- Dołączył: 2009-06-12
- Miasto: Żyrardów
- Liczba postów: 110
26 stycznia 2012, 09:48
Szukam chętnych do wzajemnego wspierania się w tym nie łatwym zadaniu acz bardzo efektownym :)
Chcę realizować wariant II czyli 7dzień jest dniem przerwy
Jacyś chętni? :)
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 166
31 stycznia 2012, 15:45
nie piszcie nic o slodyczach i dietach bo ja to powinnam zostac chyba przełożona przez kolano
![]()
niby dietetycznie sobe jem, aż tu nagle kostkę czekolady
![]()
a to kilka chrupków lub chipsów! no szlag mnie trafia ze taka durna jestem!
mi tez sie przydadzą te porady bo w połowie lutego jadę do Polski i różnie to może być z moją wolą i czasem, bo na krótko jedziemy, ale mam nadzieje, że pobyt w domku mnie zmotywuje
![]()
Juliette hehe widzę ze masz tak samo jak ja, ja również nie mogę się doczekać już kolejnego krzyzyka...potem nastepnego i nastepnego...no a pozniej brzucha ładniejszego!
![]()
rzecz jasna !!!!!!!!
31 stycznia 2012, 15:57
ehh a ja dziś cały dzień chodzę i słyszę jak mnie z barku biszkopty wołają.....
- Dołączył: 2009-06-12
- Miasto: Żyrardów
- Liczba postów: 110
31 stycznia 2012, 16:41
xJulietta rogatyaniołek robiła wczoraj już brzuszki ale nie mogła Nas znaleźć :P
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
31 stycznia 2012, 16:46
Jedyny nasz (a przynajmniej mój) słodyczowy ratunek - orzechy :p Tylko je mogę jeść na SB. No i jogurcik naturalny ewentualnie ;)
asiorrek - wyrzuć biszkopty przez okno! :D
31 stycznia 2012, 16:49
Zala chętnie bym to zrobiła ale trzymam je na "ewentualność" jak będzie miał do mnie wpaść brat z dziewczyną. Obiecałam im tiramisu a że nie przyszli w zapowiadanym terminie to leżą i wołąją :)
W ich miejsce zjadłam 5 suszonych moreli :D
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
31 stycznia 2012, 17:02
Schowaj je w szafce, niech nie będą na widoku :)
Suszki bardzo mądra sprawa, za dwa tygodnie będę jadła prawdopodobnie je na tony (kiedy będę mogła jeść owoce) :)
Ale poruszyłyśmy smutny temat, lepiej skupić się na ćwiczeniach! ;p
31 stycznia 2012, 17:04
Z ćwiczeniami czekam na męża :P bezsens taki, że może wrócić późno i powie mi, że dziś mu się nie chce a ja będę czekać np do 21 czy 22
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
31 stycznia 2012, 17:07
Ach, bo to Ty jesteś tą jedyną, która potrafi zmobilizować swojego faceta do szóstki :D
Musisz mu zagrozić, że pochwaliłaś się już Nim koleżankom i nie może nas zawieść!
31 stycznia 2012, 17:15
Szczerze to ja nie mam serca stać nad nim z batem i gonić do ćwiczeń. Nie ma go w domu całe dnie, ciężko pracuje i jak mi mówi nie, to nie naciskam....za miękka jestem. Choć oponkę przydało by się zeby zrzucił nie tyle ze względu na wygląd co na zdrowie
- Dołączył: 2009-06-12
- Miasto: Żyrardów
- Liczba postów: 110
31 stycznia 2012, 17:38
asiorrek mam ten sam problem. moój oczywiście się rozchorował... standard w przypadku ropoczętych ćwiczeń. i nie wiem czy go prosić by zrobił czy nie. stwierdziłam, że nie będe czekać a wieć
2/42 zaliczony!! :) robiła tym razem z fitappy! super opcja :) Jak Mój wyrazi chęć to mu to puszczę :)
A teraz czas na fitnessowe podskakiwanko :P