Temat: ORBITREK

Hej :-)
Chciałam zaprosić wszystkie zwolenniczki :
jazdy na orbitreku do wspólnego pedałowania :-)
i liczenia przejechanych już kilometrów.

Start : dziś, tj. 15.01.2009 r.



Powstało już wiele wątków, dotyczących orbitreka :
ale z tego co zauważyłam : aktywność na nich zamarła :-(.

Któraś z Was chętna ??
Pozdrawiam

monnak ja też mam nadzieję, że szybciutko wyzdrowiejesz i wrócisz do orbiego! :)
ja wczoraj nie dałam rady ćwiczyć, wróciłam do domu po 21 i obiad na dzisiaj musiałam robić :( a dzisiaj znowu nie poćwiczę bo mam najazd teściowej ;)
Martini13 najazd tesciowej,to gorzej nie moze byc.Milego dnia mimo wszystko.
Cześć Dziewczyny . Jak Wam mija dzisiejszy dzień?? Ja właśnie zeszłam z orbiego. Zrobiłam 10 km, co daje 241km w sumie. Nie ma źle, ale jak patrzę na wasze wyniki to całkowicie się załamuję. Pozdrawiam < buziaki>
Serce18! Ja musze sie zmusic,bo mam lenia juz drugi dzien,ale zaraz sie zmobilizuje.
Martini13 dzięki:)  a ja współczuję wizyty "mamusi" no chyba, że bardzo kochasz swoja teściową
Serce18
nie ma co się załamywać tylko pędzić do przodu (systematycznie)
Swajtek jaki efekt "mobilizacji"???

Ja dzisiaj zaliczyłam 18 km-razem 427 km

haha.... oczywiście... wiecie, teściowa jak teściowa ;)
ja się z moją dogaduję całkiem ok, ale miłości to między nami wielkiej nigdy nie będzie ;)))
ale jestem zła, że nie mogę poćwiczyć :[

monnak ale wynik! no.. ja mam z połowę tego co Ty... :]

Monnak!Nie moglas wpisac wczesniej wynik?

Specjalnie krecilam by miec 17.50 km w 44 min,jestem tak wsciekla,ze z tej zlosci machnelabym jeszcze i te 0,50 km,a tak znow przegralam buuuuuu.Razem mam357 km.
Martini13 wiem jak to wkurza jak masz cos w planie i nie mozna tego zrobic,bo ktos akurat jest u Ciebie.
Jutro odrobisz.

Swajek, ja też kiedyś miałam wielkie chęci, by przegonić dziewczyny - ale niestety nie dałam rady :-(... One są jak rakieta - pędzą "ino wicher" :-).
Monnak - jesteś " the best ! " - Ty się w ogóle nie poddajesz. Kurcze, z takim zapałem dziewczyny napewno osiągnięcie swój cel.
Brr, ja mam ślub za pół roku. Pod koniec maja musiałabym zacząć oglądać się za jakąś suknią - ale : jest jeden warunek : SCHUDNĄĆ. Kurcze, niby tylko 6 kg do zrzucenia - a i tak mam z tym wielki problem :-(
Kolorowych snów. Pozdrawiam
Dziewczyny, zróbcie coś ze mną!!!!!! Pojawiam się na chwilę i znikam. Muszę wziąć z Was przykład ,muszę,muszę.....!!!!!!!!!!! Wprawdzie poćwiczyłam godzinę i 20 km zaliczyłam, ale jak patrzę na Was to "załamka"!! Pozdrawiam Was,pa,pa!!!(mam nadzieję, że do jutra) 
ja się nie wypowiadam, bo też nie bardzo mam czas w tygodniu biegać, ale dziewczyny na pewno zaraz Cię tu ZMOTYWUJĄ

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.