26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
2 maja 2009, 16:48
A ja dziś 13,3km w 90min ;-)))
2 maja 2009, 22:36
dzisiaj 6.24 km - kros po lesie
- Dołączył: 2009-03-03
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 64
2 maja 2009, 23:17
Ja tydzień temu zaczęłam biegać i to najlepsze co mogłam dla siebie zrobić. :) Ciągle mi mało, i mało, i mało... Mogłabym biegać 3 razy dziennie, ale wiem, że tak nie można i co za dużo to niezdrowo (chociaż jak coś mi odpowiada to rzadko patrzę na konsekwencję). No i czasu wolnego aż tak dużo nie mam. Jednak bieganie daje mi taką satysfakcję jak mało co.
Mówcie sobie co chcecie, ale widzę siebie na olimpiadzie za jakieś 8-10 lat :D
3 maja 2009, 16:04
03 maja uczczony krosem po słonecznym lesie. Pokonane 10.39 km.
- Dołączył: 2009-04-28
- Miasto: Augustów
- Liczba postów: 138
3 maja 2009, 16:08
nadal nie znoszę biegania. kiedy z każdym kolejnym razem czuję, że biegnie mi się bardzo lekko to owszem, jest to przyjemne i podbudowujące, nadal jednak wolę inne rodzaje aktywności. cóż poradzić, że bieganie = mnóstwo spalonych kalorii?
3 maja 2009, 22:34
ah jakich komplementow sie nasluchalam w weekend to malo miejsca zeby wymienic:P jak to pieknie wygladam, schudlam itd:) mysle ze to duuuza zasluga biegania:) cialko wyglada coraz lepiej hihi
- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Karpacz
- Liczba postów: 2
4 maja 2009, 01:01
Witam wszystkich mniej lub bardziej zdesperowanych. ;)) Ja zaczęłam biegać parę dni temu i z 65kg zrobiło się 64kg, więc nie mam jeszcze pewności, czy to od tego;) Ale lubię to bardzo, tylko chyba się przetrenowałam, bo strasznie mnie kostki bolą przy stopach.Kiedyś też biegałam i tak nie miałam, hmm.. trochę mnie to martwi, bo nie chcę przestać.
Z Wami tutaj jestem 1 dzień:)
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
4 maja 2009, 09:27
wczoraj piekne slonca - ale ja rano do pracy, dzis wolne, w planie bylo ponad 10 km i oczywiscie leje... :(
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
4 maja 2009, 14:04
Halo, biegacze, zauważyłam ze jak biegam 10km , lub więcej bolą mnie później kości miednicy na samej górze po bokach. Od czego to może być? Przy krótszych dystansach tego nie mam.