26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
31 marca 2008, 23:16
Wiem ze marszobieg też jest zdrowy - i zapewne w moim przypadku zalecane.
Mam doswiadczenie z tym z racji zawodu (raz w miesiącu mamy marsze kondycyjne na 10 km, a raz na kwartał 25 km).
Zgadzam sie z Lesnym Duchem - w czasie biegu doskwiera samotność, ale całe szczęście wymyślono MP-3. W moim przypadku MP-3 zatąpi moja kochana żona która również rozpoczeła walkę z nadwagą.
1 kwietnia 2008, 02:13
no nareszcie jakis pan na forum:) pozdrawiam serdecznie:) ja dzisiaj
zowu bieganie oczywiscie, kolano mi siada nieco ale narazie jest
ok:) zakochalam sie.... :)
- Dołączył: 2006-01-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 689
1 kwietnia 2008, 07:36
ja z bieganiem to jak z jajkiem - ostrożnie podchodzę - może dlatego że raz juz próbowąłam i nie wyszło - ale w sumie jak się ciepło zrobi to i można - szczególnie ze park blisko :) tylko że moja kondycja do biegania to chyba jednak za mało - bardzo szybko się męczę- chociaż można chyab od biegu naprzemiennego zacząć - najpierw szybszy potem trucht - trzeba się nad tym mocno zastanowić - szczególnie ze nowy miesiąc nowe plany :)
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Słoneczne
- Liczba postów: 637
1 kwietnia 2008, 11:56
Kelis1985 a w kim się zakochałas :)????nu?
Ja już po bieganiu:)podoba mi się to!!
1 kwietnia 2008, 12:03
Sillette ajjj nie moge powiedziec:) ale w zyciu tez :)
ja dzisiaj bieganie bankowo, chociaz juz na zajeciahc miałam dzisiaj
siatkówke, o 16 mam koszykówke:) wiec nie wiem czy z bieganiem wypali,
bo i tak duzo sie dzisiaj nabiegałam w szkole:)
1 kwietnia 2008, 12:05
ALE JEZELI SAMA WAS DO BIEGANIA NAMAWIAM TO NIE MOZE BYC TAK ZE WY
BEDZIECIE BIEGAC A JA TYLKO BEDE GLEDZIC O TYM:) WIEC NA PEWNO POJDE
BIEGAC DZISIJA:)
1 kwietnia 2008, 12:27
Witam wszystkich biegaczy. Ja biegam 5 razy w tygodniu około 12km zajmuje mi to 1h 20m. Po pracy jadę do lasu, mam tam ścieżkę i biegnę jest super. Nie biegam w środy i w soboty. W środy i piątki chodzę na aerobic. W środy też chodzę na saunę, a po saunie zakwasy znikają całkowicie i jest super. Pogoda jest piękna i biega się super, a nawet jak deszcz pada to dodatkowo orzeźwia. Pozdrawiam.
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Słoneczne
- Liczba postów: 637
1 kwietnia 2008, 14:08
no własnei kelis! co to ma być? namawiasz, agitujesz a sama masz wymówki?, nieładnie!!!:)
1 kwietnia 2008, 15:29
HEJKA,
ja chyba dzis zaczne swoja przygode z bieganiem po pracy na odreagowanie wszystkiego, co mnie meczy i w ogole.
A powiedzcie dziueczyny - ile beigacie tj nie km tylko czasowo? Bo ja w planach mam 2 x w tyg, bo mam i basen i aerobik, ale...zobaczymy czy polubie to. Czekam az bedzie cieplo bo rowerek :-) ale poki tak wieje to srednia porzyjemnosc.
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Słoneczne
- Liczba postów: 637
1 kwietnia 2008, 16:30
ja na rzie codziennie biegam, ale mam sporo czasu, bo nic nie robię:), ponieważ rzuciłam jakże nieprzyjemną i beznadziejną pracę(po miesiącu) i do maja (bo mam nadzieję zacząć staż) postaram się tak włąsnei biegać, gdybym miałą jakieś rezerwy finansowe to też zapisałąnbym się na aerobic , ale nie mam więc biegam, bo to nic nie kosztuje:), staram się biegać ok 20 min z rana, w perwszyd zień było to 15 min a teraz 20 i tak do końca tygodnia a później zobaczę. oczywiście ze 2 razy zwalniam i maszeruję.