Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2012

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie

Pasek wagi

Tabelunie piękne !!!!  Trzecie miejsce - ale tylko dlatego, że Cholera z nami nie jeździ :((((

Wczoraj trochę pokręciłam, ale niedużo - do jednej pracy i do drugiej jeno.

Dzisiaj z kolei jadę ale motorkiem nad jezioro - jak wrócę to postaram się wrzucić foto mojej maszyny  Już się pocę na samą myśl, że w te upały muszę się wbić w skórzane ciuchy, kask, rękawice i glany blech.

Buu, nie mam czasu was czytać :( Za to dzisiaj wybrałam się do pracy rowerem-smokiem męża i pierwszy raz mi się nim dobrze jechało. Może dlatego, ze nogi sobie wzmocniłam rowerem i bieganiem? Po południu dodam kaemki za dzisiaj :P

114,93  /  3 831,82  /  10 000


CUDNIE dziś było. Idealnie wręcz. Emulsja przeciw opalaniu stała się moim przyjacielem. W zupełności styka mi jednokrotne posmarowanie się "20". Jestem lekutko opalona, ale to nic w porównaniu do sobotniego poparzenia.

Zaraz po powrocie zaczęło błyskać, ale wciąż nie pada. Nie mogę się już doczekać burzy.

UWIELBIAM BURZE!!!


Karkonosze do znudzenia :)


Opactwo cysterskie w Krzeszowie (jeśli ktoś kojarzy spot reklamowy Dolnego Śląska "Nie do opowiedzenia. Do zobaczenia"  to właśnie jest to sanktuarium z początku. Tamę na Jeziorze Bystrzyckim już również zdążyłam Wam obrzydzić :)))





Cześć, 49 km, bosko, bezwietrzenie, upalnie...Cudnie:))
 Polecam nowy strój rowerowy: krótkie spodenki, bluzka bez rękawów , a na wierzch męska koszula z długimi rękawami chroniąca spieczone ramiona, barki, nadgarstki...

W tle cudna willa w stylu włoskim należąca przed wojną do hr. Władysława Grabskiego...Kurcew...
 49  /  974  /  3000





Pasek wagi
Cudne tło robi Ci ta willa :)

No Bajeczka wróciła w pełnej krasie!!! Bardzo się cieszę.
Coś czuję, że jutro Bajka dobije do tysiaka...

Czyżby mąż jednak dał się dziś namówić na wycieczkę?  :-)


edit: jaka szybka zmiana zdjęcia. Ale to ładniejsze jest :D
Tak!! Pozazdrościł mi planów i dołączył;)) A ja się cieszę..;) Dupka, Ty znowu bijesz rekordy, kolejna stówa na koncie!! Gratuluję;)) Ale masz fajne widoczki...:))
Pasek wagi
Dziś w końcu wolne, wyjechałam rano przed upałem i na ulicach tylko rowerzyści Lecę szykować się na ognisko.

53,03  /  422,08  /  2500


Pasek wagi
Oj, Bajeczko, na serio było dziś cudnie!!!
Rekordów nie biję ale pochwalę się, że udało mi się dziś podjechać terenem pod Schronisko Andrzejówka w Górach Suchych, startując w Sokołowsku (jeśli ktoś zorientowany jest:). Nachylenie tam ponoć podobno dochodzi do 29%. Oj, czułam w nogach te stromizny :-) Ale nie poddałam się i podjechałam całość bez zatrzymania
na szczęście u mnie jest płasko !
na razie 36,68  /  1028  /  5000 - -ale zaraz Go wyciągam na wspólne rowerowanie


nie zauważyłam minięcia pierwszego tysiąca i nie trabiłam sobą ...
Pasek wagi
Brawo Dupka!
U nas pogoda pod psem, non-stop leje i wieje i zimno jest, ide na silownie.
A co do wzniesien to zazdroszcze Ci Jola czasami, ja mieszkam tuz u podnoza gory i tylko w gore mozna jechac. Choc raz zdarzylo mi sie zapakowac rower do samochodu i po pol godzinie jazdy autostrada dojechalam do plaskich terenow, doznalam szoku kiedy zoabczylam srednia predkosc z takiej plaskiej jazdy :)
Ale wspinanie sie ile sil w nogach, az miesnie bola i pieka, az wydaje ci sie ze dalej nie dasz rady a mimo to cisniesz i jedziesz dalej - ma swoj urok. I jest nie-nudne.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.