- Dołączył: 2010-01-18
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 3883
12 stycznia 2012, 15:36
Mam wielki problem. Jestem mega załamana i naprawde nie wiem co robić. Byłam od miesiąca umówiona z kolegą, ze bedzie moim partnerem na studniówce. Wszystko ładnie, piekne, a on mi wczoraj pisze, że przemyslał sprawe i jednak ze mną nie pójdzie. Bez żadnego słowa wyjaśnienia. Kiedy ja spytałam dlaczego, nie bylo i dalej nie ma żadnej odpowiedzi. Studniówka w lutym, ale próby polonez zaczynaja sie za dwa dni i nawet nie mam po co na nie iśc bez partnera. W sumie nie miałabym problemu, żeby iśc sama na studniówke, ale chodzi o poloneza. Dla mojej mamy to najważniejsza cześć całej imprezy i nawet sobie nie wyobraża, żebym mogła go nie tanczyć. Nie mam pojecia co jej powiedzieć, a w te dwa dni nie wykminie już innego partnera, bo wszyscy koledzy pozajmowani, a kuzynów itp nie mam. Nie wiem, serio nie wiem co robić...
12 stycznia 2012, 16:59
a co to twoja wina że cię wystawil? powiedz mamie i tyle, może ona popyta w pracy czy jest jakiś syn wolny :)
albo pogadaj z nauczycielem, powiedz jaka jest sprawa i czy może jest jakiś wolny nauczyciel ;)
Edytowany przez mogewszystko.aga 12 stycznia 2012, 17:00
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
12 stycznia 2012, 17:03
u mnie z klasy 33 osoby tańczyło 5 osób poloneza, mój rocznik to było jakieś 200osób , jakby każdy miała tańczyć i to z partnerem po za szkoły to polonez trwałby pól studniówki
a kolega palant i dupek, choćby dlatego że nie wyjaśnił, na pewno masz jakomś obrotną dziewczynę w klasie, która pomoże Ci kogoś znaleźć, z innych klas może ktoś, może jakiś brat koleżanki, może kolega kolegi, powiedz całej klasie na pewno ktoś kogoś ma
12 stycznia 2012, 17:03
Bierz młodego i przystojnego nauczyciela ;p A tak na serio to może jakiś sąsiad?
- Dołączył: 2009-03-22
- Miasto: Kozia Wola
- Liczba postów: 2367
12 stycznia 2012, 17:14
dla chcącego nic trudnego, nauczyciel, kuzyn jakieś cioteczne rodzeństwo jak nie rodzeństwo to koledzy rodzeństrwa, koledzy znajomej , znajomego, mój 17 letni syn był właśnie tydzień temu na studniówce z dziewczyną (przecież starszą) której w zasadzie nie znał raz jeden spotkali się gdzieś tam,..... ona go na FC zaczepiła czy z nią pójdzie i poszedł :-D skromna miła fajna dziewczyna bawili się dobrze
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6622
12 stycznia 2012, 17:26
ja nie tanzylam poloneza i jakos bawilam sie dobrze....
- Dołączył: 2006-03-29
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 477
12 stycznia 2012, 17:49
no za wredny dziad. lepiej teraz niż później w sumie
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
12 stycznia 2012, 18:48
a inni koledzy ze szkoły?? na pewno jakiegoś znajdziesz! :>
swoją drogą - fajny kolega...
![]()
pewnie mu się odwidziało i idzie z jakąś inną... x.x'
- Dołączył: 2010-02-26
- Miasto: Arabia Saudyjska
- Liczba postów: 2148
12 stycznia 2012, 18:52
Przykra sprawa,jednak mama powinna zrozumiec,przeciez to nie Twoja wina ze ten pacan Cie wystawil.A nie masz zadnego mlodego sasiada.
12 stycznia 2012, 19:49
Presja rodziców , moja też sobie nie wyobrażała jakbym mogła nie tańczyć w polonezie , a ja po prostu nienawidzę takiego paskustwa . I mimo że byłam z facetem na studni to nie tańczyłam poloneza ;D Siedzieliśmy liczną grupą [ bo prócz mnie nie tańczyła masa osób ] i nabijaliśmy się z tamtych .
Ale życzę byś znalazła jakiegoś innego kumpla który zastąpi tamtego niezbyt fajnego kolegę ; )