Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2012

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie

Pasek wagi

73,83  /  3 130,22  /  10 000


Wczoraj 1080 metrów podjazdów, dziś 1050.

Padam ze zmęczenia.

A przy okazji jestem bardzo usatysfakcjonowana :)


Fajny kościółek na trasie jednego z podjazdów (Sierpnica):






Di
- ja się tak właśnie zastanawiam jak ja chcę dojechać do Ciebie i jeszcze od Ciebie do Bajki. To 200 km będzie jak nic... No zobaczymy. Jest czas b y ćwiczyć kondycję :)

Anebie - a dopóki nie kupisz możesz sprawdzać swój dystans na mapy.google.pl . Ja tak robiłam aż do lipca zeszłego roku, aż kupiłam licznik :)

Bajeczko - NARESZCIE! Bardzo się cieszę, że się karnęłaś popołudniowo


A ja dziś idę wieczorem do kina z przyjaciółką, na Służące. Proszę nie wyjawiać mi swego zdania na jego temat (jeśli ktoś był), bo mam ochotę na miłą niespodziankę.
...Dupka byłam tam ;)
medziks - a to Ci niespodzianka! A z jakiej to okazji, jeśli można spytać? Bo sama Sierpnica to zadupie, choć piękne zadupie, w samym sercu gór położone, na obrzeżu Parku Krajobrazowego Gór Sowich :)
Aaaaa, bo Ty może byłaś w podziemnym mieście Osówka, co? :-)
Jak wam zazdroszczę, że jeździcie. U mnie wreszcie ładna pogoda, a ja kwitnę w pracy
Jutro mam wolne to pewnie będzie padać
Pasek wagi
Kiedyś byłam na obozie wycieczkowym z autokarem, więc można było się przemieszczać do woli ;)
Oczywiście, w górach też wtedy byłam :)
Fajny obóz medziks.
Ja tak naprawdę dopiero teraz, jak jeżdżę na rowerze, zaczynam odkrywać w pełni uroki swoich okolic.

fenisterree - biedna. Jutro rzeczywiście ma padać. Przynajmniej u mnie na południowym-zachodzie.

Cudów pogodowych nie ma w kwietniu. Ale za to marzec był piękny. A i to co teraz jest da się przeżyć. Ważne, że nie pada wciąż.

Dobra; idę się robić na bóstwo (a przynajmniej udawać, że da się to zrobić )
Serwus

A to początek zjazdu, który ukoił moje przepocone i zmęczone serce :)

Cześć Dziewczyny, mogłabym się do Was dołączyć? Wreszcie udało mi się rozpocząć sezon rowerowy. Dopiero teraz, bo niestety ani zdrowie, ani nadmiar zajęć nie pozwoliły mi aby zacząć wcześniej.
Cel w moim przypadku nie będzie tak ambitny jak u Was, ponieważ zaczynam równolegle do tego bieganie, a na wszystko nie będe miała czasu, a pewnie również i sił.

Jeśli zechcecie mnie przyjąć do grupy to melduję:
21 / 21 / 1000 km
kaha, witam w naszym gronie !



nóżki mi zmarzły, jak wracałam
bo słońce zaszło i nagle temperatura spadła o jakieś 7 stopni
acha, pociąg na mnie gwizdał

44,04  /  661,82  /  5000
Pasek wagi
za 3 dni

67  /  188 /  2000
Pasek wagi
22 126  /  2 000
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.