mlekiem. Najbardziej lubię owsiane i migdałowe. Czasem piję też na deser po obiedzie - wtedy espresso.

Tez mam maszynę typu bean to cup, pije tylko czarna, gorzka i mocna, ustawiłam sobie kawę „pod siebie” tak zeby idealnie pasowała do pojemności mojej filiżanki. Czasem robie sobie espresso. Wcześniej piłam z mlekiem migdałowym, ale odkąd zaczęłam IF i rano musiałam pic czarna to tamta przestała mi smakować i całkiem przeszłam na czarna. 

wlasnie się zastanawiam nad mlekiem migdałowym, widziałam że można kupić w rossmanie, ale w składzie dość dużo chemii i się waham... 

Ja kiedyś robiłam sama, takiej domowej roboty mleko migdałowe dawało się fajnie spieniać w maszynie do kawy, nie wiem czy kupne tez da się spieniać.

Jeżeli już piję kawę, to tylko czarną. Najlepiej parzoną, ze zmielonych przed momentem ziaren.

Latem za to chętnie sięgam po uproszczoną wersję frappé: wlewam do wysokiej szklanki mocne espresso, dodaję sporo kostek lodu, uzupełniam mlekiem i tyle ;)

tylko czarna, czasem bywają dni że nie piję wcale bo mnie odrzuca a czasem kilka.

Czarne espresso bez cukru, taki mały 'piorunek', zwykle x2, rzadko x3. 

Do śniadania mam inny patent, wymieszana Inka zwykła z karmelową, pół na pół, z 'mlekiem' owsianym lub migdałowym.