26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
20 maja 2009, 11:12
Pogoda piękna, więc wykorzystałam wczorajszy wieczór i poszłam pobiegać. 10,2 km - 62min. Oprócz tego ćwiczonka rozciągające i brzuszki. Waga powoli ruszyła w dół ;-) Oby tendencja spadkowa utrzymała się;-)
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
20 maja 2009, 11:46
dzis dodaje 5 km :) i zdazylam przed deszczem :)
20 maja 2009, 22:47
oj a mnie nauka odciagnela od biegania:(((( tzn to glupia wymowka bo przeciez nie siedze NON STOp i sie nie ucze;/ beznadzieja
ale jutro ide!
- Dołączył: 2007-09-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 382
21 maja 2009, 08:50
8 km - 2 zakres w 40:33 min plus 2 km rozgrzewki/schłodzenia
21 maja 2009, 19:08
mnie poranny deszcz zniechęcił i już byłoby zero, ale jednak się zebrałam i 30 minut poszło, jea! :))
22 maja 2009, 12:58
a dzisiaj już 60 minut na lekkim wiaterku, mniam!
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
22 maja 2009, 22:16
11km - 65min i na koniec złapała mnie mega ulewa;-/
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
23 maja 2009, 11:00
a u mnie wciaz leje i leje i przestac nie chce, a prognozy mowia o sloncu - jakos wciaz go brak... pozostaja cwiczonka i steper...
23 maja 2009, 11:25
u mnie już po deszczu i po bieganiu. Zaliczone 11.53 km.
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
24 maja 2009, 12:12
4km przerwane przez deszcz...