Temat: A6W zaczynam w poniedziałek 30 stycznia. Kto ze mną?

Szukam chętnych do wzajemnego wspierania się w tym nie łatwym zadaniu acz bardzo efektownym :)
Chcę realizować wariant II czyli 7dzień jest dniem przerwy

Jacyś chętni? :)
nie piszcie nic o slodyczach i dietach bo ja to powinnam zostac chyba przełożona przez kolano
niby dietetycznie sobe jem, aż tu nagle kostkę czekolady a to kilka chrupków lub chipsów! no szlag mnie trafia ze taka durna jestem!

mi tez sie przydadzą te porady bo w połowie lutego jadę do Polski i różnie to może być z moją wolą i czasem, bo na krótko jedziemy, ale mam nadzieje, że pobyt w domku mnie zmotywuje

Juliette hehe widzę ze masz tak samo jak ja, ja również nie mogę się doczekać już kolejnego krzyzyka...potem nastepnego i nastepnego...no a pozniej brzucha ładniejszego! rzecz jasna !!!!!!!!
ehh a ja dziś cały dzień chodzę i słyszę jak mnie z barku biszkopty wołają.....
xJulietta rogatyaniołek robiła wczoraj już brzuszki ale nie mogła Nas znaleźć :P
Jedyny nasz (a przynajmniej mój) słodyczowy ratunek - orzechy :p Tylko je mogę jeść na SB. No i jogurcik naturalny ewentualnie ;)
asiorrek - wyrzuć biszkopty przez okno! :D

Zala chętnie bym to zrobiła ale trzymam je na "ewentualność" jak będzie miał do mnie wpaść brat z dziewczyną. Obiecałam im tiramisu a że nie przyszli w zapowiadanym terminie to leżą i wołąją :)

W ich miejsce zjadłam 5 suszonych moreli :D

Schowaj je w szafce, niech nie będą na widoku :)
Suszki bardzo mądra sprawa, za dwa tygodnie będę jadła prawdopodobnie je na tony (kiedy będę mogła jeść owoce) :)
Ale poruszyłyśmy smutny temat, lepiej skupić się na ćwiczeniach! ;p
Z ćwiczeniami czekam na męża :P bezsens taki, że może wrócić późno i powie mi, że dziś mu się nie chce a ja będę czekać np do 21 czy 22
Ach, bo to Ty jesteś tą jedyną, która potrafi zmobilizować swojego faceta do szóstki :D
Musisz mu zagrozić, że pochwaliłaś się już Nim koleżankom i nie może nas zawieść!
Szczerze to ja nie mam serca stać nad nim z batem i gonić do ćwiczeń. Nie ma go w domu całe dnie, ciężko pracuje i jak mi mówi nie, to nie naciskam....za miękka jestem. Choć oponkę przydało by się zeby zrzucił nie tyle ze względu na wygląd co na zdrowie
asiorrek mam ten sam problem. moój oczywiście się rozchorował... standard w przypadku ropoczętych ćwiczeń. i nie wiem czy go prosić by zrobił czy nie. stwierdziłam, że nie będe czekać a wieć
2/42 zaliczony!! :) robiła tym razem z fitappy! super opcja :) Jak Mój wyrazi chęć to mu to puszczę :)
A teraz czas na fitnessowe podskakiwanko :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.