Temat: Sprzedaż ubrań i dodatków

Nigdy nie sprzedałam żadnego ciucha. Dla mnie osobiście to strata czasu, więcej zachodu niż zysku, nie chce mi się bawić w ewentualne potem korespondowanie i negocjacje z kupującym, to nie dla mnie. Wszystkie ciuchy po sobie i mężu wrzucam do przeznaczonych do tego kontenerów Caritasu. Ciuchy po dzieciach oddaje koleżankom, a że są to zwykle rzeczy w super jakości to - cieszę się, że daje im drugie życie, a znajome mogą sobie dzięki temu oszczędzić parę groszy. Sama za to sporo rzeczy kupuje używanych w ciucholandach: oszczędność kasy, lubię to " grzebanie" i można kupić rzeczy niepowtarzalne, praktyczne nie zniszczone, nawet z metkami. Z Olx nie kupię już nigdy nic, kiedyś pisałam dlaczego. Vinted jakoś nie ufam.

Mi jak cos wisi pol roku I nic, to mam taka znajoma, ktora urodzila w tym roku i wtedy jej daje, jesli nikt nie kupi a nie bede trzymala nie wiadomo ile, bo szafa, z ubraniami na przyszlosc, sie nie domyka 😌  zazwyczaj sa to dzinsy (nie wiem czemu nie kupuja), no I podkoszulki, bluzki z dlugim rekawem. Najlepiej schodza kurtki, buty I ciuchy markowe, eleganckie ubrania, komplety. I stroje karnawalowe.

Mam mnóstwo ciuchów i sprzedaje na vinted . W ciągu miesiąca zarobiłam tam z 200 zł wiec spoko , wysyłka jest darmowa .

Kupuje tez ostatnio prawie tylko tam,

Upolowałam ostatnio płaszcz z zary za 35 zł:D

Nie chce mi się. Wrzucam do kosza pck, a poza tym staram się robić przemyślane zakupy. 

Najtrudniejsze to zebrać się i wystawić :P Wystawiam ubrania i buty tylko w bardzo dobrym stanie i po okazyjnej cenie. Czyszczę tym sposobem szafę z rzeczy w których od dawna już nie chodzę a ktoś może mieć radochę. Sama też upolowałam kilka super rzeczy na vinted :)

A tak apropo kontenerów PCK, to wiecie, ze 90% z nich nie należy do PCK?? ;) Zostały juz dawno temu odsprzedane prywatnym właścicielom a część jest nawet dostawiona specjalnie myląco i ciuchy tam trafiające idą do lumpeksów. Kontenery ogólnie są te same, więc można się pomylić, ale te z PCK mają jakieś tam oznaczenie (np kilka lat temu miały naklejone z boku jakies charakterystyczne zdjęcie - już nie pamiętam) i można chyba też sprawdzić na stronie gdzie się znajdują. Te prywatne nadal mają znaki krzyża, tak jak były odkupione, więc można się pomylić, choć z tego co zauwazyłam, to zazwyczaj są ostro styrane bo chyba nikt o to nie dba specjalnie jakoś. To tak dla tych co koniecznie by chcieli żeby ich ubrania trafiły do potrzebujących a nie na sprzedaż - sprawdzajcie, czytajcie :)

Mi to obojętne. Ważne że może będą jeszcze wykorzystane, ale dobrze wiedzieć 😊

A co robicie z ubraniami, z których plam sie nie da pozbyc czy maja dziury? Tak a propos nie zasmiecania? jakos nie widzi mi sie ich dawac do takich kontenerow. Dawniej to choc spalili 😂

Z odziezy z kontenerow najczesciej pozyskuje sie surowce, wiec to, czy maja dziury czy plamy nie ma znaczenia. Chyba, ze na kontenerze jest napisane, ze konkretnie odziez trafi do...to inaczej.

Ponoć zawsze najlepiej dawać tkaniny do kontenerów, nawet nie nadające się do oddania innym. Z kontenerów tkaniny mają szansę na recykling, ze śmietnika -nie.