Temat: Hula-hop w październiku

kochane tez sie pisze ;)) powodzenia w kreceniu , zmykam sama troszkę pokręcić ;))

Ja też się przyłączę, ale widzę że klimacik tu taki, że kose można powiesić....

niestety klimat został zmącony...

Kupilam sobie jakis czas temu hula hoop z wypustkami i dawno nie krecilam. Jednak pewnie dluzej niz 5 minut nie ukrece? Jak Wy to robicie, ze np po 30min krecicie? Chcialabym sie dolaczyc do krecenia,ale z tym moim 5min....:-P

na poczatku kazdy chyba zaczynam od kilku minut.jak zaczynalam ciezko mi bylo nawet dwa razy zakrecic bo kolko caly czas mi spadalo,ale terening czyni mistrza :) teraz juz moge krecic dlugo. nie wazne ile krecisz,wazne ze systematycznie :) z czasem bedzie coraz lepiej

Moje "osiągnięcia" :

1.10. - 0
2.10. - 0
3.10 - 30 min
4.10 - 40 min
RAZEM : 70 MIN

Dziewczyny, słuchajcie - to koło to jest rewelacyjny trening!!! No jestem mile zaskoczona, że tak to fajnie wygląda. Zaczęłam dzisiaj z moim przecudownym, nowym kołem z masażem ( z allegro) no i po pierwszym razie zaliczyłam 35 min. Ćwiczenie bardzo przyjemne (pominąwszy mały ból brzucha od tych kulek masujących), niezbyt męczące, no i stojąc przed tv czas płynie tak szybciutko, że nawet nie wiadomo kiedy. A to jeszcze nie koniec na dziś :) 

rownież kręcę zazwyczaj podczas ogladania tv albo czytania ksiązki :) wtedy nawet nie wiem kiedy mija czas :)

przy czytaniu książki? no niezłe tego nie próbowałam jeszcze, ja zazwyczaj słuchawki na uszy zakładam i kręcę na dworze bo w domu mam mało miejsca...

mam przynajmniej okazje nadrobic zaległości w literaturze :)