- Dołączył: 2013-06-14
- Miasto: bytom
- Liczba postów: 489
16 czerwca 2013, 19:31
Opiszę wam moją sytuację. Otóż za każdym razem, kiedy chciałam biegać, zaistniała ku temu przeszkoda, jedna i ta sama, ciągle.
Mam dobre buty do biegania po twardych nawierzchniach jak asfalt, no i biegam po nim.Nie za szybko, mam swoje własne ślimacze tempo, no i po jakiś 20 minutach zaczyna mnie lekko boleć kolano, kiedy przykładam rękę do biodra, to czuję jakby lekko "przeskakiwało" tzn. nie czuję tyle przesunięcia, co...jakby no strzelało w kolanie, to tak mam w biodrze.Potem ból z kolana przenosi się na kolano i biodro no i mam po bieganiu.
Myślicie, że to może być spowodowane moją wagą?Biegałam jak miałam ok.67kg na 160cm. Trochę to dziwne, bo przecież to nie jest chyba przeszkodą?
Drugie też mam do Was pytanie :
Mimo bólu próbować w kolejny dzień czy może poczekać aż schudnę przy pomocy rowerka i innych ćwiczeń do np. 58kg i wtedy próbować? Co myślicie? Zaznaczę, że przy codziennej jeździe na rowerku po ok.20km po 4 dniach też to samo kolano mnie pobolewało, ale na szczęście bez biodra,haha... Wyrobi się w końcu?
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
17 czerwca 2013, 18:12
Zdecydowanie idź z tym do ortopedy, z kolanami nie ma żartów, jak już raz trachna, to potem będa cię prześladować do końca życia.
Nie ważysz przecież strasznie dużo, żeby to stanowiło problem dla stawów.