- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
19 maja 2012, 01:00
Witam. Chce zacząć biegać (z racji, że schudłam na tyle, że nie boje się o ogólne zdrowie), ale nie wiem kompletnie od czego mam zacząć. Chodzi mi o wszystko.. (odrazu mówie, że nie mam sporo pieniędzy i kompletować wszystko chciałabym pomału, a narazie zacząć od najważniejszych)..
Wasze sposoby/rady na:
- buty - mam adidasy typowo sportowe, ale nie wiem czy na 100% nadają się do biegania, są skórzane, z dziurkami do "oddychania", grubą wyprofilowaną podeszfe, wygodnie się w nich chodzi i troche biega, ale czy po ćwiczeniach co drugi dzień nie będą mnie boleć stawy? myślicie, że na początek będzie ok? czy lepiej kupić odrazu dobre buty? teren - drogi przy lasach, polach.
- bielizna - dól wiadomo wygodny, skarpetki bambusowe mam, ale jak z górą? na początek może być zwykły stannik? jak sobie radzicie z dużym biustem?
- strój - narazie będę biegać w normalnych bawełnianych dresach
- zabezpieczenie przed kleszczami - jakieś czapki? czy spraye?
- (mój największy obaw) zatrzymujące samochody, a w srodku podejrzani typkowie oraz dzikie zwierzęta - głownie psy - czy myślicie, że gaz pieprzowy wystarczy? jak tak to jaki? szczerze się boję i chyba będę jeszcze z kijkiem biegać ^^
- bieganie z pupilem - dokładnie mieszańcem do kolan + głowa, mały, ale silny.. radzicie jakąś specjalną smycz? bo ciągnie on strasznie.. a i na jego obrone raczej liczyc nie moge, predzej bede musiala ja jego obronic
- podstawowe informacje - kiedy najleiej biegac, czy pic wode w trakcie (jak tak to nosicie plecak? gdzie ladujecie rzeczy? w specjalnych saszetkach?)
hmm chyba wszytsko, zastanawiam sie jeszcze czy zaczac plan pumy? polecacie?
biegac chce po to, zeby schudnac, ale i uprawiac sport i czuc sie lepiej :) no i z korzyscia dla siersciucha dodatkową
dziekuje z góry za odpowiedzi :)
Edytowany przez Chiii 19 maja 2012, 01:03
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1053
19 maja 2012, 08:45
ja też polecam plan 10- tygodniowy !! :))
19 maja 2012, 08:55
Ja na początek biegałam i dalej biegam w takich butach jakie mam, muszę nabyć do biegania mimo iż stawy mnie nie bolą i nie bolały.
Biegam wieczorami mniej więcej od 21 do 22.
Biegam w zwykłym staniku.
Biegam tam gdzie są ludzie, oświetlenie, jeżdżą samochody. Jakoś bałabym się biegać gdzieś, gdzie nie ma ludzi.
Co do biegania z psem... najpierw musiałabyś go nauczyć chodzić na luźnej smyczy, bo to on będzie nadawał tępo, a nie ty. Poza tym pamiętaj, ze nie możesz przeciążać jego stawów no i musiałabyś nosić dla niego wodę.
Wody ze sobą nie noszę, bo na razie nie czuję takiej potrzeby. Piję około pół litra godzinę przed bieganiem i mi wystarcza.
Na pierwsze biegi się nie przemęczaj, rób biegi przeplatane z marszem.
Powodzenia
- Dołączył: 2011-12-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 257
19 maja 2012, 09:04
Buty ok, dres zakupisz jak będziesz pewna, że Ci się nie znudzi. Co do psa- mój w miarę szybko pojął o co chodzi, nie biegał na smyczy, tylko sobie "zwiedzał" okolicę, dotrzymując mi towarzystwa, ale akurat na zwykłym spacerze jest tak samo, więc nie wiem, jak to jest psem, który "sam się nie pilnuje". A plan biegania? Ja zaczynałam bez konkretnego planu, wybrałam w miarę niedługą trasę, biegłam ile mogłam, później trochę marszu, a jak znów byłam w stanie biec, to biegłam i tak do skutku. Później stopniowe wydłużanie trasy. No i na początku skupiałam się jeszcze na wyrobieniu sobie odpowiedniego nawyku oddychania, teraz o tym nie myślę. Powodzenia:D
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Nigdzie
- Liczba postów: 1008
19 maja 2012, 09:25
Jeżeli chodzi o bieganie - to moim zdaniem najważniejsze bez dwóch zdań są: buty i stanik. Złe buty mogą Cię skutecznie zniechęcić do biegania - pochodź na forach, dowiedz się jakie Ty powinnaś mieć i może poszukaj na allegro. Ja mam New Balance i jestem bardzo zadowolona, chłopak ma Asics i też jest zadowolony. Najlepiej żeby ktoś Ci doradził - może masz jakiś sklep sportowy gdzie mogłabyś pójść i coś dobrać. Jeżeli masz duży biust to na pewno będzie Ci wygodniej w sportowym staniku - ja polecam Shock Absorber - idealne poddtrzymanie! :) Nic nie boli podczas biegania i można się skupić na sporcie, a nie na podskakujących piersiach. Te dwie rzeczy - reszta to może być znoszony dres i stary podkoszulek :). Powodzenia!
