26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
5 maja 2009, 11:09
guga- masakra tam u was z tym deszczem!!!:(
ja tez nie lubie jak jest za goraco, albo jak za bardzo slonce w twarz swieci, dlatego tez bieganie rano jest lepsze ale niestety i tak nie potrafie sie przestawic:/ dzisiaj poszlam o 10
i zrobilam wiekszy dystans niz normalnie- prawie 6 km/ok 45min!!! (zamiast 4km/30 min) calkiem nieswiadomie bo musialam najpierw podbiec do szewca a potem tak bieglam biegam...i dobieglam:D
natomiast juz koncze 3 l wody dzisiaj, a jest dopiero 11:P:P
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
5 maja 2009, 13:53
O jeju...3 l wody do godz 11? Czy to nie za dużo?
5 maja 2009, 16:50
no wlasnie nie wiem, tak siedzialam rano przy ksiazkach i 1,5 wypilam a po bieganiu prawie drugie tyle (ale nie tak duszkiem:P zeby nie bylo)
a mozna ZA duzo wypic????
- Dołączył: 2009-04-09
- Miasto: Mazury
- Liczba postów: 2748
6 maja 2009, 13:04
Czasem zdrowo jest dużo wypić, to takie naturalne przeczyszczenie, ale za dużo nie można, bo żołądek się rozciąga ;)
7 maja 2009, 21:19
biegałam dzisiaj,
babka się zatrzymała, myślała, że ją gonię.
facet zza płotu krzyczy "tempo, tempo".
naprawdę to takie dziwne, że ludzie uprawiają jogging? przecież na zachód to norma...
7 maja 2009, 21:49
> biegałam dzisiaj,babka się zatrzymała, myślała, że
> ją gonię.facet zza płotu krzyczy "tempo,
> tempo".naprawdę to takie dziwne, że ludzie
> uprawiają jogging? przecież na zachód to norma...
>
Musisz sobie 'wychować' okoliczne społeczeństwo... Polecam wstęp J. Skarżyńskiego do jego książki, gdzie wspominał swoje doświadczenia z lat 80 :))))
7 maja 2009, 22:32
anthos jaki ty dokjladny w tych km:)))) masz ten bajer to mierzy odleglosc? jak powiedzialam rodzicom ze na dzien dziecka mogliby mi dac to mnie niestety wysmiali i powiedzieli ze co najwyzej to moga mi profesjonalne spodnie/buty kupic...ale przynajmniej spytalam hihi.
ja tez dzisiaj cos jak ty zreszta- niecale 6 km czyli ten nowy dluzszy dystans:D
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
7 maja 2009, 23:21
ja dzis tylko 3km - forma wrocila :) ale wiatr mnie wykonczyl :D
8 maja 2009, 11:46
> biegałam dzisiaj,babka się zatrzymała, myślała, że
> ją gonię.facet zza płotu krzyczy "tempo,
> tempo".naprawdę to takie dziwne, że ludzie
> uprawiają jogging? przecież na zachód to norma...
jak ja biegam to tez mnie zaczepiaja, ostatnio pan lesniczy nawet mi pogratulowal wytrwalosc a to dopiero 2 tyzien :P