Temat: Trening silowy a brak efektow - prosze o opinie i rady

Witam. Glownie sie zwracam z prosba o pomoc do osob ktore maja pojecie na temat treningu silowego wieksze niz ja. Jestem na diecie low-carb od mniej wiecej sierpnia. Mam zarowno plan dietetyczny jak i treningowy ulozony przez trenera personalnego. I tu lezy problem, bo juz sama nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak ze nie widze zmian w wygladzie, ale uwazam ze mam dosyc slabe efekty. I tu nie chodzi o wage, ktora stoi w miejscu, ale nawet wymiary mi nie drgna. Na poczatku cos tam spadlo, od jakos trzech miesiecy wszystko stoi. Co miesiac mam zmieniane proporcje b/t/w ale np trening ktory mam od sierpnia nie zmienil sie ani razu jesli chodzi o silowe, czasem jest dodawane/odejmowane cardio. a silowe jakie bylo takie jest. I jest to trening FBW, mam go wykonywac w tym miesiacu dwa razy w tygodniu. Czasem jest tak ze ma byc trzy razy w tygodniu, ale teraz mam dwa silowe i dwa cardio w tygodniu. 

W kazdym razie mam trening A ktory wyglada tak ze jest 8 cwiczen i w tym 4 cwiczenia po 4 serie po 5 powtorzen z przerwa pomiedzy poltorej minuty, 4 cwiczenia po 3 serie po 5 powtorzen i minuta przerwy.

Trening B to jest 8 cwiczen: 4 cwiczenia po 4 serie po 8 powtorzen i poltora minuty przerwy i 4 cwiczenia po 4 serie po 8 powtorzen ale z minuta przerwy. 

Przyklad:

Przysiad ze sztanga 4x5
Podciaganie na drazku 4x5
Sklony dzien dobry 4x5
Rozpietki 4x5
Wyciskanie na lawce poziomej 3x5
Unoszenie hantli na boczny akton 3x5
Uginanie ramion na biceps 3x5
Allahy 3x10

Drugi trening mam inny, bo wlasnie po 8 powtorzen, ale juz nie bede rozpisywac. Czy to jest w ogole skuteczne skoro robie to samo juz od sierpnia? Oczywiscie czuje, ze rosnie mi sila w rekach, ale jednak docelowo nie chodzi mi o wieksza sile, a o to zeby ta sylwetka sie zmieniala i przede wszystkim zeby sie bardziej pozbyc brzucha, ktory nadal mam, troche mniejszy ale jest. Schudlam ogolnie 6kg. Moje aktualne zdjecia:


Waga 60,5, wzrost 162cm

Bardzo prosze o rady co do treningu, czy moge to jakos zmodyfikowac zeby miec wieksze efekty wizualne. Nie zalezy mi tak na traceniu kg, tylko zebym widziala ze mi brzuch spada i ze centymetry leca. 

I jeszcze jedno: czy nie lepiej byloby mi robic tak trening aby bardziej modelowac sylwetke, czyli np najmniejsze obciazenie ale na serie 12-20 powtorzen? 

Tylko powiedz mi, jak jest sens robienia takiego ćwiczenia jak dzień dobry w zakresie na 5? Bo dla mnie to proszenie się albo o kontuzję, albo o przygody w stylu zrzucania sztangi, bo nie jesteś wstanie wstać. Zakres na 5, wymaga bardzo dużych ciężarów, nienagannej techniki. Do tego nie pasuje do wszystkich ćwiczeń (jak dla mnie nie pasuje do połowy tego, co masz w planie). Niby to ma być co, trening na siłę? Ale jaki jest sens robienia rozpiętek na 5, poza tym, że jak przypadkowo przefajnisz z ciężarem, to sobie rozwalisz bark?

jurysdykcja napisał(a):

Jak dla mnie trening średni, ale whatever. Całe twoje podejście świadczy o niezrozumieniu tematu. Siłownia daje efekty tylko wtedy, kiedy dążysz za wszelką cenę do poprawy efektów sportowych. Osiągi sportowe i wygląd są nierozerwalnie związane. Jak nie progresujesz, nie ma adaptacji organizmu. To jeden. Dwa - zakres na 5 u początkującej babki jest bez sensu. Szczególnie u babki z takim nastawieniem i celami jak ty.LC to średnia opcja pod siłownię, tzn - po co stosować taką metodę nadal mając dość wysoką wagę, która powinna spadać przy diecie zbilansowanej?

