Temat: Wolicie bieżnie czy bieganie na świerzym powietrzu?

Ja jak narazie biegalam tylko w parku ale zastanawiam sie nad silownia. Bo nienawidze jak biegam a jacys ludzie mi chodza obok mnie i sie patrza :P Ale jednak bieganie po parku jest ciekawsze i mniej monotonne od biezni..
A Wy co wolicie?
Pasek wagi
A co wynajmiesz sobie cala silownie zeby ludzie nie patrzyli?
Ja wolę bieżnię :P
To zależy. ;) 
Na świeżym powietrzu nie jest aż tak nudno no i można się dotlenić. ;D 
A bieżnia.. Jest trochę nudno, ale jest ten plus, że właśnie ludzie się nie gapią. 
Zakładając, że ma się bieżnie w domu. 
Chociaż moim zdaniem ludzie inaczej patrzą jak się biegnie na siłowni na bieżni, niż jak się biega w parku. 
Bieganie na świeżym powietrzu ma 2 główne zalety
a) jest na świeżym powietrzu
b) jest za darmo.

Zawsze chce mi się śmiać bo jak biegnę to zawsze koło takiej przeszklonej siłowni gdzie bieżnie są ustawione koło okna. Biegnę sobie i patrzę na tych ludzi na bieżniach a oni się patrzą na mnie :D Robimy to samo, a ja mam to za darmo.


Jeśli Ci przeszkadza że ludzie patrzą to pomyśl sobie jak ty czasami gdzieś idziesz i patrzysz a ktoś biegnie- co o nim myślisz?
Według mnie to nie wstyd o siebie dbać.
W sumie to nawet niektórzy biegają dla lansu.

no nic sobie nie mysle bo zawsze widze tylko szczuple osoby ktore biegaja...
Pasek wagi
Bieganie na swiezym powietrzu ma glowna zalete : nie biegniemy w linii prostej tak jak na biezni. Przy wykonywaniu manewrow (skrecanie, pod gorke) dochodzi dodatkowy wysilek.
Zdecydowanie wolę bieżnię !!!! Po pierwsze jest wygodniejsza, bo masz przy sobie wodę, ręcznik, miękkie podłoże , które w przeciwienstwie do betonu nie obciąża tak bardzo stawów, poza tym na biezni mozesz ustawic sobie stopien nachylenia, szybkosc itp. Na pewno zaletą biegu na zewnątrz jest oddychanie świeżym powietrzem , ale poza tym , zadnych innych zalet nie widzę, a miałam okazje biegać  i tu i tu ;)
Ja jeżdżę  do pracy i chyba od 2 lat co dzień mijam biegającą dziewczynę- słusznych rozmiarów. Przez pierwszy kwartał patrzyłam z ciekawością, pewna że za dzień, dwa znudzi jej się...nie znudziło; po pół roku patrzyłam z coraz większym podziwem dla jej wytrwałości, od jakiegoś roku patrzę z zachwytem na efekty tych jej treningów...pulchna figura to tylko wspomnienie...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.