Temat: Ćwiczenia na nogi z Natalią Gacką

Hej,

czy ktoś mógłby się wypowiedzieć czy te ćwiczenia są dobre i bezpieczne.

Nogi są moja słabą stroną wiec potrzebuję czegoś porządnego. Jako cardio wybieram orbitreka i skakankę.

KLIK i KLIK

Figura Pani Natalii do jakichś za specjalnie fitnesowych nie należy, a jest to trochę demotywujące ;)

sylwiafit91 napisał(a):

ja miałam napompowane nogi po pierwszym miesiącu na siłce, potem samo zeszło :P 

To też zależy od sylwetki. Ja miałam taki 2,5 miesięczny okres kiedy samymi ćwiczeniami zeszłam z 60 cm w udzie do 54 cm, ale nogi były bardzo nabite - dalej nie chciałam chodzić w spódnicach bo dziwnie wyglądały. Ale wtedy to ćwiczyłam około 3 h dziennie bez diety...

slaids napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

ja miałam napompowane nogi po pierwszym miesiącu na siłce, potem samo zeszło :P 
To też zależy od sylwetki. Ja miałam taki 2,5 miesięczny okres kiedy samymi ćwiczeniami zeszłam z 60 cm w udzie do 54 cm, ale nogi były bardzo nabite - dalej nie chciałam chodzić w spódnicach bo dziwnie wyglądały. Ale wtedy to ćwiczyłam około 3 h dziennie bez diety...

no widzisz, a ja dietka i siłownia 3 razy w tygodniu, a z nóg zeszło z 56 do 52, ale ja niska jestem. Teraz utrzymuje się na poziomie 54, bo trochę je sobie rozrosłam ;) (tak, też dietą, na deficycie by nie urosły).

sylwiafit91 napisał(a):

slaids napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

ja miałam napompowane nogi po pierwszym miesiącu na siłce, potem samo zeszło :P 
To też zależy od sylwetki. Ja miałam taki 2,5 miesięczny okres kiedy samymi ćwiczeniami zeszłam z 60 cm w udzie do 54 cm, ale nogi były bardzo nabite - dalej nie chciałam chodzić w spódnicach bo dziwnie wyglądały. Ale wtedy to ćwiczyłam około 3 h dziennie bez diety...
no widzisz, a ja dietka i siłownia 3 razy w tygodniu, a z nóg zeszło z 56 do 52, ale ja niska jestem. Teraz utrzymuje się na poziomie 54, bo trochę je sobie rozrosłam ;) (tak, też dietą, na deficycie by nie urosły).

No i o to mi chodzi, żeby znaleźć takie cwiczenia dostosowane do mojej trudnej sytuacji. Ja niestety jestem zmuszona się porządną dietą odchudzać, bo stety/niestety szybko widać po mnie efekty ćwiczeń, ale w ten nieładny sposób. To znaczy ładnie zarysowane mięśnie są ok, ale mi te nogi puchną jak szalone.

slaids napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

slaids napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

ja miałam napompowane nogi po pierwszym miesiącu na siłce, potem samo zeszło :P 
To też zależy od sylwetki. Ja miałam taki 2,5 miesięczny okres kiedy samymi ćwiczeniami zeszłam z 60 cm w udzie do 54 cm, ale nogi były bardzo nabite - dalej nie chciałam chodzić w spódnicach bo dziwnie wyglądały. Ale wtedy to ćwiczyłam około 3 h dziennie bez diety...
no widzisz, a ja dietka i siłownia 3 razy w tygodniu, a z nóg zeszło z 56 do 52, ale ja niska jestem. Teraz utrzymuje się na poziomie 54, bo trochę je sobie rozrosłam ;) (tak, też dietą, na deficycie by nie urosły).
No i o to mi chodzi, żeby znaleźć takie cwiczenia dostosowane do mojej trudnej sytuacji. Ja niestety jestem zmuszona się porządną dietą odchudzać, bo stety/niestety szybko widać po mnie efekty ćwiczeń, ale w ten nieładny sposób. To znaczy ładnie zarysowane mięśnie są ok, ale mi te nogi puchną jak szalone.

ale to schodzi, one tylko gromadzą wodę, jak masz do tego ujemny deficyt i pijesz tak minimum 2,5l wody dziennie, to to naprawdę szybko ucieka :) Jestem gruszką więc wiem o co Ci chodzi, ale ja  z mojego dużego dołu robię atut :D

sylwiafit91 napisał(a):

slaids napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

slaids napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

ja miałam napompowane nogi po pierwszym miesiącu na siłce, potem samo zeszło :P 
To też zależy od sylwetki. Ja miałam taki 2,5 miesięczny okres kiedy samymi ćwiczeniami zeszłam z 60 cm w udzie do 54 cm, ale nogi były bardzo nabite - dalej nie chciałam chodzić w spódnicach bo dziwnie wyglądały. Ale wtedy to ćwiczyłam około 3 h dziennie bez diety...
no widzisz, a ja dietka i siłownia 3 razy w tygodniu, a z nóg zeszło z 56 do 52, ale ja niska jestem. Teraz utrzymuje się na poziomie 54, bo trochę je sobie rozrosłam ;) (tak, też dietą, na deficycie by nie urosły).
No i o to mi chodzi, żeby znaleźć takie cwiczenia dostosowane do mojej trudnej sytuacji. Ja niestety jestem zmuszona się porządną dietą odchudzać, bo stety/niestety szybko widać po mnie efekty ćwiczeń, ale w ten nieładny sposób. To znaczy ładnie zarysowane mięśnie są ok, ale mi te nogi puchną jak szalone.
ale to schodzi, one tylko gromadzą wodę, jak masz do tego ujemny deficyt i pijesz tak minimum 2,5l wody dziennie, to to naprawdę szybko ucieka :) Jestem gruszką więc wiem o co Ci chodzi, ale ja  z mojego dużego dołu robię atut :D

No to w moim przypadku niestety pompa była cały czas. Ja też zaakceptowałąm moją sylwetkę :)

mi na przyklad bieganie to chyba wszystkie soki wyciskalo bo po bieganiu to dobre kilo mniej, oczywiscie chwilowo. ale sproboj HIT trening na nogi nie powinno cie po tym pompowac. a czy nie trnujac tez tak puchniesz? bo jesli tak to moze powinnas uprawiac sport w rajstopach kompresyjnych

Pasek wagi

Nie, odchudzanie na samej diecie powoduje, ze zaczynam wyglądać bardziej "kobieco", ale wiadomo że też obwody wolniej spadają.

Dlatego też ciągle zastanawiam się czy nie powinnam po prostu postawić na samą dietę. Ale z drugiej strony mam pracę siedzącą i przydałoby się poruszać.

Może pójdę na kije, albo wprawię orbitreka na niskich obrotach w ruch :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.