- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 8463
27 grudnia 2013, 11:40
Hej. Chciałabym Wam pokazać jak zmienił się mój brzuch od sierpnia/września do dzisiaj :) Mniej więcej na taki efekt liczyłam, jeszcze nie jest idealnie, ale spokojnie, mam czas ;) Na obu zdjęciach brzuch jest NAPIĘTY.
sierpień/wrzesień
![]()
dzisiaj
![]()
Domyślałam się, że wielu z Was nie będzie się podobał, ale ważne, że mi zaczyna się podobać :)
Edytowany przez Felvarin 27 grudnia 2013, 11:47
- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 8463
27 grudnia 2013, 12:57
IWannaBeFit! napisał(a):
A przed rozpoczeciem cwiczen mialas jakas oponke na brzuchu? Moj powoli nabiera jakiegos zarysu, ale najpierw opona a pozniej rzezba. Twoj brzuszek jest cudny, zmotywowalas mnie!! ;)
Na 1 zdj oponki już nie miałam, ale 2-3lata temu to miałam 3 oponki. Jak siedziałam jedna nakładała się na drugą
27 grudnia 2013, 13:01
No właśnie wygląda męsko, ale najważniejsze, że tobie się podoba.
27 grudnia 2013, 13:01
o takim marzę! :) piękny brzuch, gratulacje. :*
- Dołączył: 2013-09-13
- Miasto: Hawaje
- Liczba postów: 5317
27 grudnia 2013, 13:46
Rewelacyjna zmiana. Taki brzuch mi się marzy. Pięknie zarysowane mięśnie.
27 grudnia 2013, 13:56
Boski! Mam nadzieje że do wakacji też uda mi się taki zrobić. Wiec mowisz że około pół godzinki dziennie sam brzuch...ostro :D
27 grudnia 2013, 13:57
Felvarin napisał(a):
Dharani napisał(a):
świetny brzuch :) co ile i jak długo (minutowo) ćwiczyłaś? :)
Codziennie. Od poniedziałku do soboty od 60-75 min, w tym około 20-25 min brzuch, w niedzielę rozciąganie z Shaunem + 8 min absMarta11148 napisał(a):
Ja jestem maniakiem brzucha wiec bardzo ale to bardzo mi sie podoba Twoj brzuch. Start mialas mega. Super efekty. Gratuluje!
No to przybij piątkę Ja mam wręcz obsesję na punkcie brzucha ;) Co tam nogi, co tam pupa, liczy się brzuch
Felverin, serio - zacznij ćwiczyć plecy dla równowagi, bo skończysz z bólem kręgosłupa. Ćwiczenie jednej partii ciała jest średnim pomysłem, a ćwiczenie jednej partii bez mięśni równoważnych jest już po prostu niebezpieczne.
''Przede wszystkim NIE trenujemy ich codziennie (brzucha). Przetrenowanie mięśni brzucha może sprawić, że staną się hipertoniczne i nie jest to najbardziej efektywne podejście.
Hipertoniczny czyli - mający większy stopień napięcia - oznacza to, że twoje żebra są nieustannie ciągnięte w dół, a miednica w górę. Zatracamy łuk lędźwiowy (niedobrze), rozwijamy pewien stopień kifozy (zaokrąglenie górnej części pleców) i bardzo szybko pojawiają się problemy z bólem pleców i urazami. "
Edytowany przez 27 grudnia 2013, 13:58
- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 8463
27 grudnia 2013, 14:51
jurysdykcja napisał(a):
Felvarin napisał(a):
Dharani napisał(a):
świetny brzuch :) co ile i jak długo (minutowo) ćwiczyłaś? :)
Codziennie. Od poniedziałku do soboty od 60-75 min, w tym około 20-25 min brzuch, w niedzielę rozciąganie z Shaunem + 8 min absMarta11148 napisał(a):
Ja jestem maniakiem brzucha wiec bardzo ale to bardzo mi sie podoba Twoj brzuch. Start mialas mega. Super efekty. Gratuluje!
No to przybij piątkę Ja mam wręcz obsesję na punkcie brzucha ;) Co tam nogi, co tam pupa, liczy się brzuch
Felverin, serio - zacznij ćwiczyć plecy dla równowagi, bo skończysz z bólem kręgosłupa. Ćwiczenie jednej partii ciała jest średnim pomysłem, a ćwiczenie jednej partii bez mięśni równoważnych jest już po prostu niebezpieczne. Cytat stąd .''Przede wszystkim NIE trenujemy ich codziennie (brzucha). Przetrenowanie mięśni brzucha może sprawić, że staną się hipertoniczne i nie jest to najbardziej efektywne podejście. Hipertoniczny czyli - mający większy stopień napięcia - oznacza to, że twoje żebra są nieustannie ciągnięte w dół, a miednica w górę. Zatracamy łuk lędźwiowy (niedobrze), rozwijamy pewien stopień kifozy (zaokrąglenie górnej części pleców) i bardzo szybko pojawiają się problemy z bólem pleców i urazami. "
Ćwiczę inne partie, nogi, pośladki, ramiona średnio 2-3 razy w tygodniu, ale nie zależy mi na tak na nich jak na brzuchu. Myślę, że ćwiczenia typowo na plecy są świetnym pomysłem, tym bardziej, że mam skoliozę (już od małego). Poczytam i spróbuję je wprowadzić do treningu. Co do codziennego ćwiczenia, hmm no właśnie. Różnie ludzi/trenerzy piszą. Na forum sdf wyczytałam, że mięśnie brzucha są tą partią, którą można ćwiczyć codziennie, bo ciężko ją przetrenować. Wątpię, aby przetrenowanie w domu, właściwie bez obciążenia było możliwe.
27 grudnia 2013, 14:51
super, gratulacje :) efekt prze prze ogromny :)
27 grudnia 2013, 15:28
Ja mam aktualnie coś jak Ty przed.. podziwiam :) lepiej byś wyglądała w kobiecych spodenkach, dopasowanych, jak fitspiration :)