Temat: Tiffany na boczki


Czy ćwiczenia z Tiffany na boczki które trwają 10 minut zalicza się do cardio?

Pasek wagi
ja robie je po rozciąganiu ;p jako część dalsza rozciągania :D

OrdemEprogresso napisał(a):

nie nazwałbym tego cardio... nie nazwałbym tego treningiem. Może marną rozgrzewką.

Może dla Ciebie! Ćwiczenia są super i co najważniejsze przynoszą efekty !! :) jedne z moich ulubionych ćwiczeń. :)
Pasek wagi

nadson napisał(a):

Nie wiem, ale robiłam wczoraj (i dziś) i mam meeeega zakwasy :D

 

 miałam również mega zakwasy ledwo się ruszałam

Pasek wagi

OrdemEprogresso napisał(a):

nie nazwałbym tego cardio... nie nazwałbym tego treningiem. Może marną rozgrzewką.
A jeśli mogę spytać to czy cwiczyles chociaż te 10 minut? Bo to akurat co ty nie nazwalbys treningiem ani cardio pomogło pozbyć mi sie 5 cm z brzucha w niecały miesiąc :) wiec zanim skomentujesz najpierw poćwicz :)
Pasek wagi

Ćwiczenia Tiffany widzę pierwszy raz i wyglądają na skuteczne. Jak wyzdrowieję wypróbuję i dam znać czy mi pomogły.
Jeśli chodzi o zakwasy, to może dwa razy w życiu je miałam i nie były od ćwiczeń. Myślę, że to kwestia odpowiedniego oddychania w czasie treningu.

Jausia napisał(a):

Ćwiczenia Tiffany widzę pierwszy raz i wyglądają na skuteczne. Jak wyzdrowieję wypróbuję i dam znać czy mi pomogły.Jeśli chodzi o zakwasy, to może dwa razy w życiu je miałam i nie były od ćwiczeń. Myślę, że to kwestia odpowiedniego oddychania w czasie treningu.

Oj nie. Przy Tiffany to kwestia ruszenia zastanych miesni. Ja cwicze od lipca silowo na silowni, jak w grudniu zrobilam Tiffany to trzy dni nie moglam sie schylac, a plecy z obciazeniem tez cwicze :P
Też to ćwiczę, ale jako bardzo fajny dodatek do treningu :) Również po pierwszym razie nie mogłam się ruszać przez dwa dni :D 
Pasek wagi

Właśnie jestem po ćwiczeniach z Tiffany, jest ok, czyje się super, szybko zleciało, więc kilka  ulubionych dodatków sobie zasfudowałam, dam znać jutro jak tam moje zakwasy :)

 

Chyba mam szczęście, ruszyć się mogłam, bez bólu, jedynie z delikatnym dyskomfortem w stawach, ale bez problemu z chodzeniem, kucaniem i długimi spacerami. Trochę mnie nastraszyłyście, więc kolejny raz zabiorę się do tego zestawu w piątek, tak żeby ewentualnie zregenerować się przez weekend ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.