24 października 2010, 16:47
Zaczynamy 1 listopada 2010 :)
![]()
Edytowany przez Stasia1 5 grudnia 2010, 21:13
- Dołączył: 2010-11-14
- Miasto:
- Liczba postów: 16
17 listopada 2010, 20:26
17 i... 18 zaliczony. jutro nie będe miała czasu na ćwiczonka.
tak ciężko jak dziś nie było jeszcze nigdy, tragedia!!
17 listopada 2010, 20:50
U mnie dzisiaj z motywacją standardowo było kiepsko, ale jak już zaczęłam, to ćwiczenia jakoś poszły. 17 dzień zaliczony:)
- Dołączył: 2010-04-02
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1008
17 listopada 2010, 22:55
U mnei także 17 dzień zaliczony ;))
jescze 4 dni i będziemy na połowie! ;)
- Dołączył: 2007-07-01
- Miasto:
- Liczba postów: 94
18 listopada 2010, 09:19
17 i 18 dzien zaliczony, zaczynam do tego podchodzic jak do czynnosci nie do konca przyjemnej taki obowiazkowy element dnia -nie dopuszczam mysli ze moge nie zrobic, wiec tak trwam. Od jutra 14 powtorzen heh damy rade, a tak poza tym to zblizamy sie do polmetka ;) jeszczse troche i bedziemy po. pozdrawiam
18 listopada 2010, 14:31
Ja rezygnuje. Wstaję o 5 a kładę się po 22 spać. Nie mam na nic czasu, tyle obowiązków. Efektów też nie ma więc to nie dla mnie. Mam nadzieję, że reszta z was da radę :)
18 listopada 2010, 16:18
szkoda, że rezygnujesz.....
Ja tak samo coraz gorzej myślę o tych ćwiczeniach. To znaczy do momentu zanim ich nie zrobię, bo jak zrobię to jestem szczęśliwa, że się przemogłam i dam radę.
18 dzien zaliczony! :)
czesto mam takie myśli czy by tego nie zakonczyc.. aż mi wstyd...