Szczerze mowiac bardzo liczylam na Twoj komentarz :D Czytam to forum kazdego dnia do kawy i mega lubie Twoje konkretne odpowiedzi, a szczegolnie to, ze masz jakas wiedze na ten temat ;) 

Diete juz bardziej rozpisalam, daze za wszelka cene do poprawienia efektow sportowych, to nie jest tak ze dla mnie wyglad sie liczy najbardziej bo traktuje go drugoplanowo, nie jest to dla mnie najwazniejsze na swiecie w chwili obecnej, bo ja JUZ jestem zadowolona ze swojego wygladu. Ale jak pisalam - jak widze tyle zalewajacych mnie metamorfoz ludzi co do w dwa miesiace taki progres, albo w pol roku to sie zastanawiam czy ze mna jest wszystko w porzadku. Moj facet twierdzi, ze to tylko 5 na 100 osob jest wrzucanych przez takich trenerow personalnych do sieci - wlasnie tacy co maja najwiekszy progres. No i niby racja, ale jednak ja sie trzymam zalozen na 90% co miesiac, kazdej rozpiski, wiec skoro sie tego trzymam to i efekty wizualne powinny byc chyba wieksze ? 

jurysdykcja napisał(a):

Tylko powiedz mi, jak jest sens robienia takiego ćwiczenia jak dzień dobry w zakresie na 5? Bo dla mnie to proszenie się albo o kontuzję, albo o przygody w stylu zrzucania sztangi, bo nie jesteś wstanie wstać. Zakres na 5, wymaga bardzo dużych ciężarów, nienagannej techniki. Do tego nie pasuje do wszystkich ćwiczeń (jak dla mnie nie pasuje do połowy tego, co masz w planie). Niby to ma być co, trening na siłę? Ale jaki jest sens robienia rozpiętek na 5, poza tym, że jak przypadkowo przefajnisz z ciężarem, to sobie rozwalisz bark?

No wlasnie powiem Ci szczerze, ze sama sie zaczelam nad tym sensem zastanawiac... I juz wczoraj zaczelam szukac po roznych kuturystycznych stronach no i generalnie tam nie bylo tak ze zakres ruchow na 5. Tzn byly takie, ale zwykle 5 to bylo w jednej serii a nie w kazdej jednej. Sama uwazam, ze na 5 to powinnam nie wiadomo jaki ciezar skoro to jest na sile... Bo to mi na sile wyglada, skoro wszedzie mam albo 5 albo 8... Ale z drugiej strony na sile a na modelowanie ciala to chyba inna ilosc powtorzen powinna byc. Ten co mnie prowadzi uwaza, ze na redukcji to trzeba chyba na sile, zeby tylko tluszcz lecial a miesnie zostaly na swoim miejscu.

EDIT. A jak go od trzech miesiecy prosze o jakakolwiek zmiane treningu to mnie olewa pod tym wzgledem. W  rozpiskach zywieniowych cos tam zmienia, ale sam ten trening juz mi sie przejadl. Przez te pol roku to jedne cwiczenia mozna polubic, inne zaczac nie trawic. Chociaz by powymienial na jakies inne a na te same partie ciala, bo wiadomo ze wieksze miesnie sie cwiczy najpierw, a mniejsze na koncu no ale pod tym wzgledem to zero zmiany. 

Sylwia933 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Tylko powiedz mi, jak jest sens robienia takiego ćwiczenia jak dzień dobry w zakresie na 5? Bo dla mnie to proszenie się albo o kontuzję, albo o przygody w stylu zrzucania sztangi, bo nie jesteś wstanie wstać. Zakres na 5, wymaga bardzo dużych ciężarów, nienagannej techniki. Do tego nie pasuje do wszystkich ćwiczeń (jak dla mnie nie pasuje do połowy tego, co masz w planie). Niby to ma być co, trening na siłę? Ale jaki jest sens robienia rozpiętek na 5, poza tym, że jak przypadkowo przefajnisz z ciężarem, to sobie rozwalisz bark?
No wlasnie powiem Ci szczerze, ze sama sie zaczelam nad tym sensem zastanawiac... I juz wczoraj zaczelam szukac po roznych kuturystycznych stronach no i generalnie tam nie bylo tak ze zakres ruchow na 5. Tzn byly takie, ale zwykle 5 to bylo w jednej serii a nie w kazdej jednej. Sama uwazam, ze na 5 to powinnam nie wiadomo jaki ciezar skoro to jest na sile... Bo to mi na sile wyglada, skoro wszedzie mam albo 5 albo 8... Ale z drugiej strony na sile a na modelowanie ciala to chyba inna ilosc powtorzen powinna byc. Ten co mnie prowadzi uwaza, ze na redukcji to trzeba chyba na sile, zeby tylko tluszcz lecial a miesnie zostaly na swoim miejscu.EDIT. A jak go od trzech miesiecy prosze o jakakolwiek zmiane treningu to mnie olewa pod tym wzgledem. W  rozpiskach zywieniowych cos tam zmienia, ale sam ten trening juz mi sie przejadl. Przez te pol roku to jedne cwiczenia mozna polubic, inne zaczac nie trawic. Chociaz by powymienial na jakies inne a na te same partie ciala, bo wiadomo ze wieksze miesnie sie cwiczy najpierw, a mniejsze na koncu no ale pod tym wzgledem to zero zmiany. 