P.s.Bieganie daje naprawde dużo satysfakcji, trzeba tylko przejść tę fazę początkową - "rozbiegania się". Miło jest potem wziąć jakąś ulubioną muzyczkę i sobie gdzieś po prostu pobiec :)
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
19 maja 2012, 10:24
Luanna napisał(a):
... Co do psa- mój w miarę szybko pojął o co chodzi, nie biegał na smyczy, tylko sobie "zwiedzał" okolicę, dotrzymując mi towarzystwa, ale akurat na zwykłym spacerze jest tak samo, więc nie wiem, jak to jest psem, który "sam się nie pilnuje". ...
moj pies tez potrafi sie sam pilnowac, ale.. 1. jest z ras ktore lubia wachac i jak cos juz wywacha to pojdzie w chol**e bo go nic juz innego nie interesuje, 2. boje sie ze jak zaatakuja nas psy to ucieknie i go zagryza :( wiem jestem porypana, mam bujna wyobraznie, czesto skrajną..
DZIEKUJE WAM ZA ODPOWIEDZI :) pierwszo stannik, plan 10dniowy, woda dla psa, wystarczy zwykla smycz, spray od kleszczy, buty jak sie rozbiegam,a co z tymi ludzmi w samochodach i dzikich psach? - Dołączył: 2008-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1421
19 maja 2012, 10:47
Rozyczka1982 napisał(a):
Bieganie??? A nie lepiej jeździć sobie na rowerku? Przynajmniej ja tak robię, ponieważ jest to o wiele bardziej przyjemniejsze. Rower lepiej modeluje sylwetkę, z tego, co wiem.
Ni i po co komuś próbujesz narzucić cos innego? Pytanie było zupełnie inne niz "co wybrać bieganie czy rower" wiec po co sie wypowiadasz jak nie masz nic sensownego na temat
Autorko, z tego co piszesz wynika ze bieganie z psem w twoim wypadku może sie skończyć źle. Mieszkasz na jakimś "zadupiu" że tak sie uparłaś na bieganie gdzie nie ma ludzi tylko dzikie zwierzęta?
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
19 maja 2012, 10:59
ewelina8015 napisał(a):
Autorko, z tego co piszesz wynika ze bieganie z psem w twoim wypadku może sie skończyć źle. Mieszkasz na jakimś "zadupiu" że tak sie uparłaś na bieganie gdzie nie ma ludzi tylko dzikie zwierzęta?
czemu zle? tak, mieszkam na "zadupiu" w kolo pola, lasy i rzeka ;p i wiejskie dyskoteki.. stad ten strach
Edytowany przez Chiii 19 maja 2012, 11:00
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
19 maja 2012, 11:07
Jeśli masz twardą podeszwę w tych butach to szybko nabawisz się kontuzji.
Lepiej już kupić zwykłe miękkie trampki ( wtedy masz naturalną amortyzajcę) lub tanie buty do biegania (Lidl,Tchibo,Decathlon,Joma).
- Dołączył: 2009-12-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 471
19 maja 2012, 11:36
Chiii napisał(a):
buty - mam adidasy typowo sportowe, ale nie wiem czy na 100% nadają się do biegania, są skórzane, z dziurkami do "oddychania", grubą wyprofilowaną podeszfe, wygodnie się w nich chodzi i troche biega, ale czy po ćwiczeniach co drugi dzień nie będą mnie boleć stawy? myślicie, że na początek będzie ok? czy lepiej kupić odrazu dobre buty?
kiedy najleiej biegac, czy pic wode w trakcie (jak tak to nosicie plecak? gdzie ladujecie rzeczy? w specjalnych saszetkach?:)
Z mojego doświadczenia: jeśli buty są wygodne, to na początek wystarczą. Jeśli pojawi się ból stawów - bo wcale nie musi - trzeba się wtedy zacząć zastanawiać. Natomiast zaczynać trzeba stopniowo i /bardzo/ wolno, wtedy ryzyko jest minimalne. Inwestowanie w specjalne buty nie ma również sensu o tyle, że nie wiadomo, czy bieganie Ci w ogóle będzie odpowiadać.
Kiedy najlepiej biegać? Musisz to sprawdzić na sobie... Tak samo jeśli chodzi o to, czy przed śniadaniem, czy po. Ja polecam po, ale są tacy, którzy czują się lepiej przed.
Jeśli chodzi o rzeczy i picie wody: na początku, dopóki nie zaczniesz biegać co najmniej 1,5 godziny za jednym razem, picie nie jest konieczne. Może Ci się przydać mały plecak na drobiazgi (komórka, klucze itp), oraz na ubrania, które będziesz z siebie zdejmować w miarę rozgrzewania się.
T.
- Dołączył: 2006-10-31
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 168
19 maja 2012, 13:58
przygotowujesz się do biegania jak do wyprawy w Himalaje... podstawą są dobre buty - jeśli Twoje mają grubą podeszwę, to prawdopodobnie są właśnie butami do biegania, choć ciężko mi to w tym momencie ocenić... i dobry stanik, jeśli masz duży biust...
a poza tym wystarczą dobre chęci... jeśli uzbroisz się po zęby i weźmiesz plecak z zapasami jedzenia, to daleko nie pobiegniesz ;-)))
może po prostu załóż dres i biegnij :) wody napijesz się jak wrócisz ;-) ja biegam na długie dystanse i do pierwszych 10 km wogóle nie myślę o piciu wody... a tyle na początku raczej biegać nie będziesz ;)
pozdrawiam