- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 kwietnia 2016, 07:50
Pytanie jak w temacie. Ja jeśli mam na popołudnie to ćwiczę rano. Daje mi to dobrego kopa. Natomiast jak mam na rano to ćwiczę wieczorami chociaż dużo mniej chętnie ponieważ potem mam tyle energii, że zasnąć nie mogę a o 4:30 pobudka i nie za bardzo wiem jak to rozwiązać :( Wam w jakich godzinach ćwiczy się najlepiej?
14 kwietnia 2016, 15:02
kiedy dzieci pozwolą albo nad ranem 4-5 rano albo 11.30 gdy młodsza latorośl śpi.
14 kwietnia 2016, 15:04
kiedyś zawsze ćwiczyłam rano (ah te bezrobocie;]) a odką pracuję to się przestawiłam i ćwiczę około 19-20
mój mąż się dziwi, że nie mam problemu z zaśnięciem, a zasypiam jak niemowlę, po ćwiczeniach :)
14 kwietnia 2016, 15:21
Ja uwielbiam ćwiczyć rano. Mam wtedy mega power i czuję, że to moja pora. Niestety mogę sobie na to pozwolić tylko w weekendy. 2 razy w tygodni chodzę na zajęcia na 20:00 i jest to zdecydowanie za późno.. Gdyż po całym dniu jestem już wytracona i daję z siebie mniej niż powinnam.
Edytowany przez blueberry22 14 kwietnia 2016, 15:21
14 kwietnia 2016, 17:36
Rano i w poludnie nigdy nie mam sily i checi do cwiczen :p zawsze nabieram jej wieczorami, wiec cwicze okolo godziny 19, 20. A spac chodze zwykle o 23, 24 i nie mam problemu z zasnieciem.
14 kwietnia 2016, 19:18
Ja chodzę na treningi do klubu na godzinę 20. Jak cwiczylam w domu, to też zawsze wieczorami. Rano wstaję o 6, chodzę spać około 23.30. Nie lubię ćwiczyć rano. Po ćwiczeniach wieczorem fajtycznie nie chce się spać.
14 kwietnia 2016, 19:37
około 21-22:)
14 kwietnia 2016, 22:23
Wtedy kiedy mam w ciagu dnia czas pojechac na silownie. Raczej sa to godziny popoludniowe
17 kwietnia 2016, 10:15
A czy Wy też tak macie, że jak ćwiczycie wieczorem to nie możecie zasnąć? :D
tylko jak pobiegam jak tragedia. zwykle ćwiczę do południa. mam wrażenie, że wszystko mi idzie wtedy lepiej. biegam z samego rana tuż po wstaniu. często nawet na czczo.