13 listopada 2012, 17:24
Jak biegać na bieżni żeby spalać tkankę tłuszczową?
Jakim tempem?
zaczełam biegać ok 60min tempem na bieżni 7,5, czy to nie za wolno bądź za szybko?
13 listopada 2012, 17:32
musisz mierzyć tętno. ok 70 % tetna maksymalnego [czyli 220 minus Twoj wiek] to takie w którym się gubi tłuszcz
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
13 listopada 2012, 17:35
ja biegam na 9.6. Ale to bez różnicy, ważne żeby się ruszać.
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
13 listopada 2012, 17:37
Inte. napisał(a):
musisz mierzyć tętno. ok 70 % tetna maksymalnego [czyli 220 minus Twoj wiek] to takie w którym się gubi tłuszcz
chyba cos pokickałas bo to by oznaczało że biegnąc musiałabym mieć puls 194
![]()
maksymalny jaki udało mi się osiagnąć to ponad 170 i i tak uwazam że to przesada.
13 listopada 2012, 17:42
pytam bo czytałam właśnie dzieś żeby biegać wolniej a dłużej i ja już sama nie wiem szczerze
A ile czasu w tym teompie ćwiczysz 9.6?
13 listopada 2012, 17:44
Jestem zdania, że lepiej robić na bieżni interwały niż ciągle biegać jednym tempem. A już na pewno przeplatać, czyli jednego dnia biegać jednostajnym tempem, a na następny dzień interwały.
Wiem, że to tętno, które nam pokazują maszyny nie jest miarodajne. To jest nasze tętno właściwe + drgania maszyny.
Ja ogólnie sobie nie sprawdzam kiedy biegam na bieżni, ale kiedy ćwiczę na orbitreku i siłą rzeczy cały czas mam dłonie na uchwytach mierzących tętno, to wynosi ono 182-195, co raczej możliwe nie jest ;) Na bieżni pewnie nic mniej bym mi nie pokazało.
13 listopada 2012, 17:46
na bieżni interwały? czy mogłabyś wyjaśnić coś więcej :)
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
13 listopada 2012, 17:50
Interwały to zmiana tempa ćwiczeń. Czyli biegniesz np. 4 minuty na maksa i minute truchtem.
13 listopada 2012, 17:56
Na pewno są bardziej wymagające niż bieg jednym tempem, gdzie możesz unormować sobie oddech itd.
Nie musisz od razu na początku zapieprzać 4 minut na maksa, rób tyle na ile pozwala Ci twoje ciało i kondycja. Np. 2 minuty max, 1 minuta truchcik czy nawet marsz. Kombinuj i szukaj dla siebie odpowiednich proporcji. Ja nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, wiem tyle co usłyszę od mądrzejszych osób i wyczytam, ale ogólnie staram się, żeby max był dłuższy niż trucht/marsz.