Od diety jest DIETETYK. 90 % trenerów nie ma pojęcia o żywieniu. W tym przypadku - ten trener  o treningu również....
Co zrobić? Zmienić trenera i poszukać dietetyka po studiach. 

Pasek wagi

Havock napisał(a):

Sylwia933 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Tylko powiedz mi, jak jest sens robienia takiego ćwiczenia jak dzień dobry w zakresie na 5? Bo dla mnie to proszenie się albo o kontuzję, albo o przygody w stylu zrzucania sztangi, bo nie jesteś wstanie wstać. Zakres na 5, wymaga bardzo dużych ciężarów, nienagannej techniki. Do tego nie pasuje do wszystkich ćwiczeń (jak dla mnie nie pasuje do połowy tego, co masz w planie). Niby to ma być co, trening na siłę? Ale jaki jest sens robienia rozpiętek na 5, poza tym, że jak przypadkowo przefajnisz z ciężarem, to sobie rozwalisz bark?
No wlasnie powiem Ci szczerze, ze sama sie zaczelam nad tym sensem zastanawiac... I juz wczoraj zaczelam szukac po roznych kuturystycznych stronach no i generalnie tam nie bylo tak ze zakres ruchow na 5. Tzn byly takie, ale zwykle 5 to bylo w jednej serii a nie w kazdej jednej. Sama uwazam, ze na 5 to powinnam nie wiadomo jaki ciezar skoro to jest na sile... Bo to mi na sile wyglada, skoro wszedzie mam albo 5 albo 8... Ale z drugiej strony na sile a na modelowanie ciala to chyba inna ilosc powtorzen powinna byc. Ten co mnie prowadzi uwaza, ze na redukcji to trzeba chyba na sile, zeby tylko tluszcz lecial a miesnie zostaly na swoim miejscu.EDIT. A jak go od trzech miesiecy prosze o jakakolwiek zmiane treningu to mnie olewa pod tym wzgledem. W  rozpiskach zywieniowych cos tam zmienia, ale sam ten trening juz mi sie przejadl. Przez te pol roku to jedne cwiczenia mozna polubic, inne zaczac nie trawic. Chociaz by powymienial na jakies inne a na te same partie ciala, bo wiadomo ze wieksze miesnie sie cwiczy najpierw, a mniejsze na koncu no ale pod tym wzgledem to zero zmiany. 
Od diety jest DIETETYK. 90 % trenerów nie ma pojęcia o żywieniu. W tym przypadku - ten trener  o treningu również....Co zrobić? Zmienić trenera i poszukać dietetyka po studiach. 

To prawda, kiedyś na konsultacjach powiedziałam, że nie jem mięsa to już wszystkie pomysły na dietę mu wypadły :D o komentarzu nie wspominając haha, a przecież są nawet weganie trenujący siłowo.. 

Ja bym na Twoim miejscu robiła więcej cardio, ale nie jestem ekspertem :P osobiście zdarza mi się przed treningiem siłowym pobiegać z pół godziny/godzinę czy zrobić szybkie marsze na dużym nachyleniu bieżni

A chodziłaś kiedyś na zajęcia typu body shape i inne takie? Gdzie masz kardio + bierzesz ciężarki jakie chcesz i robisz też ćwiczenia z obciążeniem? Może to nie jest super zaawansowany poziom, ale ja lubię takie zajęcia. Gdy trzymam dietę i chodzę regularnie, są efekty.

Hm, mam w swoim karnecie ze moge na tego typu zajecia chodzic do woli, ale poki co jakos sie tym glebiej nie zainteresowalam... Moze racja z tym cardio... W sumie tluszcz najlepiej podczas cardio sie pali. A co do cardio przed silowym, to ponoc lepiej robic cardio po silowym ;) Ale ja tez ekspertem nie jestem jak widac :D 

Moim zdaniem to masz caly program do kitu.
Powinnas cwiczyc miesnie brzucha szczegolnie dolna partie,robic cwiczenia na boczki ,nogi i na wewnatrzna strone ud a takze na  ramiona i plecy czyli to co modeluje damska sylwetke.I wcale nie potrzeba do tego silowni. Potem jakies 20 minut cardio bardzo dobra jest sjkakanka jesli nie ma sie problemow z kolanami czy tez rower.I kilogramy leca .
A co do diety to szczegolnie sniadanie powinno skladac sie  z weglowodanow bo to motor napedzajacy na caly dzien.

zmien cwiczenia :) powinno pomoc ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.