- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 399
12 września 2011, 20:19
Kiedyś ćwiczyłam tylko w domu, teraz tylko na siłowni lub aerobicu w fitness klubie. I zastanawiam się czy te ćwiczenia domowe na prawdę są dużo mniej efektywne niż na siłowni? Bo coraz mniej czasu mam na wyjście do fitness klubu i jakoś muszę nadrabiać ćwiczeniami domowymi. Jak to jest?
12 września 2011, 20:23
zalezy co sie cwiczyc.
mi tam szkoda kasy na jakies silownie z prawdziwego zdarzenia pod okiem instruktora czy fitness cluby. poza tym u mnie w miescie nie ma takowych miejsc..
ja jezdzilem na rowerze stacjonarnym i efekty jak dla mnie mega
12 września 2011, 20:24
tak samo sa efektywne, oczywiscie jesli masz jakis sprzecik, typu roweryk, orbi, stepper
- Dołączył: 2007-06-03
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2917
12 września 2011, 20:32
hmm, powiem Ci tak. Chodziłam na siłownie, schudłam, ale bez rewelacji, miałam zbite i ujędrnione ciało, jednak brakowało mi czasu, więc mniej czasu poświęcałam interwałom dzięki którym gubi się tłuszczyk. Postanowiłam ćwiczyć w domu, zaczęłam od tańca, była zumba i takie aerobowe wygibasy i powiem Ci, że dużo bardziej to na mnie działało, schudłam bardziej i z tych części ciała z których chciałam. O dziwo poszłam na siłownię, bo nie chciało mi się samej ćwiczyć w domu, a teraz myślę, że wszystko zależy od charakteru ćwiczeń i od tego co chcemy wyćwiczyć. Twój wybór tak naprawdę i obydwa rodzaje ćwiczeń są tak samo efektywne.
12 września 2011, 20:36
no ja akurat zawsze ćwiczyłam w domu, ale teraz chcę się zapisać na siłownie. Ale nie na żadne aerobiki, tylko na typowe ćwiczenia siłowe. Mam bardzo mało mięśni - nie mogę schudnąć, a podobno zbyt mała sama mięśni właśnie może też nie pomagać w chudnięciu. Dlatego do ćwiczeń aerobowych, które robię w "domu" (kije, stepper i inne), chcę dołożyć ćwiczenia siłowe. Nie wiem, na ile to pomoże, pewnie będę mogła powiedzieć dopiero za jakiś czas
- Dołączył: 2009-04-16
- Miasto: Chatka Na Palmie Kokosowej
- Liczba postów: 555
12 września 2011, 21:02
Nie wiem jak ze skutecznością ale ja nie mam motywacji do regularnych cwiczeń w domu dlatego wolę wywalic kasę i mam motywację żeby chodzic:)
- Dołączył: 2011-09-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 22
13 września 2011, 15:41
Najchętniej ćwiczę...na podwórku :)
- Dołączył: 2011-02-08
- Miasto: York
- Liczba postów: 1694
14 września 2011, 12:37
ja sobie bieznie kupilam... i obrasta kurzem. wydaje mi sie, ze gdybym miala placic za silownie, to bym miala wiecej motywacji, zeby na nia chodzic i tam cwiczyc!
:)
- Dołączył: 2007-11-01
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 37830
14 września 2011, 18:06
w sumie bez różnicy czy jeździsz na rowerku/orbitreku w domu, czy na siłowni
jeżeli masz taki sprzęt w domu
dla mnie siłownia jest motywacją, bo w domu zawsze się znajdą inne rzeczy do roboty
29 września 2011, 22:21
Ja 6 lata temu miałam wypadek i bardzo przytylam i sama zaczelam w domu cwiczyc z filmikami ktore znalazlam na necie przez rok cwiczylam godzine dzienie i wyszlo mi to na zdrowie, chodz przyznam ze znów utyłam ale to juz z mojego lenistwa ktore znika ostatnio i znow mam zaniar cwiczyc z filmikami z neta poleca np."Kim Kardashian - Fit In Your Jeans By Friday - Cardio Step - 45 Min" na poczatek dobre i to, a dla tych co z Gdańska polecam na zaspie w parku obok przetszkola jest pare swietnych urzadzen do rozciagania:DD ![]()