- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 marca 2014, 21:15
Hej :)
Chciałabym ćwiczyć regularnie ale boję się, że nie będę z początku zbyt systematyczna, dlatego nie chciałabym od razu kupować karnetu na siłownie, Wiecie, taki mały test samej siebie :) Pytanie brzmi: gdzie i jak mogę ćwiczyć? macie jakieś swoje miejsca do biegania? Las, ogród, a może droga w mieście?
31 marca 2014, 11:31
Zaczynałam ze skakanką - pod domem, na tarasie, nawet w salonie przy telewizorze (spory salon). Świetna sprawa. Przypomnij sobie stare wyliczanki, to nie będziesz się nudzić. W gimnazjum, gdy przytyłam w okresie dojrzewania, schudłam ładnie dzięki skakance i ograniczeniu słodyczy - nic więcej, bo nastolatce trudno przygotowywać posiłki inne niż te jedzone z rodziną. Może znajdziesz koleżankę do skakania, będzie raźniej. Idźcie do parku, w Parku Kasprowicza koło Areny jest milion cwiczących, nie będziesz sie glupio czuła. a przy okazji jest tam siłownia "napowietrzna", taka w ziemi na trawie, jak znudzi Ci się skakanka, pośmigasz na orbitreku na łonie natury. Pewnie nie tylko w tym parku jest, poszukaj gdzieś niedaleko Ciebie, bo widzę, że z Poznania :)
Teraz też ćwiczenia zaczynałam ze skakanką - od 10 minut dziennie, żeby zakwasów nie bylo zbytnich i zebym sie nie zniechęcila. Teraz śmigam do 40 minut, a później jescze małe ćwiczenia czasem, także warto. Nie mogę się napatrzeć jak z łydek znikął tłuszczyk a pojawł się zarys mięśni. Ale bez obaw - to nie kulturystyka ;)
ps. zaczynałam wtedy skakać wiosną, późną zimą, schudłam z 62 do 52kh przy wzroście ok 160-163. Wyrzuciłam słodycze, ale wiosna/lato to był okres sezonowych owoców, także nie oszczędzałam sobie i jedzenia i owoców. ograniczyłam chleb do 1-2 razy dziennie (moglam jesc go na kazdy posilek)
Edytowany przez studenciak 31 marca 2014, 11:35
31 marca 2014, 17:19
No jezeli jestes uczennica, to mozesz sie zapisac na jakies sporty w szkole. Nalezenie do zespolu i rozwijanie umiejetnosci polaczone z wysilkiem fizycznym jest o wiele fajniejsze niz np.... dywanowki :S Albo zapisz sie na jakies zajecia grupowe o stalych dniach i porach i wtedy sie latwo zmotywowac bo zostaja one czescia twojego grafiku, idziesz i tyle...
2 kwietnia 2014, 12:28
Ja od zawsze ćwiczę w domu i to super sprawa, szczególnie gdy masz dzieci ale dla mnie super są tez rower i rolki a w szczególności basenik:)
7 kwietnia 2014, 10:04
Jadę autobusem za miasto 2-3 przystanki i wracam lekkim biegiem. Oprócz tego rano po osiedlu .
16 kwietnia 2014, 13:22
cześć, zaczęłam niedawno ćwiczyć, bo chciałabym troche zrzucić i wysmuklić sylwetkę przed wakacjami, przeczytałam tutaj kilka ciekawych rzeczy i mam nadzieję że mi się uda :D