26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
8 marca 2009, 17:48
anthos uratuj honor wszystkich samców:) zloz nam zyczenia;)
8 marca 2009, 18:02
życzenia

??? oczywiście. Wielu szczęśliwych kilometrów i rychłego nadejścia wiosny

... A tak od siebie dodam, że jestem zwolennikiem adorowania płci pięknej przez 365 dni w roku. Pozdrawiam serdecznie.
8 marca 2009, 18:12
no to ja szukam sobie takiego jak ty:) 365 dni w roku to rozumiem;) ideał:)
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
8 marca 2009, 18:19
kelis dzieki :) athos dziekujemy :)
8 marca 2009, 18:59
Zaczynam od wtorku. Miałam od jutra ale niestety wczoraj przesadziłam z imprezowaniem i czuje się jak kilkuletnia wycieraczka do butów. Jutro w dalszym ciągu nie będe w stanie.
Planuję bieganie 3 razy w tygodniu o godzinie 6 (może z czasem zwiększę ilość dni, jak mi się spodoba). Pierwsze dwa tygodnie to będzie 10 minut biegu. Poza tym dla rozgrzewki zrezygnuję z windy (a mieszkam na 7 pietrze).
Pozdrawiam serdecznie Biegających:)
- Dołączył: 2009-02-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 544
9 marca 2009, 09:55
Ja podczas studiów (od IIroku do końca) od pon do pt wstawałam o 5 rano najpierw było 10 min marszu a następnie biegałam 40 min. Dzięki temu schudłam 9 kg. Jak zaczęłam pracę niestety wszystko zarzuciłam i w ciągu 2 lat powróciły 2 kg. Teraz pracę zmieniłam i od jakiś paru tygodni znowu wzięłam się w garść i zaczęłam ćwiczyć, a teraz mam znowu ochotę zacząć biegać, wiem że nie będzie łatwo powrócić do takiej kondycji jak wtedy ale popracuję nad sobą:)
- Dołączył: 2008-01-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7136
9 marca 2009, 10:05
3mamy kciuki, Carnations ;-)
- Dołączył: 2008-01-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7136
9 marca 2009, 19:05
Anthos, bardzo dobry pomysł był z tą przerwą w bieganiu... I rozciąganiem. Dziś było 30 min, ale LUDZIE! NOGI MNIE NIE BOLĄ!!!!!!
Hurra, jestem szczęsliwa bo wreszcie mogę wznowic swoje treningi ;-)