Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2012

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie

Pasek wagi
Coś marnie w tym tygodniu Trochę mi jeszcze brakuje do celu i nie wiem, kiedy to wyjeżdżę. Chyba ostatnie km zrobie w Sylwestra.


33,7  /  2130  /  2500
Pasek wagi
Dziś znowu standard i basen i koniec do poniedziałku - w piątek jadę do Wawy imprezować i przebiec maraton ;)
32 / 3383 / 5000
47,95  /  8 770,89 /  10 000

Wczoraj z rana, przed pracą - wjazd na Ślężę. Cudnie było. Na trasie podjazdu nie spotkałam żywej duszy, tak samo na szczycie pustki poranne. Dopiero podczas zjazdu widać było, że zaczyna się turystyka ślężańska wybudzać ze snu :) Było świetnie!



Karkonosze w tle, a w doloe moje miasto:






finisterree
- w zeszłym roku w samego Sylwestra doprowadzałam zeszły sezon do końca :) A w Nowy Rok zainaugurowałam sezon aktualny.
15  /  2007  /  2000

Cel zrealizowany
56,70  /  8 827,59 /  10 000

Dziś rano kierunek ten sam co wczoraj ale szczyt docelowy inny - Radunia, również w Masywie Ślęży. Fajnie było, choć dość mocno dziś wieje.

A to widok na Wzgórza Kiełczyńskie:




Jerryyyy
- ale nie odwieszasz jeszcze rowerka na kołek, prawda? :) Gratki za dotarcie do celu!
Dupka piękne widoki cieszę oko niedługo zawitam i ja w góry,mój cel to Śnieżka zawsze w moje urodziny.Wpadnij wypijemy bronksa.
Pasek wagi
22  /1 282  /  2 000
Pasek wagi
Krynico Kochana. Daj tylko znać kiedy, może się skuszę jeśli jeszcze śniegu na Śnieżce nie będzie (a nawet jeśli nie na Śnieżkę to może podskoczyłabym do Ciebie tam gdzie się zatrzymasz.... :)


A swoją drogą ktoś wie co się z Myszą dzieje?
pojechałam dalej niz planowałam

62,08  /  4054,8  /  5000

dzisiaj pokonałam 4 tysiąc
Pasek wagi
Witam wszystkich ! no i gratuluję przejechanych kilosków 
A ja zkończylam sezon scigania się ,: w Iławie, jechałam dystans mega 150km, bylo zimno, wietrznie ale jak zwykle fajnie, szkoda , że to już koniec na ten rok ale co tam do wiosny niedaleko.


na trasie maratonu

 A to maraton i dojazdowe:

        180 /  8099,46  /  10000

Dupka - cudne fotki wstawiłaś, ależ ja ci zazdroszczę tych gór

A Myszę - pewnie zjadł kot , ten z reklamy co tu co chwilkę mi wyskakuje i przeszkadza, hihihihi........


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.