Temat: Pytanie do biegaczy? Doświadczonych

Lepiej biegac codziennie 30 minut, czy co drugi dzien godzine?  Dodam, że nie biegam w zadnych maratonach itd, ale po to zeby wrocić do formy i raczej wolno, zeby schudnąc. 

na początek marszo-biegi lub co drugi dzień bieganie po 30 min 

Pasek wagi

biegam juz kilka dni, biegne ile moge ( dosyc wolno) jak juz nie moge to chwilke odpoczywam,, biegam tak od 24 do 28 minut, Jak na razie tyle dałam rade.

Jak już sie " rozkręcisz" to lepiej godzinę co drugi dzień. Zacznij od marszobiegów co drugi dzień na początek 30 min. wystarczy, później stopniowo zwiększaj dystans.

Pasek wagi

weronika350 napisał(a):

biegam juz kilka dni, biegne ile moge ( dosyc wolno) jak juz nie moge to chwilke odpoczywam,, biegam tak od 24 do 28 minut, Jak na razie tyle dałam rade.
taki czas rozłóż sobie spokojnie przynajmniej na kilka nawet na kilkanaście tygodni. nie spiesz sie bo w bieganiu łatwo o kontuzje, ale jak sie wkręcisz to frajda jest nie wyobrażalna.

Pasek wagi

Potwierdzam-marszobiegi bo jeśli wcześniej nie biegałaś to kontuzje masz na 100% .

Pasek wagi

ale jakie kontuzje? mam dobre buty, zapłaciłam za sie sporo, no i nie biegam po asfalcie 

Dobre buty nie równają się brakom kontuzji. Sama coś o tym wiem ;)
Skoro póki co Twoje ciało nie pozwala Ci na więcej niż 20 pare minut to skup się na dobiciu do 30. Na pewno nie codziennie. 4-5 razy w tygodniu. Z czasem można zacząć zwiększać treningi np. o 5 minut.
Osobiście zaczynam od interwałów. Ostatnio zajęło mi to 45 minut i na przemian biegłam i maszerowałam. Minuta biegu, 4 marszu. Dopóki kondycji nie wyrobię, nie mam zamiaru lecieć jak szalona :)

30 minut co drugi dzień. Nie szarżuj. Na pewno nie codziennie, to pewna kontuzja.

pinkpower napisał(a):

Dobre buty nie równają się brakom kontuzji. Sama coś o tym wiem ;)Skoro póki co Twoje ciało nie pozwala Ci na więcej niż 20 pare minut to skup się na dobiciu do 30. Na pewno nie codziennie. 4-5 razy w tygodniu. Z czasem można zacząć zwiększać treningi np. o 5 minut. Osobiście zaczynam od interwałów. Ostatnio zajęło mi to 45 minut i na przemian biegłam i maszerowałam. Minuta biegu, 4 marszu. Dopóki kondycji nie wyrobię, nie mam zamiaru lecieć jak szalona :)

To nie interwal, a marszobieg :p nie myl pojec. 

Polecilabym Ci 10tyg plan dlapoczatkujacych. Da Ci wiecej mozliwosci biegania, rozwijania sie. I gwarantuje, ze dotrzesz do 30 min non stop biegu. Tylko cierpliwie trzeba go wykonywac. To, co teraz robisz moze i jest ok, ale na te 45' masz raptem 9' biegu...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.