Temat: Nowe ciuchy

Pytanie ile średnio miesięcznie wydajecie na nowe ciuchy ? 

Czy macie założenie np. kupić co miesiąc 1 parę butów, 3 bluzki, 2 pary jeansów itp? 

ja raczej rzadko kupuje nowe rzeczy, trafia mi się średnio 1 zakup w miesiącu /co wynika z faktu drozejacego życia, opłat, kredytu na mieszkanie/. 

Natomiast dla kontrastu moja teściowa wydaje co miesiąc ok 1500 zł non stop chwaląc się co sobie kupiła nowego i już się z tymi butami i ciuchami nie mieści. 

A jak to jest z Wami? 


Pasek wagi

ostatnio ciuchy mnie przytłaczają, nie mam ich dużo ale dla mnie za dużo , nie umiem wyrzucać, więc ostatnio mam fazę żeby nie kupować, dawniej kupowałam co wyprzedaże bo zwyczajnie budżet niski to 3 razy tyle ciuchów mogłam kupić 

Czasem chodzę do sklepu z używanymi , kupuje tam Levisy . Czasem wpadnie pepe jeans, ostatnio za 3 pary zapłaciłam 50 euro.

Pasek wagi

kiedyś wydawałam sporo na ciuchy (myślę że kilkaset złotych miesięcznie średnio- czasem było to 400 zł, czasem 800 zł, ale na pewno nie było miesięcy żebym wydała 100 zł), ale "dojrzałam"- mam bardzo dużo ubrań, dużo ładnych ubrań, mało mam ubrań z "czapy"- czyli takich które kupiłam a do niczego nie pasują- mam bardzo dużo sukienek a z sukienkami jednak łatwiej bo nie musza pasować do niczego tak naprawdę same w sobie będąc zestawem;) 

Jako, że niczego nie potrzebuję nie chodzę po sklepach, nie oglądam Zalando itd- udało mi się że od przełomu wiosny/lata, kiedy kupiłam sobie z 3 czy 4 nowe sukienki, sandały, koszulę plażowa, 2 pary tenisowek kupić tylko jedna biała koszulę która bardzo mi się podobała- uważam to za olbrzymi sukces;)

Ostatnim moim zakupem były 2 pary kozaków w styczniu tego roku. A i jeszcze kilka par majtek i 3 staniki. Nic nie kupuję bo mam mnustwo ciuchów i butów. Postanowiłam zużyć to co mam co pewnie zajmie mi parę lat

Pasek wagi

Bardzo lubię ciuchy. Przez dłuższy okres czasu potrafiłam miesięcznie wydać na nie może nie tyle, co "teściowa", ale pewnie średnio znacznie ponad tysiaka (nie pracując w PL). Ale też ja nie miałam nic w szafie po porodzie, musiałam kupić dosłownie wszystko od zera, buty, płaszcze, torebki - wszystko. Teraz można by powiedzieć, że "co chciałam mieć, to mam", więc przydzieliłam sobie kieszonkowe na poziomie pi razy drzwi 50 euro na szperanie na vinted. Raczej dla zabawy z kopania niż z realnej potrzeby, nie zawsze nawet do tego dobiję, ostatnio wydaję może 20-30e miesięcznie.

ps - nie żałuję, że kupiłam dużo na raz, ubrania mniej się niszczą i nudzą, jeśli ma się kilka sztuk tej samej części garderoby. Przez wiele lat funkcjonowałam na zasadzie "jeden płaszcz, jedne buty, jedna torebka" - co oznaczało, że non stop byłam znudzona swoją szafą, nosiłam zużyte ubrania i i tak wymieniałam je prawie co sezon. Teraz nareszcie nie muszę co roku kupować pakietu tych samych niezbędnych rzeczy.

Ponieważ prowadzę budżet, mogę podać dokładną kwotę - za ostatnie 12 miesięcy średnia miesięczna na moje ubrania i dodatki (nie tylko nowe, większość ubrań kupuję z drugiej ręki) to 307 złotych.

juz nic, staram się każdą wolną złotówkę nadplacac kredyt zanim stopy dojdą do 10

Zalozenie? Nie, ja po prostu lubie kupowac ciuchy, buty, dodatki i kosmetyki. Jak wiele z nas tutaj jestem plus-size i czesto kupuje kilka rzeczy w kilku rozmiarach, wiekszosc zwracam po wybraniu najlepszego rozmiaru i fasonu, wiec ostatecznie miesiecznie wydaje niewiele.

Pasek wagi

Kiedys wydawalam duzo, teraz raczej przed kazdym sezonem cos doloze po prostu. Najczesciej wymieniam spodnie, ale swetry, koszule czy sukienki nosze latami. Wyleczylam sie z tanich ciuchow typu HM, kupuje mniej, ale lepszej jakosci.

chyba nigdy nie wydalam jednorazowo ma ciuchy 1500 zł i nawet jeśli zarabiałabym 15k miesięcznie nie sądze, aby mi się to zdarzyło.

inwestycja w ubrania mnie nie przekonuje, zdecydowanie większą słabość mam do wydawania większych kwot na kosmetyki i dbanie o cere czy włosy, co ma większy sens ;) 

dla mnie szafa składa się z podstwowych rzeczy jak kilka par spodni, kilkanaście t-shirt i bluzek, bluza, sweter, żakiet, kilka koszul, buty i kurtki na każdą okazję. jeśli coś się zniszczy to po prostu kupuje nowe. 

w październiku nie kupiłam nic.

mój ostatni zakup to buty sportowe nike za 400 zł we wrześniu, bo stare spotyowe buty niedomagają. 

w sierpniu, ogłosili częściowy powrót do biur więc musiałam kupić eleganckie buty za 150 zł. 

także moja średnia wydatków na ciuchy to 183 zł za ostatnie 3 msc : P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.