26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
28 stycznia 2009, 19:42
+ 8,28 km
zmierzone przy pomocy GPS... Inne sposoby, to licznik rowerowy, samochodowy, czujnik inercyjny, krokomierz, mapowanie przy pomocy np., google maps albo www.mapmyrun.com
29 stycznia 2009, 22:14
+8,33 km... a co u Was???
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
30 stycznia 2009, 11:22
kicha :( leje i wieje... 0 km...
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
30 stycznia 2009, 21:33
anthos - nie wiesz gdzie sie wszyscy podziali??? gdzie jest kelis??? zapadli w sen zimowy???
30 stycznia 2009, 21:56
a to ja sie podlacze :)
nieiwele dzis ok 4 km ale kondycha opadla przez zime i zgubilam krokomierz gdzies ehhhhhhhhhh
30 stycznia 2009, 22:41
też się zastanawiam, gdzie się reszta podziała... dobrze, że chociaż Ty, guga84 jeszcze jesteś

...
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
31 stycznia 2009, 12:00
:) u mnie ulewa ciag dalszy... 0km:( mam nadzieje ze jutro przestanie i nadrobie straty...:)
31 stycznia 2009, 22:19
u nas cały dzień padał śnieg... myślałem, że w końcu przestanie i można będzie pobiegać po suchym. O 20 zrezygnowałem z czekania i mimo warunków poszliśmy pobiegać po śniegu. Efekt - do dziennika trafia kolejne 6,73 km
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
1 lutego 2009, 14:32
jestem z siebie dumna 9,14 km

( i gdyby nie to ze trzeba bylo wracac na sniadanie jeszcze bym biegla bo sily byly:) ) a co z reszta pobudka!!! pora zakonczyc ten sen zimowy - anthos pomoz mi ich obudzic!!!