Temat: Warszawa Białołęka - bez wstydu

Hej, mam głupi problem. Chętnie poszłabym na siłkę, albo najlepiej jakiś fitness, zumbę czy stepy...Tylko, że się wstydzę :/ Ważę 122 kg, więc kawał ze mnie baby... Te spojrzenia, szepty, śmiechy.. Może ktoś z podobną wagą gdzieś chodzi i może polecić? Najlepiej Białołęka, ale inne dzielnice też wchodzą w grę. 

A może ktoś ma podobny problem i szuka towarzystwa? 

Ja jak widzę na siłowi duże osoby, podziwiam je że przyszły. Nie jest łatwo zacząć, a jak już zdobędziesz kondycję, wszyscy Ci będą zazdrościć. Zrób to dla siebie, nie dla ludzi. Dla własnego dobra.

Pasek wagi

NewStart80 napisał(a):

Ja ale życie słyszałam takie teksty a huk z takimi debila mi ją dam radę schudnąć i to mnie jeszcze bardziej wzmocni a im rozumu i innych dobrych cech nie przywróci. Merc y Ja z Warszawy przez 3 miesiące dojeżdża lam do pracy bo w stolicy szukałam pracy 3 lata wiec współczuję ale w stolicy pracujesz tak? ?

Tak :) W zasadzie obecnie pracuję z domu... :) Ale od niedawna. 

Aha hm a może w Siedlcach coś wynajmij taniej a robotę te sama możesz z tą d robić. A co skończyła s jakie studia??

Nie patrz na to, najważniejsze, że chcesz coś zmienić w sobie. Skupiaj się na treningu. Po jakimś czasie będą podziwiać za wkład w pracę, wytrwałość i zmiany. Trzymaj się dzielnie. Niestety nie mieszkam już w Warszawie więc nie dopomogę :(

Zaczęłam Zarządzanie i Marketing, ale przerwałam... Planuję w Siedlcach dokończyć. 

Pracę mogę wykonywać wszędzie, ale mój narzeczony pracuje w Wwie i ze względu na zobowiązania finansowe na razie nie możemy sobie pozwolić by zrezygnował z tej pracy :) Ale za rok będziemy mieć czystą sytuację finansową i będzie nas stać na to żeby na spokojnie znalazł w Siedlcach coś inego. 

Progres_Pati napisał(a):

Nie patrz na to, najważniejsze, że chcesz coś zmienić w sobie. Skupiaj się na treningu. Po jakimś czasie będą podziwiać za wkład w pracę, wytrwałość i zmiany. Trzymaj się dzielnie. Niestety nie mieszkam już w Warszawie więc nie dopomogę :(

Dzięki za wsparcie :)

Skania79 napisał(a):

Ja jak widzę na siłowi duże osoby, podziwiam je że przyszły. Nie jest łatwo zacząć, a jak już zdobędziesz kondycję, wszyscy Ci będą zazdrościć. Zrób to dla siebie, nie dla ludzi. Dla własnego dobra.

Gdyby każdy miał takie podejście jak Ty :) Świat byłby taki piękny... :)

Ma dla Ciebie radę, idź na siłownię i mysl tylko o sobie. Skup się na ćwiczeniach. Żeby nie słuchać, proponuje słuchawki z muzyka która Cię napędza. Ja zaczęlam biegać (też na Bialołece) waga 86kg/ wzrost 168. nie wygląda to dobrze ale daję rade. Też sie wstydziałm ale zakładałam sluchawki i resetowalam się. Warszawa to tak duże miasto że możesz sobie pozwolić na manie wszystki w d..... Prawdopodobieństwo ponownego spotkania kogoś na ulicy jest niewielkie. Poza tym co Cie to... :)

Aaaa, możemy umówić się na wieczorne marsze. Będziesz miała trochę na Nowodwory a ja do Ciebie. W jedną stronę będziemy smigać razem

ciezkacukierniczka napisał(a):

Aaaa, możemy umówić się na wieczorne marsze. Będziesz miała trochę na Nowodwory a ja do Ciebie. W jedną stronę będziemy smigać razem

Nie wiem czy Ci dorównam kondycją, albo bardzo chętnie :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.