Temat: Desigual ubrania

mam kilka, jestem zadowolona. Moze sa tak drogie, bo sa jednak nietypowe, czasami az nadto w nich kolorow i wszystko w sumie jest na jedo kopyto. Mam kilka rzeczy i mam wrazenie ze ciagle to to samo :) 

Lubimy z córką te ciuchy, mamy ich sporo, natomiast zwykle są to ubrania z kompletnie nieadekwatną jakością do sklepowej ceny. Dlatego z reguły kupujemy je u 2 sprawdzonych sprzedawców w necie za ok. 20% ceny pierwotnej (poprzedni sezon), w sklepie sporadycznie aczkolwiek mam od nich kilka perełek np. wełnianą kurtkę, jakościowo rewelacyjną. Ostatnio kupiłam tak jeansy a córce 2 spódniczki i zapłaciłam chyba ze 150 zł. Córka z kolorami lubi poszaleć, ja natomiast zdecydowanie wybieram modele "mniej ekspresyjne" :) Co do innych firm nie podpowiem, 95% zakupów ubraniowych od x-lat robię przez net i są to stałe, ulubione marki jednak bardziej stonowane. Kiedyś miałam w podobnym stylu kilka rzeczy z Ivko, ale tańsze to nie było.

Tez jestem ciekawa czy sa podobne firmy, czasami podobne ciuchy bywaja w Uttam / Yumi / Joe Browns - ale one duzo gorsze jakosciowo sa. Desigual bywa bardzo dobry jakosciowo i taki sobie, najlepiej pomacac i sprawdzac sklad. Mam 2 kurtki ktore sa bardzo ladnie wykonczone i swietnej jakosci ale mialam i sukienke czy spodnice ktore szybko zaczely wygladac na zuzyte. Nie wszystko lubie z tej firmy ale niektore ciuchy mnie zachwycaja :D ale ja lubie kolorowo. Kupuje na wyprzedazach na Amazon - czesto za 20-30% ceny orginalnej.

Mi sie mega te ciuchy nie podobaja, ale w De sa dosc popularne. Ceny tu tez maja wysokie porownujac do sieciowek.

Fenomen Desiguala to dla mnie zagadka, większość rzeczy ma jakość zwykłej sieciówy, a cenę jak z COS(mosu :D) Ale może dlatego w ten sposób o tym myślę, bo to kompletnie nie mój styl. 

Mam w rodzinie osoby, które mają mnóstwo rzeczy z desiguala, ale wszystko to cienka bawełna, poliestrowe kiecki, sztuczna skóra. Wiem, że mają lepsze jakościowo rzeczy i te może i są wytrzymałe, ale ta niższa półka niestety szmaci się jak każdy inny sinsay ;-)